Krytycy exposé premiera Morawieckiego wskazują przede wszystkim na to, że nie zawiera ono nowych elementów w odniesieniu do tego sprzed dwóch lat. Rzeczywiście trudno nie dostrzec w przemówieniu premiera powtarzalnych elementów, czy jednak jest to powód do krytyki?
Stabilność władzy i kontynuacja realizowanych celów jest przecież tym, co cechuje silne państwo, co daje obywatelom poczucie stabilizacji i przewidywalności. Zasadnicza zmiana strategii, wiążąc się tym samym ze zmianą programu Zjednoczonej Prawicy, musiałaby wywołać poczucie, że nowy rząd nie do końca wie, dokąd zmierza, a zaufanie ponad 8 mln obywateli było nieco na wyrost. Po wysłuchaniu exposé premiera mam poczucie, że nowy rząd w fundamentalnych sprawach będzie kontynuował dotychczasową politykę, dostosowując jednocześnie jej szczegółowe elementy do zmieniającej się rzeczywistości, a także korygując te działania, które nie sprawdziły się w poprzedniej kadencji. Sporo miejsca w przemówieniu zajęły sprawy społeczne, chociaż pewien niedosyt budzi zbyt mały moim zdaniem nacisk na sprawy dialogu społecznego. Premier co prawda podkreślił jego rolę na linii państwo – przedsiębiorcy –pracownicy, nie znalazła ona jednak w exposé szerszego rozwinięcia. Na uznanie zasługuje natomiast obietnica wsparcia dla tradycyjnego modelu rodziny, jak również dość jednoznaczne zapewnienie, że Polska nie będzie bogacić się tanią pracą.
Na szczególną uwagę, zwłaszcza w kontekście doświadczeń z OFE, zasługuje także zapowiedź zapewnienia najwyższych konstytucyjnych gwarancji dla Pracowniczych Planów Kapitałowych.
Wystąpienie premiera Morawieckiego wskazuje na to, że w zasadniczych elementach polityka rządu nie ulegnie zmianie, co daje szansę na kontynuację reformy państwa i dalszą eliminację towarzyszących mu przez lata patologii.
