Jakub Pacan: Prawybory w PO jak komedia pomyłek

Jacek Jaśkowiak sprawił swoja kandydaturą więcej problemów PO niż na początku mogłoby się to wydawać. Już zaczyna dystansować Małgorzatę Kidawę-Błońską. Jeśli sympatie opinii publicznej przejdą na jego stronę, PO będzie musiała wystawić go do wyścigu o fotel prezydenta. Czy powtórzy się wtedy sytuacja z Bronisławem Komorowskim, który skarżył się, że partia nie pomaga mu w kampanii?
 Jakub Pacan: Prawybory w PO jak komedia pomyłek
/ źródło: Screen You Tube

„Szkoda mi Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Współczuję, że musi bronić słów,które są nie do obrony. I zapewne będzie obciążona tą nieuchronną porażką, której nie jest ani przyczyną, ani sprawczynią...zawinił „Gang Olsena”,w którym są i Schetyna i Sławek Neumann i Borys Budka oraz kilku ”dziennikarzy” - napisał na Twitterze 5 października br. Jacek Protasiewicz niegdyś prominentny polityk PO, dziś w UED. Protasiewiczowi chodziło o aferę taśmową z udziałem Sławomira Neumanna, była to też swego rodzaju aluzja do sposobu prowadzenia kampanii wyborczej przez PO.


Zorganizowanie prawyborów wewnątrz PO pokazuje, że w obszarze wewnętrznej organizacji partii oraz sposobie komunikowania Platformy z otoczeniem zewnętrznym niewiele się zmieniło, a cała idea znowu zaczyna przypominać „Gang Olsena”. I tutaj ponownie warto zacytować Jacka Protasiewicza, który potwierdził w rozmowie z Fakt24.pl słowa Radosława Sikorskiego o ustawionych prawyborach wewnątrz PO w 2010 roku. "Gdy Radosław Sikorski mówił o tym, że były ustawione, to wiedział, co mówi” - wyznał szczerze polityk UED.   


Prawybory w PO 2019 roku są jeszcze większą amatorszczyzną niż dziewięć lat temu. Z marketingowego punktu widzenia Platforma zamiast zyskiwać na tym przedsięwzięciu, traci. Najpierw wewnątrz partii były obawy, że sam pomysł skompromituje się z powodu braku kontrkandydata dla pani Kidawy-Błońskiej, później gdy taki kandydat się pojawił, kierownictwo PO i jej politycy zareagowali lękiem, konsternacją i niezadowoleniem, że Jacek Jaśkowiak się jednak zdecydował. Najpierw dezaprobatę wyraził Borys Budka, później sama Kidawa-Błońska oznajmiła, że o decyzji Jaśkowiaka „wolałaby się dowiedzieć od niego”, co swoją drogą jest pokazem arogancji wobec kontrkandydata z jej strony. Jaśkowiak ma osobiście informować swoją rywalkę, że się zdecydował, mimo że zrobił to już w partii? A w imię czego?  


Swoje trzy grosze dołożyła europosłanka PO Danuta Hubner mówiąc w Radiu ZET, „Nie jest to zbyt szczęśliwa sytuacja i ta koperta do końca będzie takim symbolem pewnej nieprzejrzystości. Problem u nas polega na tym, że jesteśmy przejrzyści do bólu czy transparentni w różnych sprawach, a z drugiej strony w sprawach zasadniczych brakuje trochę tej przejrzystości”. Z kolei anonimowy polityk PO zdradził Adrianowi Gąbce z TVP Info, że „Małgorzata Kidawa-Błońska obraziła się na partię. Do końca myślała, że będzie jedyną kandydatką i prawybory prezydenckie się nie odbędą. Grzegorzowi zależało na czymś innym”.

Z takiego zachowania płyną sprzeczne komunikaty dla wyborców czy nawet sympatyków PO. No, bo jak wytłumaczyć, gdy ktoś głośno zapyta, po co te prawybory, skoro na dwóch kandydatów jeden jest postponowany i daje mu się do zrozumienia, że niepotrzebnie wyskakuje przed orkiestrę? Jeśli jest jeden kandydat to po co bawić się w tę komedię?  


Jaśkowiak jest niebezpieczny dla Kidawy-Błońskiej z kilku powodów. Po pierwsze jest bardziej medialny i wyrazisty od niej. Jego słowa są bardziej pamiętane, dyskutuje się o nich, prezydent Poznania pozostawia człowieka mniej obojętnym po swoich wystąpieniach niż Kidawa Błońska. Jaśkowiak wpływa na emocje odbiorców tworząc szczególną aurę wokół swojej osoby. Umiejętność stworzenia więzi emocjonalnej z wyborcami jest bardzo ważne dla każdego polityka, a dla kandydata na prezydenta szczególnie. On to potrafi. Ponadto jest odważny w prezentowaniu swoich mocno ideologicznych wizji i potrafi ich bronić. To mimo jego wieku buduje wizerunek młodzieńczego idealizmu i zapału do walki o lewicowo-liberalne zasady, którym jest wierny. U pani Kidawy tego po prostu nie widać. On ma swoją opowieść o Polsce i jest w tym autentyczny. Kidawa-Błońska jest kandydatką, bo kandydatem nie może być Schetyna.   


Po drugie siła kandydata w wyborach prezydenckich mierzona jest też siłą jego kontrkandydatów. Ktoś może wydawać się idealnym kandydatem do momentu, gdy rywal „rozjedzie” go w debacie prezydenckiej lub „przykryje” swoją osobowością i charyzmą. W debacie Jaśkowiak vs. Kidawa raczej nikt nie miałby problemu ze wskazaniem, kto jest lepszym dyskutantem. Poza tym prezydent Poznania lepiej prezentuje się na tle kandydatów z innych partii. Kosiniakowi-Kamyszowi o wiele trudniej byłoby debatować z Jackiem Jaśkowiakiem niż Małgorzatą Kidawą-Błońską. Jak zatem Kidawa-Błońska ma walczyć i wygrać z prezydentem Andrzejem Dudą, skoro przegrywa z Jaśkowiakiem?  


Po trzecie prezydent Poznania byłby tez trudnym wyzwaniem dla lewicy ze względu na swoją odważnie głoszoną lewicową agendę byłby trudnym przeciwnikiem dla lewicy i mógłby jej odebrać sporo głosów. Gdyby doszło do drugiej tury, w której znalazłby się Jaśkowiak, Lewicy trudno byłoby odmówić mu poparcia ze względu na zbieżność głoszonych przez niego haseł j jej postulatami.


Małgorzata Kidawa-Błońska miałaby już o wiele trudniej dostać poparcie lewicy za swoją wypowiedź, że jej posłowie byliby „nic nie warci”, gdyby poparli projekt PiS o trzydziestokrotności. „Wypowiedź pani marszałek moim zdaniem kończy dyskusję ws. poparcia jej przez polską lewicę” - stwierdził po tym Włodzimierz Czarzasty.  


Jacek Jaśkowiak mógłby „przykryć” Małgorzatę Kidawę-Błońską w prawyborach, dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że zrezygnuje z tych prawyborów. Jego kolejne wypowiedzi coraz bardziej dystansują kontrkandydatkę i wysuwają go na czele stawki. Jeśli sympatie opinii publicznej przejdą na jego stronę, PO nie mając wyjścia będzie musiała wystawić go do wyścigu o fotel prezydenta. Pytanie jak wtedy będzie wyglądała sama kampania i czy partia będzie mu chciała pomóc, bo może się skończyć tak jak w przypadku Bronisława Komorowskiego, który skarżył się w prywatnych rozmowach wewnątrz PO, że nikt mu w kampanii nie pomaga i jest sam.

 

POLECANE
Wiadomości
Jak dobrać listwy przysufitowe do salonu?

Dobór listew przysufitowych do salonu wymaga zrozumienia proporcji i dopasowania ich do charakteru pomieszczenia. Odpowiednia listwa przysufitowa porządkuje przestrzeń, maskuje niedoskonałości łączenia ściany z sufitem i wprowadza efekt wizualnej lekkości. W salonie pełni rolę elementu wykończeniowego, który spaja aranżację i wzmacnia wrażenie spójności.

Ciężarówki zapłacą więcej o 40-42 proc. Nowe stawki wejdą w życie 1 lutego Wiadomości
Ciężarówki zapłacą więcej o 40-42 proc. Nowe stawki wejdą w życie 1 lutego

Stawki za przejazd siecią dróg płatnych pojazdów o masie powyżej 3,5 t i autobusów mają wzrosnąć o 40-42 proc., w zależności od klasy emisji spalin i masy pojazdu - wynika z projektu rozporządzenia opublikowanego we wtorek na stronie Rządowego Centrum Legislacji.

Eksplozja na torach. Szef MSWiA mówi o wielkim szczęściu z ostatniej chwili
Eksplozja na torach. Szef MSWiA mówi o "wielkim szczęściu"

Śledczy analizują materiał zebrany po eksplozji na torach w powiecie garwolińskim, a minister Marcin Kierwiński przekonuje w studiu Polsatu, że "jeżeli chodzi o to, w jaki sposób zadziałał ten ładunek wybuchowy, mieliśmy bardzo, bardzo duże szczęście".

Co Polacy sądzą o kandydaturze Włodzimierza Czarzastego? Nowy sondaż Wiadomości
Co Polacy sądzą o kandydaturze Włodzimierza Czarzastego? Nowy sondaż

Najnowsze badanie Pollstera pokazuje, że decyzja o zmianie na fotelu marszałka nie dla wszystkich jest zrozumiała, a opinie wobec Włodzimierza Czarzastego wywołują wyraźne podziały.

Akty dywersji w Polsce, a policja... legitymuje uczestników różańca z ostatniej chwili
Akty dywersji w Polsce, a policja... legitymuje uczestników różańca

Jak poinformowała Fundacja Życie i Rodzina Publiczny Różaniec o zatrzymanie aborcji w Oleśnicy przerwała policja, legitymując wszystkich jego uczestników.

Ceny ropy Urals lecą w dół. Rosja traci miliardy po decyzjach USA Wiadomości
Ceny ropy Urals lecą w dół. Rosja traci miliardy po decyzjach USA

Rosyjska ropa Urals spadła do najniższego poziomu od ponad dwóch i pół roku, a zagraniczne rafinerie już przed wejściem sankcji wstrzymały zakupy, wybierając inne źródła dostaw.

Azyl dla brytyjskich obrońców życia i krytyków imigracji? Trump szykuje polityczny precedens pilne
Azyl dla brytyjskich obrońców życia i krytyków imigracji? Trump szykuje polityczny precedens

Według informacji „The Telegraph” administracja Donalda Trumpa poważnie rozważa objęcie azylem politycznym tych Brytyjczyków, którzy — jak twierdzą — są karani za konserwatywne poglądy, od krytyki imigracji po sprzeciw wobec aborcji.

Krajewski: Skierowanie umowy Mercosur do TSUE da więcej czasu na negocjacje z ostatniej chwili
Krajewski: Skierowanie umowy Mercosur do TSUE da więcej czasu na negocjacje

Skierowanie umowy Mercosur do TSUE da więcej czasu na negocjacje, dotyczące sytuacji pojedynczego kraju – powiedział we wtorek minister rolnictwa Stefan Krajewski.

Szef Google ostrzega, że „żadna firma nie będzie odporna”, jeśli pęknie bańka na rynku sztucznej inteligencji z ostatniej chwili
Szef Google ostrzega, że „żadna firma nie będzie odporna”, jeśli pęknie bańka na rynku sztucznej inteligencji

Jak powiedział BBC szef Alphabet, spółki macierzystej Google, pęknięcie bańki sztucznej inteligencji miałoby wpływ na każdą firmę.

Czarzasty przejmie Sejm? Politycy przewidują, jak mają wyglądać jego rządy pilne
Czarzasty przejmie Sejm? Politycy przewidują, jak mają wyglądać jego rządy

Według medialnych doniesień Włodzimierz Czarzasty, który po dzisiejszym głosowaniu ma kierować Sejmem, będzie sprawował swoją funkcję w o wiele bardziej zasadniczy sposób niż jego poprzednik, co ma oznaczać powrót sejmowej zamrażarki i mocniejsze podporządkowanie prac izby koalicji.

REKLAMA

Jakub Pacan: Prawybory w PO jak komedia pomyłek

Jacek Jaśkowiak sprawił swoja kandydaturą więcej problemów PO niż na początku mogłoby się to wydawać. Już zaczyna dystansować Małgorzatę Kidawę-Błońską. Jeśli sympatie opinii publicznej przejdą na jego stronę, PO będzie musiała wystawić go do wyścigu o fotel prezydenta. Czy powtórzy się wtedy sytuacja z Bronisławem Komorowskim, który skarżył się, że partia nie pomaga mu w kampanii?
 Jakub Pacan: Prawybory w PO jak komedia pomyłek
/ źródło: Screen You Tube

„Szkoda mi Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Współczuję, że musi bronić słów,które są nie do obrony. I zapewne będzie obciążona tą nieuchronną porażką, której nie jest ani przyczyną, ani sprawczynią...zawinił „Gang Olsena”,w którym są i Schetyna i Sławek Neumann i Borys Budka oraz kilku ”dziennikarzy” - napisał na Twitterze 5 października br. Jacek Protasiewicz niegdyś prominentny polityk PO, dziś w UED. Protasiewiczowi chodziło o aferę taśmową z udziałem Sławomira Neumanna, była to też swego rodzaju aluzja do sposobu prowadzenia kampanii wyborczej przez PO.


Zorganizowanie prawyborów wewnątrz PO pokazuje, że w obszarze wewnętrznej organizacji partii oraz sposobie komunikowania Platformy z otoczeniem zewnętrznym niewiele się zmieniło, a cała idea znowu zaczyna przypominać „Gang Olsena”. I tutaj ponownie warto zacytować Jacka Protasiewicza, który potwierdził w rozmowie z Fakt24.pl słowa Radosława Sikorskiego o ustawionych prawyborach wewnątrz PO w 2010 roku. "Gdy Radosław Sikorski mówił o tym, że były ustawione, to wiedział, co mówi” - wyznał szczerze polityk UED.   


Prawybory w PO 2019 roku są jeszcze większą amatorszczyzną niż dziewięć lat temu. Z marketingowego punktu widzenia Platforma zamiast zyskiwać na tym przedsięwzięciu, traci. Najpierw wewnątrz partii były obawy, że sam pomysł skompromituje się z powodu braku kontrkandydata dla pani Kidawy-Błońskiej, później gdy taki kandydat się pojawił, kierownictwo PO i jej politycy zareagowali lękiem, konsternacją i niezadowoleniem, że Jacek Jaśkowiak się jednak zdecydował. Najpierw dezaprobatę wyraził Borys Budka, później sama Kidawa-Błońska oznajmiła, że o decyzji Jaśkowiaka „wolałaby się dowiedzieć od niego”, co swoją drogą jest pokazem arogancji wobec kontrkandydata z jej strony. Jaśkowiak ma osobiście informować swoją rywalkę, że się zdecydował, mimo że zrobił to już w partii? A w imię czego?  


Swoje trzy grosze dołożyła europosłanka PO Danuta Hubner mówiąc w Radiu ZET, „Nie jest to zbyt szczęśliwa sytuacja i ta koperta do końca będzie takim symbolem pewnej nieprzejrzystości. Problem u nas polega na tym, że jesteśmy przejrzyści do bólu czy transparentni w różnych sprawach, a z drugiej strony w sprawach zasadniczych brakuje trochę tej przejrzystości”. Z kolei anonimowy polityk PO zdradził Adrianowi Gąbce z TVP Info, że „Małgorzata Kidawa-Błońska obraziła się na partię. Do końca myślała, że będzie jedyną kandydatką i prawybory prezydenckie się nie odbędą. Grzegorzowi zależało na czymś innym”.

Z takiego zachowania płyną sprzeczne komunikaty dla wyborców czy nawet sympatyków PO. No, bo jak wytłumaczyć, gdy ktoś głośno zapyta, po co te prawybory, skoro na dwóch kandydatów jeden jest postponowany i daje mu się do zrozumienia, że niepotrzebnie wyskakuje przed orkiestrę? Jeśli jest jeden kandydat to po co bawić się w tę komedię?  


Jaśkowiak jest niebezpieczny dla Kidawy-Błońskiej z kilku powodów. Po pierwsze jest bardziej medialny i wyrazisty od niej. Jego słowa są bardziej pamiętane, dyskutuje się o nich, prezydent Poznania pozostawia człowieka mniej obojętnym po swoich wystąpieniach niż Kidawa Błońska. Jaśkowiak wpływa na emocje odbiorców tworząc szczególną aurę wokół swojej osoby. Umiejętność stworzenia więzi emocjonalnej z wyborcami jest bardzo ważne dla każdego polityka, a dla kandydata na prezydenta szczególnie. On to potrafi. Ponadto jest odważny w prezentowaniu swoich mocno ideologicznych wizji i potrafi ich bronić. To mimo jego wieku buduje wizerunek młodzieńczego idealizmu i zapału do walki o lewicowo-liberalne zasady, którym jest wierny. U pani Kidawy tego po prostu nie widać. On ma swoją opowieść o Polsce i jest w tym autentyczny. Kidawa-Błońska jest kandydatką, bo kandydatem nie może być Schetyna.   


Po drugie siła kandydata w wyborach prezydenckich mierzona jest też siłą jego kontrkandydatów. Ktoś może wydawać się idealnym kandydatem do momentu, gdy rywal „rozjedzie” go w debacie prezydenckiej lub „przykryje” swoją osobowością i charyzmą. W debacie Jaśkowiak vs. Kidawa raczej nikt nie miałby problemu ze wskazaniem, kto jest lepszym dyskutantem. Poza tym prezydent Poznania lepiej prezentuje się na tle kandydatów z innych partii. Kosiniakowi-Kamyszowi o wiele trudniej byłoby debatować z Jackiem Jaśkowiakiem niż Małgorzatą Kidawą-Błońską. Jak zatem Kidawa-Błońska ma walczyć i wygrać z prezydentem Andrzejem Dudą, skoro przegrywa z Jaśkowiakiem?  


Po trzecie prezydent Poznania byłby tez trudnym wyzwaniem dla lewicy ze względu na swoją odważnie głoszoną lewicową agendę byłby trudnym przeciwnikiem dla lewicy i mógłby jej odebrać sporo głosów. Gdyby doszło do drugiej tury, w której znalazłby się Jaśkowiak, Lewicy trudno byłoby odmówić mu poparcia ze względu na zbieżność głoszonych przez niego haseł j jej postulatami.


Małgorzata Kidawa-Błońska miałaby już o wiele trudniej dostać poparcie lewicy za swoją wypowiedź, że jej posłowie byliby „nic nie warci”, gdyby poparli projekt PiS o trzydziestokrotności. „Wypowiedź pani marszałek moim zdaniem kończy dyskusję ws. poparcia jej przez polską lewicę” - stwierdził po tym Włodzimierz Czarzasty.  


Jacek Jaśkowiak mógłby „przykryć” Małgorzatę Kidawę-Błońską w prawyborach, dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że zrezygnuje z tych prawyborów. Jego kolejne wypowiedzi coraz bardziej dystansują kontrkandydatkę i wysuwają go na czele stawki. Jeśli sympatie opinii publicznej przejdą na jego stronę, PO nie mając wyjścia będzie musiała wystawić go do wyścigu o fotel prezydenta. Pytanie jak wtedy będzie wyglądała sama kampania i czy partia będzie mu chciała pomóc, bo może się skończyć tak jak w przypadku Bronisława Komorowskiego, który skarżył się w prywatnych rozmowach wewnątrz PO, że nikt mu w kampanii nie pomaga i jest sam.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe