Prezes PGNiG: Orzeczenie sądu UE ws. Nord Stream ma ogromne znaczenie

Orzeczenie Sądu UE ws. Nord Stream ma ogromne znaczenie dla zapewnienia konkurencji i równego traktowania wszystkich uczestników unijnego rynku gazu - ocenił prezes PGNiG Jerzy Kwieciński komentując decyzje sądu, który odrzucił skargi spółek Nord Streamu na przyjętą w ub. roku nowelizację dyrektywy gazowej.
 Prezes PGNiG: Orzeczenie sądu UE ws. Nord Stream ma ogromne znaczenie
/ YouTube/Neue Zurcher Zeitung
Sąd UE w Luksemburgu odrzucił w środę skargi spółek Nord Streamu na przyjętą w ub. roku nowelizację dyrektywy gazowej, która przewiduje, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE będą podlegały przepisom restrykcyjnego trzeciego pakietu energetycznego.

Orzeczenia Sądu Unii Europejskiej, odrzucające skargi Nord Stream i Nord Stream 2 na nowelizację dyrektywy gazowej, mają ogromne znaczenie dla zapewnienia konkurencji i równego traktowania wszystkich uczestników unijnego rynku gazu. Dyrektywa przesądza podporządkowanie gazociągów importowych, w tym budowanego Nord Stream 2, przepisom europejskiego prawa energetycznego, co oznacza, że muszą one działać według jasnych reguł rynkowych. To właśnie na podstawie znowelizowanej dyrektywy i zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym przez RP i PGNiG, 15 maja 2020 r. niemiecki regulator Bundesnetzagentur (BNetzA) odmówił przyznania uprzywilejowanego statusu dla gazociągu Nord Stream 2 – przekazał PAP Kwieciński.




Spółki Nord Stream AG i Nord Stream 2 AG wniosły skargi do sądu Unii Europejskiej w Luksemburgu (który jest pierwszą instancją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - TSUE), domagając się stwierdzenia nieważności części dyrektywy oraz uchylenia jej w całości. Operator Nord Stream 2 wskazywał, że nowe obowiązki spowodowałyby istotne zmiany w sytuacji spółki, bo wywiązanie się z nich wymagałoby sprzedaży całego gazociągu Nord Stream 2 lub całkowitego zmodyfikowania struktury organizacyjnej gazociągu oraz całego przedsięwzięcia. To z kolei - jak wynika z argumentacji ujawnionej przez TSUE - miałoby zdestabilizować zasadniczo podstawy finansowania struktury, w której uczestniczyły przedsiębiorstwa europejskie.

Sąd UE uznał jednak, że nowelizacja dyrektywy nie dotyczy bezpośrednio skarżących spółek, zarówno właściciela Nord Stream 1, jak i Nord Stream 2. Wskazał, że oddziaływać na nie będą przepisy, które przyjęły bądź przyjmą państwa członkowskie.

Sędziowie zaznaczyli, że krajowe organy regulacyjne mogą stosować odstępstwa od niektórych zapisów dyrektywy. Są jednak warunki: wyjątki muszą dotyczyć "istotnych nowych infrastruktur", a gazociągi muszą być ukończone przed 23 maja 2019 r., czyli przed wejściem w życie unijnych przepisów. Nord Stream 2 cały czas nie jest ukończony.

Sąd UE podkreślił, że rosyjskie spółki mogą się ubiegać przed niemieckim organem regulacyjnym o zastosowanie odstępstwa, a jeśli go nie dostaną - zaskarżyć decyzję przed tamtejszym sądem, powołując się na nieważność nowelizacji dyrektywy gazowej. W kolejnym kroku, na który wskazuje Luksemburg, miałby się pojawić wniosek do sądu o wystąpienie do TSUE z pytaniem prejudycjalnym o ważność dyrektywy gazowej.

Środowe rozstrzygnięcie jest kolejnym ciosem w zabiegi prawne spółki Nord Stream 2 AG na rzecz realizowanego przez nią gazociągu. W piątek niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci Przesyłowych Niemiecka (Bundesnetzagentur - BNetzA) poinformowała, że odrzuciła wniosek spółki Nord Stream 2 AG, operatora gazociągu Nord Stream 2, o wyłączenie tej magistrali spod postanowień unijnej dyrektywy gazowej.

Spółka Nord Stream 2 postulowała, by w przypadku przebiegającego przez wody terytorialne Niemiec odcinka gazociągu zawieszono obowiązywanie części unijnych regulacji. Firma chciała przesyłać tym gazociągiem gaz z Rosji do Niemiec bez przestrzegania trzech zawartych w dyrektywie wymogów: udostępniania gazociągu stronom trzecim, zapewnienia rozdziału właścicielskiego (unbundlingu) rurociągu i przesyłanego nim gazu oraz stosowania transparentnych i rynkowych taryf.

Znowelizowana dyrektywa zakłada, że operator gazociągu musi być niezależny od dostawcy gazu. Wymóg ten rozciągnięto także na firmy spoza UE, czyli m.in. na rosyjski Gazprom i operatora budowanego gazociągu Nord Stream 2 z Rosji po dnie Bałtyku do Niemiec. 93 proc. tej magistrali jest już gotowe, jej ukończenie wymaga jeszcze ułożenia na dnie morskim 160 km dwóch nitek rurociągu.

/PAP
drag/ dym/



 

POLECANE
Nocny wybuch w Poznaniu. Ewakuowano kilkadziesiąt osób Wiadomości
Nocny wybuch w Poznaniu. Ewakuowano kilkadziesiąt osób

W nocy z piątku na sobotę w jednym z mieszkań przy ul. Karpia w Poznaniu doszło do wybuchu. Zdarzenie miało miejsce około godziny 1:00 i spowodowało zadymienie budynku. W jego wyniku poparzeń doznał 26-letni mężczyzna.

Znana polska aktorka nabawiła się kontuzji. Czy zatańczy w TzG? Wiadomości
Znana polska aktorka nabawiła się kontuzji. Czy zatańczy w "TzG"?

Barbara Bursztynowicz, znana widzom głównie z roli w serialu "Klan", jesienią pojawi się w jubileuszowej, 30. edycji programu "Taniec z gwiazdami". Choć początkowo nie była pewna, czy przyjąć zaproszenie, ostatecznie zdecydowała się spróbować - jednak już na etapie przygotowań spotkały ją problemy zdrowotne.

ISW: Ukraina nie powinna się na to zgodzić Wiadomości
ISW: Ukraina nie powinna się na to zgodzić

Oddanie Rosji reszty obwodu donieckiego Ukrainy w ramach ustaleń dotyczących zawieszenia broni dałoby jej armii o wiele bardziej dogodną pozycję do wznowienia ataków na obwód charkowski i dniepropietrowski – ocenił w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Silne trzęsienie ziemi w Rosji z ostatniej chwili
Silne trzęsienie ziemi w Rosji

Wyspy Kurylskie, archipelag na Oceanie Spokojnym, stanowiący część obwodu sachalińskiego w Rosji, nawiedziło w sobotę trzęsienie ziemi o magnitudzie 6 – poinformowało Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). To drugi wstrząs w ciągu niespełna tygodnia.

Europejskie kurorty mówią „dość”. Wysokie mandaty dla turystów Wiadomości
Europejskie kurorty mówią „dość”. Wysokie mandaty dla turystów

W 2025 roku kraje europejskie zaczęły wprowadzać surowe mandaty dla turystów, którzy nie przestrzegają reguł podczas pobytu. Ograniczenia obejmują między innymi zakaz palenia i spożywania alkoholu w przestrzeni publicznej, noszenie strojów kąpielowych poza plażą czy zbieranie muszli.

Afera KPO. Tusk zabrał głos z ostatniej chwili
Afera KPO. Tusk zabrał głos

Nie milkną echa afery ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Do sprawy odniósł się na platformie X premier Donald Tusk.

Sikorski zamiast Tuska? Polacy odpowiedzieli gorące
Sikorski zamiast Tuska? Polacy odpowiedzieli

Po powołaniu Radosława Sikorskiego na ministra spraw zagranicznych i wicepremiera pojawiły się spekulacje, czy nie zostanie on wkrótce szefem rządu, zastępując Donalda Tuska. Najnowszy sondaż SW Research dla Onet.pl pokazał, co o takiej perspektywie sądzą Polacy.

Wycofują się rakiem. Dziwny komunikat NIK ws. rzekomej korupcji w PFR z ostatniej chwili
Wycofują się rakiem. Dziwny komunikat NIK ws. rzekomej "korupcji" w PFR

Najwyższa Izba Kontroli wydała oświadczenie, w którym prostuje słowa... szefa NIK Mariana Banasia o rzekomej korupcji w Polskim Funduszu Rozwoju. Co więcej – pod oświadczeniem podpisał się... Marian Banaś.

Kultowy serial kostiumowy powraca. Zwiastun przyciągnął miliony Wiadomości
Kultowy serial kostiumowy powraca. Zwiastun przyciągnął miliony

Dziś, 9 sierpnia, na HBO Max zadebiutował długo wyczekiwany serial - Outlander: Krew z krwi. Pierwszy odcinek już dostępny, a kolejne będą pojawiać się co tydzień aż do finału 11 października.

Kąpielisko nad Bałtykiem niezdatne do kąpieli. Wykryto groźne bakterie z ostatniej chwili
Kąpielisko nad Bałtykiem niezdatne do kąpieli. Wykryto groźne bakterie

Poza kąpieliskiem Mrzeżyno Wschód 1, gdzie wykryto m.in. bakterię Escherichia coli, woda we wszystkich pozostałych kąpieliskach nad Bałtykiem jest zdatna do kąpieli - wynika z danych w Serwisie Kąpieliskowym Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

REKLAMA

Prezes PGNiG: Orzeczenie sądu UE ws. Nord Stream ma ogromne znaczenie

Orzeczenie Sądu UE ws. Nord Stream ma ogromne znaczenie dla zapewnienia konkurencji i równego traktowania wszystkich uczestników unijnego rynku gazu - ocenił prezes PGNiG Jerzy Kwieciński komentując decyzje sądu, który odrzucił skargi spółek Nord Streamu na przyjętą w ub. roku nowelizację dyrektywy gazowej.
 Prezes PGNiG: Orzeczenie sądu UE ws. Nord Stream ma ogromne znaczenie
/ YouTube/Neue Zurcher Zeitung
Sąd UE w Luksemburgu odrzucił w środę skargi spółek Nord Streamu na przyjętą w ub. roku nowelizację dyrektywy gazowej, która przewiduje, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE będą podlegały przepisom restrykcyjnego trzeciego pakietu energetycznego.

Orzeczenia Sądu Unii Europejskiej, odrzucające skargi Nord Stream i Nord Stream 2 na nowelizację dyrektywy gazowej, mają ogromne znaczenie dla zapewnienia konkurencji i równego traktowania wszystkich uczestników unijnego rynku gazu. Dyrektywa przesądza podporządkowanie gazociągów importowych, w tym budowanego Nord Stream 2, przepisom europejskiego prawa energetycznego, co oznacza, że muszą one działać według jasnych reguł rynkowych. To właśnie na podstawie znowelizowanej dyrektywy i zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym przez RP i PGNiG, 15 maja 2020 r. niemiecki regulator Bundesnetzagentur (BNetzA) odmówił przyznania uprzywilejowanego statusu dla gazociągu Nord Stream 2 – przekazał PAP Kwieciński.




Spółki Nord Stream AG i Nord Stream 2 AG wniosły skargi do sądu Unii Europejskiej w Luksemburgu (który jest pierwszą instancją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - TSUE), domagając się stwierdzenia nieważności części dyrektywy oraz uchylenia jej w całości. Operator Nord Stream 2 wskazywał, że nowe obowiązki spowodowałyby istotne zmiany w sytuacji spółki, bo wywiązanie się z nich wymagałoby sprzedaży całego gazociągu Nord Stream 2 lub całkowitego zmodyfikowania struktury organizacyjnej gazociągu oraz całego przedsięwzięcia. To z kolei - jak wynika z argumentacji ujawnionej przez TSUE - miałoby zdestabilizować zasadniczo podstawy finansowania struktury, w której uczestniczyły przedsiębiorstwa europejskie.

Sąd UE uznał jednak, że nowelizacja dyrektywy nie dotyczy bezpośrednio skarżących spółek, zarówno właściciela Nord Stream 1, jak i Nord Stream 2. Wskazał, że oddziaływać na nie będą przepisy, które przyjęły bądź przyjmą państwa członkowskie.

Sędziowie zaznaczyli, że krajowe organy regulacyjne mogą stosować odstępstwa od niektórych zapisów dyrektywy. Są jednak warunki: wyjątki muszą dotyczyć "istotnych nowych infrastruktur", a gazociągi muszą być ukończone przed 23 maja 2019 r., czyli przed wejściem w życie unijnych przepisów. Nord Stream 2 cały czas nie jest ukończony.

Sąd UE podkreślił, że rosyjskie spółki mogą się ubiegać przed niemieckim organem regulacyjnym o zastosowanie odstępstwa, a jeśli go nie dostaną - zaskarżyć decyzję przed tamtejszym sądem, powołując się na nieważność nowelizacji dyrektywy gazowej. W kolejnym kroku, na który wskazuje Luksemburg, miałby się pojawić wniosek do sądu o wystąpienie do TSUE z pytaniem prejudycjalnym o ważność dyrektywy gazowej.

Środowe rozstrzygnięcie jest kolejnym ciosem w zabiegi prawne spółki Nord Stream 2 AG na rzecz realizowanego przez nią gazociągu. W piątek niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci Przesyłowych Niemiecka (Bundesnetzagentur - BNetzA) poinformowała, że odrzuciła wniosek spółki Nord Stream 2 AG, operatora gazociągu Nord Stream 2, o wyłączenie tej magistrali spod postanowień unijnej dyrektywy gazowej.

Spółka Nord Stream 2 postulowała, by w przypadku przebiegającego przez wody terytorialne Niemiec odcinka gazociągu zawieszono obowiązywanie części unijnych regulacji. Firma chciała przesyłać tym gazociągiem gaz z Rosji do Niemiec bez przestrzegania trzech zawartych w dyrektywie wymogów: udostępniania gazociągu stronom trzecim, zapewnienia rozdziału właścicielskiego (unbundlingu) rurociągu i przesyłanego nim gazu oraz stosowania transparentnych i rynkowych taryf.

Znowelizowana dyrektywa zakłada, że operator gazociągu musi być niezależny od dostawcy gazu. Wymóg ten rozciągnięto także na firmy spoza UE, czyli m.in. na rosyjski Gazprom i operatora budowanego gazociągu Nord Stream 2 z Rosji po dnie Bałtyku do Niemiec. 93 proc. tej magistrali jest już gotowe, jej ukończenie wymaga jeszcze ułożenia na dnie morskim 160 km dwóch nitek rurociągu.

/PAP
drag/ dym/




 

Polecane
Emerytury
Stażowe