Radiowa debata młodych o reformie edukacji
Na początek uczestnicy Debaty odnosili się do planowanego w sprawie edukacji referendum,
„Za tydzień zaczniemy zbierać podpisy pod obywatelskim wnioskiem o referendum w sprawie reformy oświaty” - zapowiedział w Debacie Sebastian Liszka z Komisji Młodych OPZZ.
W jego opinii, projekt zmian w edukacji do efekt rzekomych konsultacji, które się w rzeczywistości nie odbyły. Rząd i ministerstwo zignorowali postulaty wielu środowisk: ZNP, przedstawicieli oświaty publicznej, samorządów, środowisk politycznych i organizacji rodziców.
Jak podkreślał, pierwszy raz ZNP i samorządy stanęły ramię w ramię, nie tyle przeciwko reformie oświaty jako pomysłowi na zmianę (bo wszyscy się zgadzają, że zmiany są potrzebne), ale przeciwko sposobowi, trybowi i stylowi w jaki ona jest wprowadzana.
Marcin Gallo z NSZZ "Solidarność" stwierdził natomiast, że na problem trzeba patrzeć i jako rodzice, i jako związek zawodowy, który ma za zadanie bronić interesów pracowników i zapewnić im miejsca pracy, pakiety ochronne, pakiety przejściowe.
„Jako "Solidarność" bierzemy czynny udział w 4 zespołach, które są powołane przy ministerstwie edukacji, wypracowujemy nowe porozumienia. Mamy nadzieję, że koleżanki i koledzy z oświaty poradzą sobie z tym problemem. Nie wydaje nam się konieczne udawanie rozmowy przy stole, gdy za plecami szykujemy dużą manifestację, bo to pokazuje nieszczerość rozmów” - oceniał Gallo.
Z kolei przedstawiciel Związku Rzemiosła Polskiego odniósł się do zapisów dotyczących szkolnictwa zawodowego.
„Widzimy pozytywy, bo przez dekadę uczeń szkoły zawodowej nie miał ścieżki, która pozwalałaby mu dotrzeć na studia. Absolwenci szkół zawodowych byli skazani na licea zawodowe, które ich deprymowały, odchodzili od zawodu, zapominali po co się kształcą, wybierali płatne pseudo-studia, aby tylko uzyskać tytuł magistra” - argumentował.
Całą Debatę można wysłuchać tutaj: http://www.polskieradio.pl/7/4399/Artykul/1720055,Reforma-edukacji-Czy-potrzebne-jest-referendum