Grzegorz Gołębiewski: Polska 2020 - suwerenna albo karna

Trzeba być pozbawionym jakiejkolwiek troski o państwo, o jego suwerenność, żeby cieszyć się na stojąco z rezolucji, która jawnie uderza w nasze, polskie interesy. Po opozycji spływa nazywanie jej Targowicą, bo uważa, że innej Polski, niż ta uległa i karna być nie może.
 Grzegorz Gołębiewski: Polska 2020 - suwerenna albo karna
/ screen YouTube

Pół biedy, gdy za zdradą polskich interesów w Strasburgu stoi tylko głupota lub zwykłe polityczne zacietrzewienie i nienawiść do PiS -u. Pół biedy, jeśli totalna opozycja broni układu w sądach, bo w ten sposób – co oczywiste – chce utrzymania w sposób nienaruszony systemu, który powstał w 1989 roku. A ten system to słabe państwo, rządy tak zwanych elit i demokracja, która trwa tak długo jak rządzą owe elity. To dlatego od pięciu lat trwa permanentny atak na każdą zmianę wprowadzaną przez obóz władzy, która jest zagrożeniem dla oligarchicznych struktur III RP. Dzisiejsze, znakomite „human story” senator Lidii Staroń o patologiach w polskim wymiarze sprawiedliwości to świadectwo  upadku sądownictwa, którego ofiarami są setki tysięcy Polaków. Niestety, wszystko wskazuje na to, że za antypaństwowymi działaniami opozycji nie stoi tylko głupota i polityczna nienawiść, ale po prostu świadome dążenie do wywołania w Polsce chaosu, który ma doprowadzić do paraliżu państwa i frontalnego ataku instytucji zagranicznych, które będą „ratować” polską demokrację. Należy tak sądzić, a można być nawet tego pewnym, że tak jest, ponieważ te destrukcyjne zachowania są nie tylko kontynuowane w momencie rosyjskich ataków na Polskę, ale wręcz uległy nasileniu – przykładem niech będą  ostatnie wystąpienia Biedronia, Sikorskiego czy Halickiego w Parlamencie Europejskim. 

 

Dla prominentnych przedstawicieli opozycji nie ma najmniejszego znaczenia, że ktoś ich nazywa Targowicą, zdrajcami etc. To są jak najbardziej świadome działania zmierzające do takiego statusu III RP, jaki miała przed 2015 rokiem – państwa, które „siedzi cicho”, i dzięki temu jest „wdzięcznie” poklepywane  przez Berlin i Brukselę. Zachód dziś broni, co prawda, polskiej narracji w sporze historycznym z Moskwą, ale to Zachodu nic nie kosztuje, bo liczą się i tak te prawdziwe interesy, a więc gaz i francuskie czy niemieckie inwestycje w Rosji. Politykom PO nie zapali się żadna „czerwona lampka”, że tu nie chodzi o żadną praworządność (bo nigdy o nią nie chodziło), ponieważ ich celem - tak jak Brukseli i Moskwy - jest całkowite uprzedmiotowienie Polski w polityce europejskiej. A to zapewni im znowu błogi spokój i nic nie robienie. Przecież tak już było, przecież był „hołd berliński” Radosława Sikorskiego. Warszawa ma być znowu posłuszna, a przy tym postępowa i liberalna, to ma być Polska z sopockiego molo, Polska jak za Tuska. Trzeba być absolutnie ślepym i głuchym, by nie widzieć i nie słyszeć, jak część zachodnich elit wprost lub nie wprost chce mieć Polskę karną i posłuszną, bo przecież to była „brzydka panna na wydaniu”.  

 

Trzeba być pozbawionym jakiejkolwiek troski o państwo, o jego suwerenność, żeby cieszyć się na stojąco z rezolucji, która jawnie uderza w nasze, polskie interesy. Po opozycji spływa nazywanie jej Targowicą, bo uważa, że innej Polski, niż ta uległa i karna być nie może. Wynika to i z konformizmu, i z wrogości wobec idei Polski silnej, niepodległej i suwerennej we wszystkich tych obszarach, których nie obejmują traktaty europejskie. Tę ideę realizuje obecny rząd, na przekór opozycji i zachodnim elitom. Na przekór Moskwie. Trzeba  mieć jednak pełną świadomość tego, że zwolenników takiej Polski jest dziś w Europie niewielu. Że tak naprawdę Polska, która dominowałaby w Europie Środkowej i była równorzędnym partnerem dla Niemiec,  leży jedynie w interesie Stanów Zjednoczonych i być może krajów bałtyckich. Albo sami zapewnimy sobie należne nam miejsce w polityce europejskiej, albo nastąpi powrót do państwa neokolonialnego. Ten rok będzie przełomowy w grze o suwerenność naszego kraju. Chodzi tu nie tylko o wynik wyborów prezydenckich, ale także o odparcie największego ataku na Polskę od momentu objęcia władzy przez Zjednoczoną Prawicę. Targowickich głosowań będzie jeszcze więcej, skandalicznych, antypolskich wystąpień bez liku, bo po tamtej stronie panuje teraz takie przekonanie, że tym razem to PiS jednak pod naporem zagranicy padnie na kolana. Nie zanosi się na to, co więcej, Zachód już wkrótce będzie musiał na serio zająć się samym sobą.    


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Mariusz Kamiński: Dostałem rekomendację z PiS, aby kandydować do PE z ostatniej chwili
Mariusz Kamiński: Dostałem rekomendację z PiS, aby kandydować do PE

Były szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował na antenie RMF FM, że dostał rekomendację zarządu lubelskiego PiS, aby kandydować do PE.

Burza wokół Kamila Stocha. PZN wydał komunikat z ostatniej chwili
Burza wokół Kamila Stocha. PZN wydał komunikat

Ostatni sezon w wykonaniu polskich skoczków narciarskich nie należał do udanych. W ostatnim czasie w mediach pojawiły się doniesienia o tym, że Kamil Stoch chce samodzielnie przygotowywać się do Pucharu Świata. Polski Związek Narciarski wydal oświadczenie w tej sprawie.

Amerykański Senat przyjął pakiet pomocowy dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu z ostatniej chwili
Amerykański Senat przyjął pakiet pomocowy dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu

Amerykański Senat przegłosował we wtorek wieczorem pakiet środków na wsparcie Ukrainy, Izraela i Tajwanu o wartości 95 mld dolarów. Długo oczekiwana ustawa trafi teraz na biurko prezydenta, który zapowiedział, że natychmiast ją podpisze, a sprzęt na Ukrainę trafi w ciągu kilku dni.

Lubelskie: Śmigłowiec zerwał linie energetyczne z ostatniej chwili
Lubelskie: Śmigłowiec zerwał linie energetyczne

Jak informuje 4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego w mediach społecznościowych, dziś w godzinach popołudniowych w rejonie miejscowości Okrzeja (powiat łukowski) w woj. lubelskim podczas realizacji lotu szkoleniowego doszło do zerwania linii energetycznej niskiego napięcia.

Lewandowski padł ofiarą oszustów. Sieć obiegło niepokojące nagranie z ostatniej chwili
Lewandowski padł ofiarą oszustów. Sieć obiegło niepokojące nagranie

Wielka popularność Roberta Lewandowskiego przyciągnęła uwagę nie tylko fanów futbolu, ale także oszustów, którzy postanowili wykorzystać jego wizerunek dla własnych celów. Ostatnio w sieci pojawiły się ostrzeżenia przed fałszywymi nagraniami z udziałem polskiego piłkarza, które są produktem zaawansowanej technologii "Deepfake".

USA: Kluczowy krok Senatu ws. przyjęcia pakietu pomocowego dla Ukrainy z ostatniej chwili
USA: Kluczowy krok Senatu ws. przyjęcia pakietu pomocowego dla Ukrainy

Senat zagłosował we wtorek za ograniczeniem debaty nad pakietem 95 mld dol. na pomoc Ukrainie, Izraelowi i Tajwanowi. Głosowanie pozwoli na uchwalenie ustawy najpóźniej w środę, choć końcowe głosowanie możliwe jest jeszcze we wtorek w nocy.

Antoni Rybczyński: Alarm! Niemcy chcą nas chronić przed Rosją Wiadomości
Antoni Rybczyński: Alarm! Niemcy chcą nas chronić przed Rosją

Niemcy przypominają sąsiada, który mówi Ci, że pomoże chronić dom przed bandziorami, a potem pomaga im zrobić skok. Co więcej, ten sąsiad jest tak bezczelny, że po pewnym czasie – mimo iż wszyscy w okolicy doskonale wiedzą, że był cichym wspólnikiem rabusiów – znów zabiera głos na zebraniu mieszkańców i zapewnia, że tym razem to na pewno odstraszy napastników.

Rozenek-Majdan ogłosiła zaskakującą decyzję z ostatniej chwili
Rozenek-Majdan ogłosiła zaskakującą decyzję

Małgorzata Rozenek-Majdan, która do tej pory była bardzo aktywna w mediach społecznościowych podjęła ważną decyzję. Internauci ostatnio byli zaniepokojeni faktem, że na profilach celebrytki pojawia się coraz mniej treści.

Jutro w PE debata nt. skrajnie prawicowego ataku na Zielony Ład z ostatniej chwili
Jutro w PE debata nt. "skrajnie prawicowego ataku" na Zielony Ład

W środę w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata dot. protestów przeciwko Zielonemu Ładowi, które w ciągu ostatnich miesięcy przelały się przez Europę, a także Polskę. Debata nosi tytuł "atak na klimat i przyrodę".

Premier Wielkiej Brytanii: Myśliwce Typhoon będą patrolować polskie niebo z ostatniej chwili
Premier Wielkiej Brytanii: Myśliwce Typhoon będą patrolować polskie niebo

Między Polską a Wielką Brytanią istnieje wielka więź, która w sytuacji wojny na Ukrainie buduje bezpieczeństwo - mówił we wtorek premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak. Przypomniał, że Wielka Brytania przeznaczy 500 mln funtów dodatkowej pomocy dla Ukrainy.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Polska 2020 - suwerenna albo karna

Trzeba być pozbawionym jakiejkolwiek troski o państwo, o jego suwerenność, żeby cieszyć się na stojąco z rezolucji, która jawnie uderza w nasze, polskie interesy. Po opozycji spływa nazywanie jej Targowicą, bo uważa, że innej Polski, niż ta uległa i karna być nie może.
 Grzegorz Gołębiewski: Polska 2020 - suwerenna albo karna
/ screen YouTube

Pół biedy, gdy za zdradą polskich interesów w Strasburgu stoi tylko głupota lub zwykłe polityczne zacietrzewienie i nienawiść do PiS -u. Pół biedy, jeśli totalna opozycja broni układu w sądach, bo w ten sposób – co oczywiste – chce utrzymania w sposób nienaruszony systemu, który powstał w 1989 roku. A ten system to słabe państwo, rządy tak zwanych elit i demokracja, która trwa tak długo jak rządzą owe elity. To dlatego od pięciu lat trwa permanentny atak na każdą zmianę wprowadzaną przez obóz władzy, która jest zagrożeniem dla oligarchicznych struktur III RP. Dzisiejsze, znakomite „human story” senator Lidii Staroń o patologiach w polskim wymiarze sprawiedliwości to świadectwo  upadku sądownictwa, którego ofiarami są setki tysięcy Polaków. Niestety, wszystko wskazuje na to, że za antypaństwowymi działaniami opozycji nie stoi tylko głupota i polityczna nienawiść, ale po prostu świadome dążenie do wywołania w Polsce chaosu, który ma doprowadzić do paraliżu państwa i frontalnego ataku instytucji zagranicznych, które będą „ratować” polską demokrację. Należy tak sądzić, a można być nawet tego pewnym, że tak jest, ponieważ te destrukcyjne zachowania są nie tylko kontynuowane w momencie rosyjskich ataków na Polskę, ale wręcz uległy nasileniu – przykładem niech będą  ostatnie wystąpienia Biedronia, Sikorskiego czy Halickiego w Parlamencie Europejskim. 

 

Dla prominentnych przedstawicieli opozycji nie ma najmniejszego znaczenia, że ktoś ich nazywa Targowicą, zdrajcami etc. To są jak najbardziej świadome działania zmierzające do takiego statusu III RP, jaki miała przed 2015 rokiem – państwa, które „siedzi cicho”, i dzięki temu jest „wdzięcznie” poklepywane  przez Berlin i Brukselę. Zachód dziś broni, co prawda, polskiej narracji w sporze historycznym z Moskwą, ale to Zachodu nic nie kosztuje, bo liczą się i tak te prawdziwe interesy, a więc gaz i francuskie czy niemieckie inwestycje w Rosji. Politykom PO nie zapali się żadna „czerwona lampka”, że tu nie chodzi o żadną praworządność (bo nigdy o nią nie chodziło), ponieważ ich celem - tak jak Brukseli i Moskwy - jest całkowite uprzedmiotowienie Polski w polityce europejskiej. A to zapewni im znowu błogi spokój i nic nie robienie. Przecież tak już było, przecież był „hołd berliński” Radosława Sikorskiego. Warszawa ma być znowu posłuszna, a przy tym postępowa i liberalna, to ma być Polska z sopockiego molo, Polska jak za Tuska. Trzeba być absolutnie ślepym i głuchym, by nie widzieć i nie słyszeć, jak część zachodnich elit wprost lub nie wprost chce mieć Polskę karną i posłuszną, bo przecież to była „brzydka panna na wydaniu”.  

 

Trzeba być pozbawionym jakiejkolwiek troski o państwo, o jego suwerenność, żeby cieszyć się na stojąco z rezolucji, która jawnie uderza w nasze, polskie interesy. Po opozycji spływa nazywanie jej Targowicą, bo uważa, że innej Polski, niż ta uległa i karna być nie może. Wynika to i z konformizmu, i z wrogości wobec idei Polski silnej, niepodległej i suwerennej we wszystkich tych obszarach, których nie obejmują traktaty europejskie. Tę ideę realizuje obecny rząd, na przekór opozycji i zachodnim elitom. Na przekór Moskwie. Trzeba  mieć jednak pełną świadomość tego, że zwolenników takiej Polski jest dziś w Europie niewielu. Że tak naprawdę Polska, która dominowałaby w Europie Środkowej i była równorzędnym partnerem dla Niemiec,  leży jedynie w interesie Stanów Zjednoczonych i być może krajów bałtyckich. Albo sami zapewnimy sobie należne nam miejsce w polityce europejskiej, albo nastąpi powrót do państwa neokolonialnego. Ten rok będzie przełomowy w grze o suwerenność naszego kraju. Chodzi tu nie tylko o wynik wyborów prezydenckich, ale także o odparcie największego ataku na Polskę od momentu objęcia władzy przez Zjednoczoną Prawicę. Targowickich głosowań będzie jeszcze więcej, skandalicznych, antypolskich wystąpień bez liku, bo po tamtej stronie panuje teraz takie przekonanie, że tym razem to PiS jednak pod naporem zagranicy padnie na kolana. Nie zanosi się na to, co więcej, Zachód już wkrótce będzie musiał na serio zająć się samym sobą.    



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe