Rafał Górski: Dla kogo referenda?
Historia z frontu lokalnego. Na terenie gminy Nekla (wielkopolskie) odbyło się referendum merytoryczne, dotyczące wykupu bądź nie kompleksu pałacowo-parkowego przez gminę. Na jej terenie działa około dziesięciu lokalnych organizacji społecznych, m.in. Stowarzyszenie „Czysta Nekla”. Jego społecznikiem jest Marek Gumpert – uczestnik programu doradczo-mentoringowego „Obywatele decydują – mieszkańcy decydują” współrealizowanego przez Instytut Spraw Obywatelskich. Zarówno „Czysta Nekla” jak i pozostałe organizacje wykonały ogromną pracę, żeby pomimo zwołania referendum instrumentalnie i ad hoc przez władze gminy, dotrzeć do mieszkańców z rzetelną informacją o temacie referendum oraz zachętą, by mieszkańcy wzięli w nim udział i zdecydowali.
Referendum odbyło się w niedzielę, 11 grudnia 2016 r. I okazało się sukcesem demokracji uczestniczącej. Jak donosi portal referendumlokalne.pl do urn poszło 36,44% mieszkańców. Próg ważności referendum wynosił 30%. Większość z głosujących w referendum (prawie 78%) opowiedziała się za kupnem ww. kompleksu.
Teraz, kiedy władze gminy stoją przed pytaniem, w jaki sposób znaleźć pieniądze na wykup (w budżecie na rok 2017 nie zabezpieczono środków na ten cel, choć nikt nie mógł wiedzieć, jaką decyzję w referendum podejmą mieszkańcy) oraz, na co docelowo przeznaczyć ów kompleks, mieszkańcy – społecznicy zwłaszcza – chcą uczestniczyć w tych decyzjach rady gminy. Zaproponowali radzie powołanie zespołu doradczego złożonego z różnych ekspertów i przedstawicieli mieszkańców, żeby wspólnie podjąć decyzję, co dalej zrobić. W odpowiedzi, władze gminy – burmistrz i rada miejska odmówiły. Nie uważają za zasadne, żeby mieszkańcy realnie współdecydowali o dalszych losach kompleksu pałacowo-parkowego.
Co Państwo na to? Referenda dla obywateli czy dla władzy?
PS. Propozycja Instytutu Spraw Obywatelskich ws. zmian w Konstytucji i ustawach o referendach.