Lech Kaczyński upamiętniony na Uniwersytecie Gdańskim
Uroczystego odsłonięcia tablicy dokonali marszałek Sejmu Marek Kuchciński, rektor Uniwersytetu Gdańskiego prof. Jerzy Gwizdała i córka śp. prezydenta Marta Kaczyńska. W uroczystości wzięło udział kilkaset osób, w tym wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, parlamentarzyści i europarlamentarzyści PiS (Anna Fotyga, Janusz Śniadek), wojewoda pomorski Dariusz Drelich, gdańscy i pomorscy radni tej partii (m.in. Karol Guzikiewicz), przyjaciele Lecha Kaczyńskiego (m.in. Joanna i Andrzej Gwiazdowie), jego koledzy z uczelni i studenci. NSZZ „Solidarność” reprezentowali związkowcy ze Stoczni Gdańsk.
List od prezydenta Andrzeja Dudy odczytał minister w kancelarii prezydenta Adam Kwiatkowski, a od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – prof. Jakub Stelina, były wieloletni dziekan Wydziału Prawa i Administracji UG i doktor wypromowany prze Lecha Kaczyńskiego.
„Bardzo się cieszę, że właśnie w tym szczególnie uroczystym dniu, kiedy Państwa Alma Mater obchodzi swoje święto postanowili Państwo upamiętnić Prezydenta Profesora Lecha Kaczyńskiego. Pamiętamy Go jako wybitnego męża stanu i urzędnika państwowego, który zawsze dobrze służył Rzeczypospolitej i rodakom. Ale w kolebce „Solidarności” pamięta się Go także dlatego, że przez blisko 30 lat pracował tutaj jako wykładowca i badacz. Prezydent Lech Kaczyński w murach gdańskiej uczelni zdobywał kolejne stopnie naukowe, a jednocześnie prowadził ożywioną działalność opozycyjną i społeczną” – przypomniał w swoim piśmie prezydent Duda.
Natomiast Jarosław Kaczyński napisał m.in., że „świat akademicki był dla Leszka naturalnym otoczeniem. Po zakończeniu działalności politycznej planował powrót do pracy naukowej”. Profesor Jakub Stelina, jeden z inicjatorów uhonorowania Lecha Kaczyńskiego na Uniwersytecie Gdańskim, przypomniał jego karierę naukową. Prezydent był pracownikiem gdańskiej uczelni w latach 1972–1997. Tutaj w 1980 r. obronił doktorat poświęcony zakresowi swobody stron w zawieraniu stosunków pracy, a w 1989 r. habilitację na temat renty socjalnej. Ponadto Lech Kaczyński opublikował około pięćdziesięciu prac naukowych dotyczących prawa pracy, zabezpieczenia społecznego, pomocy społecznej, prawa morskiego, spółdzielczości.
Tomasz Rakowski z Fundacji Tożsamość i Solidarność, drugi z inicjatorów tablicy upamiętniającej Lecha Kaczyńskiego, podkreślił, że zmarły tragicznie prezydent wciąż może być inspiracją i wzorem. Zaznaczył, że wyróżniała go przede wszystkim odwaga. – Jako młody doktorant przed trzydziestką zaangażował się w działalność antykomunistyczną, świadomie ryzykując aresztowaniem, utratą pracy, przerwaniem kariery naukowej. Nie tylko wiedział, że trzeba zachować się przyzwoicie, ale miał odwagę to uczynić. Jego pomoc dla robotników z Wolnych Związków Wybrzeża, a później „Solidarności” była bezcenna – powiedział Rakowski.
www.solidarnosc.gda.pl / ACH