Marcin Królik: Czajka to ekologia? Nie, polityka

Pewna Pani bardzo eko dowiedziała się o awarii Czajki dopiero od znajomej, a pewien Pan - lewak, jak sam o sobie mówi - w ogóle nie widzi problemu.
 Marcin Królik: Czajka to ekologia? Nie, polityka
/ fot. Tomasz Gutry - Tygodnik Solidarność

Jedna z użytkowniczek Twittera podzieliła się z internautami zaskakującą historią. Choć może tak naprawdę zaskakującą tylko dla niektórych. Otóż ma ona koleżankę, która jest nadzwyczaj proekologiczna. Nie toleruje w swoim otoczeniu plastiku, stara się produkować jak najmniej śmieci, oszczędza wodę, papier itp. Do tego kupuje mydło z Aleppo i ekologiczne kosmetyki. Nawiasem mówiąc ta branża rzeczywiście rośnie w siłę.
 
Na dodatek - jak należałoby się spodziewać po takiej osobie - podpisuje hurtowo wszystkie petycje podsyłane przez Greenpeace. W sobotę jednak jej poukładany ekologiczny świat się zawalił. Po raz pierwszy dowiedziała się o awarii Czajki. "Ode mnie" - konstatuje zaskoczona twitterowiczka. Komentatorzy jak zwykle w takich wypadkach nie zawiedli. Zastanawiali się między innymi, czy koleżanka przypadkiem aby nie pije warszawskiej kranówki i czy w związku z tym nie pociemniała jej ostatnio cera.
 
Oczywiście pojawili się też przedstawiciele niezwykle ostatnio prężnej grupy internetowych zawadiaków #SilniRazem, którzy dociekliwie dopytywali, czy koleżanka wie o awarii przepompowni w "mateczniku PiS-u" znanym też jako Jaworzno. Problem niestety w tym, że tam - jak donieśli inni życzliwi - awaria została błyskawicznie opanowana.
 
Cóż, tak się ciekawie składa, że ja w sobotę również miałem rozmowę o warszawskiej Czajce z pewnym moim znajomym lewakiem. Sam tak siebie z niejakim odcieniem dumy określa, więc proszę mi tu nie wyjeżdżać z oskarżeniami o mowę nienawiści. I otóż skrótowo odnotowuję, czego się z tej wymiany poglądów dowiedziałem.
 
Awaria Czajki to głównie polityczna nagonka PiS na Trzaskowskiego, Koalicję Obywatelską oraz na samorządy. Most pontonowy i rury wojsko położyło, żeby Kaczyński mógł skupić w swoich rękach jeszcze więcej władzy. Normalny rząd - czyli każdy poza pisowskim - uspokaja obywateli, zamiast ich straszyć w imię doraźnych politycznych celów. Tu akurat duży plus należy się prezydentom miast, przez które płynęła ta brunatna fala. Samorządowcy wiedzą, samorządowcy sobie poradzą. Filtry działały - ludzie byli bezpieczni.
 
Co prawda w TVP wypowiadali się ludzie, którzy twierdzili, że mają w kranach dziwną brązowawą wodę, ale mogli być podstawieni lub pod wpływem wywołanej przez pisowskie szczujnie paniki. No okej, problem niby jakiś tam był, bo ścieki jednak do Wisły popłynęły. Ale przecież nikt się nie otruł ani nie umarł. W każdym razie nie mamy takich informacji. Więc sorry, ale cała ta sprawa to nadęty, nadmuchany przez pisowską propagandę do niebotycznych rozmiarów przedwyborczy balonik.
 
A tak w ogóle Czajki kiedyś - ba, jeszcze stosunkowo niedawno - nie było i ludzie też żyli. PiS po prostu czepia się, czego tylko może, przy okazji tresując sobie elektorat strachem.
 
Czyli wniosek z tego byłby taki, że jak na przykład wydarzy się powódź i do pomocy ludziom zostanie skierowane wojsko lub - co nie daj Bóg - terytorialsi, o których wszyscy wiedzą, że to zakamuflowane bojówki PiSu, to dlatego, żeby Kaczyński mógł propagandowo umacniać swoją autorytarną władzę i szczuć na przeciwników. Pewnie kot mu takie cwane pomysły podsuwa.
 
Wychodząc, znajomy odruchowo zgasił mi światło w przedpokoju. Bo - jak grobowym tonem wyjaśnił - przez to, że ja niepotrzebnie świecę, to jeszcze za naszego życia mogą zniknąć z lasów gatunki drzew, które dziś zajmują ok. 75 procent ich powierzchni. A wraz z nimi setki innych gatunków roślin, grzybów i zwierząt. Za naszego życia, pamiętaj! W "Polityce" jest o tym alarmistyczny artykuł. Weź Se przeczytaj.
 
- Ale ja mam te energooszczędne żarówki - starałem się uspokoić mojego znajomego, pamiętając, jak całkiem niedawno ubolewał, że najprawdopodobniej wszyscy umrzemy od efektu cieplarnianego.
 
- Jasne - prychnął już ze schodów - Trump też się chwalił, że takie ma w Białym Domu, i zobacz, jaki jest pomarańczowy na gębie.
 
Zonk.

Marcin Królik

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Warszawy pilne
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W związku ze zbliżającą się majówką mieszkańcy Warszawy powinni liczyć się ze zmianami w komunikacji miejskiej i ograniczeniami w organizacji ruchu.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Według ostatnich doniesień doszło do ataku na polskich funkcjonariuszy.

Zablokowana droga szybkiego ruchu po groźnym wypadku autokaru. Komunikat policji z ostatniej chwili
Zablokowana droga szybkiego ruchu po groźnym wypadku autokaru. Komunikat policji

W Warszawie trasa S2 od ul. Przyczółkowej do zjazdu na S79 jest zablokowana – podała policja. Wyznaczono objazdy. To efekt groźnego wypadku, jaki miał miejsce we wtorek nad ranem.

Rzecznik MSZ Iranu o czerwonych liniach. Chodzi o rozmowy z USA ws. programu nuklearnego Wiadomości
Rzecznik MSZ Iranu o "czerwonych liniach". Chodzi o rozmowy z USA ws. programu nuklearnego

Rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Esmaeil Baghaei przypomniał o "czerwonych liniach" Teheranu w kwestii rozmów z USA ws. programu nuklearnego. Podkreślił, że negocjacje muszą odbywać się w "uzgodnionych wcześniej ramach".

Nawrocki przypomniał, jak głosował Trzaskowski. Czemu kazał pan to kobietom? z ostatniej chwili
Nawrocki przypomniał, jak głosował Trzaskowski. "Czemu kazał pan to kobietom?"

Podczas debaty "Super Expressu" Karol Nawrocki przypomniał Rafałowi Trzaskowskiemu, że głosował przeciwko ustawie, która obniżała wiek emerytalny dla kobiet. W odpowiedzi Trzaskowski wymieniał inicjatywy skierowane dla kobiet, realizowane podczas jego rządów w Warszawie.

Rafał Trzaskowski się zaplątał tylko u nas
Rafał Trzaskowski się zaplątał

"Najgorsze, co może być, to ten sam rząd, ten sam prezydent - z jednej partii, którzy tylko słuchają jednej osoby w trudnych czasach." Który polityk jest autorem tych słów?

Blackout w Europie. Hiszpański rząd zdecydował Wiadomości
Blackout w Europie. Hiszpański rząd zdecydował

– Stan wyjątkowy zostanie zastosowany w regionach, które o to poproszą – przekazało hiszpańskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Decyzja rządu w Madrycie jest spowodowana ogromną awarią prądu, która dotknęła Hiszpanię i Portugalię.

Nowy sondaż prezydencki. Nawrocki ma powody do radości z ostatniej chwili
Nowy sondaż prezydencki. Nawrocki ma powody do radości

Najnowszy sondaż CBOS: Rafał Trzaskowski 31 proc. poparcia, Karol Nawrocki 27 proc., Sławomir Mentzen 16 proc. Frekwencja na poziomie 73 proc.

Ja nie będę tego słuchał. Trzaskowski opuścił mównicę po słowach Brauna z ostatniej chwili
"Ja nie będę tego słuchał". Trzaskowski opuścił mównicę po słowach Brauna

– To było powstanie w getcie. O czym pan opowiada? To są bohaterowie naszej historii! Ja tego nie będę słuchał – odpowiedział Grzegorzowi Braunowi kandydat KO Rafał Trzaskowski, po czym odszedł od pulpitu.

Podmieniono tablicę na pomniku UPA w Monasterzu. Jest decyzja konserwatora zabytków Wiadomości
Podmieniono tablicę na pomniku UPA w Monasterzu. Jest decyzja konserwatora zabytków

Przywrócenie do stanu pierwotnego pomnika żołnierzy UPA w Monasterzu (Podkarpackie) nakazał właścicielowi terenu - Nadleśnictwu Lubaczów - wojewódzki konserwator zabytków. Na zbiorowej mogile nielegalnie umieszczono dwie tablice. Jedna z nich trafi do policyjnego depozytu.

REKLAMA

Marcin Królik: Czajka to ekologia? Nie, polityka

Pewna Pani bardzo eko dowiedziała się o awarii Czajki dopiero od znajomej, a pewien Pan - lewak, jak sam o sobie mówi - w ogóle nie widzi problemu.
 Marcin Królik: Czajka to ekologia? Nie, polityka
/ fot. Tomasz Gutry - Tygodnik Solidarność

Jedna z użytkowniczek Twittera podzieliła się z internautami zaskakującą historią. Choć może tak naprawdę zaskakującą tylko dla niektórych. Otóż ma ona koleżankę, która jest nadzwyczaj proekologiczna. Nie toleruje w swoim otoczeniu plastiku, stara się produkować jak najmniej śmieci, oszczędza wodę, papier itp. Do tego kupuje mydło z Aleppo i ekologiczne kosmetyki. Nawiasem mówiąc ta branża rzeczywiście rośnie w siłę.
 
Na dodatek - jak należałoby się spodziewać po takiej osobie - podpisuje hurtowo wszystkie petycje podsyłane przez Greenpeace. W sobotę jednak jej poukładany ekologiczny świat się zawalił. Po raz pierwszy dowiedziała się o awarii Czajki. "Ode mnie" - konstatuje zaskoczona twitterowiczka. Komentatorzy jak zwykle w takich wypadkach nie zawiedli. Zastanawiali się między innymi, czy koleżanka przypadkiem aby nie pije warszawskiej kranówki i czy w związku z tym nie pociemniała jej ostatnio cera.
 
Oczywiście pojawili się też przedstawiciele niezwykle ostatnio prężnej grupy internetowych zawadiaków #SilniRazem, którzy dociekliwie dopytywali, czy koleżanka wie o awarii przepompowni w "mateczniku PiS-u" znanym też jako Jaworzno. Problem niestety w tym, że tam - jak donieśli inni życzliwi - awaria została błyskawicznie opanowana.
 
Cóż, tak się ciekawie składa, że ja w sobotę również miałem rozmowę o warszawskiej Czajce z pewnym moim znajomym lewakiem. Sam tak siebie z niejakim odcieniem dumy określa, więc proszę mi tu nie wyjeżdżać z oskarżeniami o mowę nienawiści. I otóż skrótowo odnotowuję, czego się z tej wymiany poglądów dowiedziałem.
 
Awaria Czajki to głównie polityczna nagonka PiS na Trzaskowskiego, Koalicję Obywatelską oraz na samorządy. Most pontonowy i rury wojsko położyło, żeby Kaczyński mógł skupić w swoich rękach jeszcze więcej władzy. Normalny rząd - czyli każdy poza pisowskim - uspokaja obywateli, zamiast ich straszyć w imię doraźnych politycznych celów. Tu akurat duży plus należy się prezydentom miast, przez które płynęła ta brunatna fala. Samorządowcy wiedzą, samorządowcy sobie poradzą. Filtry działały - ludzie byli bezpieczni.
 
Co prawda w TVP wypowiadali się ludzie, którzy twierdzili, że mają w kranach dziwną brązowawą wodę, ale mogli być podstawieni lub pod wpływem wywołanej przez pisowskie szczujnie paniki. No okej, problem niby jakiś tam był, bo ścieki jednak do Wisły popłynęły. Ale przecież nikt się nie otruł ani nie umarł. W każdym razie nie mamy takich informacji. Więc sorry, ale cała ta sprawa to nadęty, nadmuchany przez pisowską propagandę do niebotycznych rozmiarów przedwyborczy balonik.
 
A tak w ogóle Czajki kiedyś - ba, jeszcze stosunkowo niedawno - nie było i ludzie też żyli. PiS po prostu czepia się, czego tylko może, przy okazji tresując sobie elektorat strachem.
 
Czyli wniosek z tego byłby taki, że jak na przykład wydarzy się powódź i do pomocy ludziom zostanie skierowane wojsko lub - co nie daj Bóg - terytorialsi, o których wszyscy wiedzą, że to zakamuflowane bojówki PiSu, to dlatego, żeby Kaczyński mógł propagandowo umacniać swoją autorytarną władzę i szczuć na przeciwników. Pewnie kot mu takie cwane pomysły podsuwa.
 
Wychodząc, znajomy odruchowo zgasił mi światło w przedpokoju. Bo - jak grobowym tonem wyjaśnił - przez to, że ja niepotrzebnie świecę, to jeszcze za naszego życia mogą zniknąć z lasów gatunki drzew, które dziś zajmują ok. 75 procent ich powierzchni. A wraz z nimi setki innych gatunków roślin, grzybów i zwierząt. Za naszego życia, pamiętaj! W "Polityce" jest o tym alarmistyczny artykuł. Weź Se przeczytaj.
 
- Ale ja mam te energooszczędne żarówki - starałem się uspokoić mojego znajomego, pamiętając, jak całkiem niedawno ubolewał, że najprawdopodobniej wszyscy umrzemy od efektu cieplarnianego.
 
- Jasne - prychnął już ze schodów - Trump też się chwalił, że takie ma w Białym Domu, i zobacz, jaki jest pomarańczowy na gębie.
 
Zonk.

Marcin Królik


 

Polecane
Emerytury
Stażowe