[Felieton "TS"] Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Ideologia LGBT? Sami to potwierdzają
![[Felieton "TS"] Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Ideologia LGBT? Sami to potwierdzają](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/49828.jpg)
Oczywiście to, co zaprezentowały lewicowo-liberalne media, nie powinno nas w ogóle dziwić. Usilne kojarzenie wszelkich przejawów krytyki z propagandą nazistów i retoryką dr. Goebbelsa to standard, a powiedziałbym dosadniej – sztampa. Słynne „Prawo Godwina”, zgodnie z którym użycie argumentu „ad Hitlerum” kończy merytoryczną, spokojną dyskusję, wydaje się dla nich niewiążące. Polska powoli zamienia się w III Rzeszę – to niepodważalny dogmat. Nic z tego, że konserwatywni politycy podkreślali równość wszystkich ludzi w kontekście przyrodzonej godności, odnosząc się wyłącznie do samego ruchu LGBT, który – co zaraz wykażę – oczywiście posiada swoją ideologię.
Czym jest ideologia? Jak podaje słownik PWN, jest to „pojęcie występujące w filozofii i naukach społecznych oraz politycznych, które określa zbiory poglądów służących do całościowego interpretowania i przekształcania świata”. Czy ruch LGBT prezentuje zbiór poglądów umożliwiających interpretowanie i przekształcanie świata? Zgodnie z tym, co mówią i piszą ich teoretycy, żyjemy w systemie dyskryminującym mniejszości seksualne, a mianowicie w „heteromatriksie” (termin Judith Butler), płeć jest kwestią kulturową (gender), a jedynym wyjściem z tej sytuacji pozostaje pełne wyzwolenie grup doświadczających represji ze strony społeczeństwa. Mamy i opis rzeczywistości, nieważne, czy zgodny z faktami, i całościowy program przemian politycznych. Wszystko się zgadza.
Na koniec zwrócę uwagę na znamienny przykład. Jednym z zaproszonych homoseksualistów był bloger prowadzący stronę „Gej przeciwko światu”. Jako że czynnie bierze udział w dyskusjach i atakuje wiele postulatów lobby LGBT, zwłaszcza po spotkaniu z prezydentem został powszechnie uznany przez lewicę za „kolaboranta”, „homofoba”, „zdrajcę”, „ultraprawicowego blogera”, a nawet „faszystę”. Czyżby nie mógł mieć swojego zdania, bo każdy gej musi zgadzać się z... No właśnie – z czym?
