Kurier DPD mimo złamanych nóg rozwoził paczki. Firma przeprasza
- pisze oburzona całą sytuacją pani Magda." A co jak masz działalność jednoosobową i podpisaną umowę z DPD o rozwożenie paczek a masz złamane dwie nogi? Nic. Pracujesz bo jak nie to 10tyś zł kary dziennie za niepodstawienie auta."
"Umowa umową. Umowa przeczytana i podpisana... ale ludzie.... bądźmy ludzmi!"
- nawołuje mieszkanka Szczecinka, dodając, że:
Zdania internautów na ten temat są podzielone, niektórzy zgadzają się z oburzeniem pani Magdy i mówią, że praca kuriera jest właśnie taka - niewdzięczna, a inni kwestionują, czy aby na pewno ta umowa musi być aż tak niekorzystna?"Dziwią się, że nie ma ludzi do pracy... bo Ci którzy chcą pracować uczciwie są tak wlasnie traktowani."
- Wystarczy przed podpisaniem umowy ją zmodyfikować i się dogadać, wtedy nie ma problemu
– twierdzi na Facebooku pan Jan, a pani Kasia pisze:
Do sprawy nawiązała również rzeczniczka prasowa DPD, Małgorzata Maj. W oświadczeniu nadesłanym do redakcji Wprost.pl podkreśliła, że firma nie popiera tego, co się stało.- Zawsze, kiedy godzicie się na takie traktowanie przez pracodawcę, to robicie nie tylko sobie źle, ale i innym osobom szukającym pracy. Gdyby nie było chętnych, to firmy zatrudniałyby normalnie, bo inaczej nie miałyby pracowników.
- zapewnia.„22 lipca br. podwykonawca okazał zwolnienie lekarskie kierownikowi oddziału DPD Polska w Szczecinku. Kurier nie powinien być dopuszczony do świadczenia usług z uwagi na niedyspozycję zdrowotną. W takich sytuacjach – zgodnie z umową kurierską – podwykonawca zobowiązany jest zorganizować zastępstwo. DPD zaproponowała kurierowi przekazanie paczek z jego rejonu innemu podwykonawcy. Jak się później okazało, kurier mimo wszystko uczestniczył w rozwożeniu przesyłek (jako pasażer), co nie powinno mieć miejsca. W związku ze złamaniem zasad, wobec osoby koordynującej pracę tego kuriera zostaną wyciągnięte konsekwencje. Jednocześnie chcielibyśmy wyrazić ubolewanie, że doszło do tego zdarzenia”
źródła: wprost.pl, fakt.pl
J.G