[Fotorelacja] I znów ten utalentowany Estończyk! Vahtra najlepszy również podczas 3. etapu "Solidarki"
Dziś odbył się trzeci etap 30. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków. Kolarze pokonali 170,7 km z Kielc do Radomia. Za zawodnikami pierwsza górska premia obok historycznego dębu Bartek.
/ foto. Marcin Żegliński
Przez znaczną część wyścigu przed peletonem uciekało troje kolarzy – Julius, Kuś i Noceń, Przewaga w pewnej chwili wynosiła 2 minuty i 15 sekund. Uciekinierzy zostali jednak doścignięci 25 km przed metą.
W trakcie fniszu, podobnie jak wczoraj, najlepszy okazał się Estończyk Norman Vahtra z Cycling Tartu, tuż przed Sylwestrem Janiszewskim z Voster ATS, na trzecim miejscu Patryk Stosz z CCC Development.
– Ten finisz mi pasował, bo ostatnia prosta najpierw była pod górę, a potem z górki – powiedział zwycięzca. – Wspierali mnie kolarze Metec.
I tak zawiązała się koalicja z dwóch przeciwległych krańców Europy, którzy wygrali dotychczasowe etapy, ale polscy kolarze nie zamierzają przyglądać się jak wygrywają Holendrzy i Estończycy. Do końca wyścigu pozostały dwa etapy, które zdecydują o końcowej klasyfikacji. Po dotychczasowych różnice są sekundowe.
Etap z Kielc do Radomia rozpoczął się od ataków, a bohaterami najdłuższej ucieczki byli Kamil Małecki z CCC Delelompent, Jayde Julius z Protour South Africa RPA i Adam Kuś z Hurom BDC Development. Peleton był jednak bezwzględny i dopadł śmiałków 25 km przed metą. Kolejne próby też były bez szans, ale szanse na ostateczne zwycięstwo ma wielu kolarzy.
W trakcie fniszu, podobnie jak wczoraj, najlepszy okazał się Estończyk Norman Vahtra z Cycling Tartu, tuż przed Sylwestrem Janiszewskim z Voster ATS, na trzecim miejscu Patryk Stosz z CCC Development.
– Ten finisz mi pasował, bo ostatnia prosta najpierw była pod górę, a potem z górki – powiedział zwycięzca. – Wspierali mnie kolarze Metec.
I tak zawiązała się koalicja z dwóch przeciwległych krańców Europy, którzy wygrali dotychczasowe etapy, ale polscy kolarze nie zamierzają przyglądać się jak wygrywają Holendrzy i Estończycy. Do końca wyścigu pozostały dwa etapy, które zdecydują o końcowej klasyfikacji. Po dotychczasowych różnice są sekundowe.
Etap z Kielc do Radomia rozpoczął się od ataków, a bohaterami najdłuższej ucieczki byli Kamil Małecki z CCC Delelompent, Jayde Julius z Protour South Africa RPA i Adam Kuś z Hurom BDC Development. Peleton był jednak bezwzględny i dopadł śmiałków 25 km przed metą. Kolejne próby też były bez szans, ale szanse na ostateczne zwycięstwo ma wielu kolarzy.
