"Wszyscy mają pełne ręce roboty". Premier przyjechał na tereny dotknięte powodzią

Dodał, że w nocy był "w kontakcie z panem prezydentem Andrzejem Dudą". – Prezydent jest przeze mnie cały czas informowany. Prosi też o to, żeby rzucić wszystkie siły i środki na pomoc. No i to też tutaj robimy – zaznaczył premier Morawiecki.
Podkreślił, że służby wojewody i starostów starają się "zapewnić wszystkie podstawowe artykuły do życia".
Udaję się na Podkarpacie, jestem w kontakcie z Prezydentem @AndrzejDuda. Uruchomiłem rezerwy państwowe, by wszelka niezbędna pomoc jak najszybciej trafiła do podtopionych domów. Zapewnimy sprawną wypłatę odszkodowań. Dziękuję służbom za działanie. Nikt nie zostanie bez pomocy.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) June 26, 2020
W piątek po południu nad częścią woj. podkarpackiego przeszły gwałtowne ulewy. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach: rzeszowskim, łańcuckim, przeworskim i w przemyskim. Ewakuowano około 400 osób. Woda zalała drogi, domy, budynki gospodarcze, szkoły, strażnice OSP i studnie. Tam, gdzie już ustąpiła, widać ogromne zniszczenia.
Jak poinformował w sobotę rano dyżurny operacyjny podkarpackiej PSP, najpierw działania strażaków polegały na zabezpieczaniu workami z piaskiem przed zalaniem posesji, domów i budynków gospodarczych, na uszczelnianiu i podnoszeniu wałów.
Gdy woda już ustąpiła, strażacy przystąpili do jej wypompowywania z podtopionych domów, zalanych podwórek, piwnic, garaży i dróg. Udrażniają też przepusty.
Z informacji uzyskanej w sobotę rano w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego wynika, że obecnie sytuacja jest stabilna. Jednak według prognoz pogody także w sobotę po południu nad regionem mają ponownie przejść intensywne opady deszczu i burze.
/PAP
