Absolutnie bezczelny tekst die Welt: "Musimy porozmawiać, Panie Duda"

- Nasi polscy sąsiedzi i przyjaciele wybaczyli nam Niemcy za wszystko, co nasz kraj zrobił dumnemu narodowi polskiemu
- pisze szef die Welt
Poschardt w imieniu die Welt pisze, ze są przeciwni naciskom polskiego prezydenta Andrzeja Dudy na ich wydawcę, zespół redakcyjny i samego Fritzowa, który "pomaga Niemcom dzięki jego doskonałym raportom, analizom i komentarzom lepiej zrozumieć Polskę". Obecny rząd warszawski nie tylko "ma wywierać presję na polski system sądowy w niedopuszczalny sposób", ale także atakować ich kolegę Tomasza Lisa.
Dalej pisze o "pokusie autorytarnej" i poucza w zakresie "wolności i pluralizmu mediów".
Komentarz: Niemieckie media głównego nurtu w zasadzie mówią jednym głosem. Trudno, za wyjątkiem mediów niszowych, mówić tam np. o mediach które reprezentowałyby konserwatywny punkt widzenia. A o niesławnych gwałtach imigrantów podczas Sylwestra w Kolonii, Niemcy często dowiadywali się z polskich mediów. Podobnie za wyjątkiem mediów niszowych, trudno tam odnaleźć obiektywne głosy na temat sytuacji w Polsce. Jedynymi obecnymi opiniami z Polski są głównie opinie środowisk medialnych związanych z Gazetą Wyborczą, Newsweekiem, TVN, czy opozycją. Brutalność z jaką wyrażały się niemieckie media o polskich politykach, nazywając ich np. "psami łańcuchowymi" niespecjalnie mieści się w standardach, które usiłują sobie przypisać.
Źródło: Welt.de
cyk