[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Kim Dzong Un stawia na działalność wywiadowczą

Wybory parlamentarne w Korei Północnej. Frekwencja w głosowaniu na kandydatów do Najwyższego Zgromadzenia Ludowego wyniosła 99,99 proc. To wynik wyższy od poprzednich „wyborów” gdy było to 99,97 proc. Udział w wyborach jest obowiązkowy a absencja karana więzieniem. Na szczycie Trump - Kim nie udało się wypracować porozumienia a KRLD skutecznie omija nałożone sankcje i działa agresywnie w środowisku międzynarodowym.
/ screen YouTube
Głównym powodem jaki miał stać za brakiem wypracowanego porozumienia na szczycie Donald Trump – Kim Dzong Un w wietnamskim Hanoi było żądanie Pjongjangu by zniesiono sankcje wobec KRLD. Strona amerykańska nie chciała się na to zgodzić. Jak się okazuje, reżim Kima zręcznie omija nałożone ekonomiczne blokady. Przykładem tego jest handel ropą naftową – objęty w tym wypadku embargiem. Północnokoreański reżim znalazł na to sposób sięgając do morskich praktyk pirackich rodem z XVIII w. Do „sprzedaży” ropy naftowej dochodzi na pełnym morzu a jej tranzyt odbywa się między statkami, które funkcjonują na zmienionych sygnałach lokalizacyjnych, są przemalowywane, udają inne jednostki pływające pod banderą Panamy, Wysp Marshalla czy Seszelach. Z kolei eksport północnokoreańskiego węgla ma się odbywać za pośrednictwem rosyjskich portów. Swego czasu media pisały, że to właśnie Moskwa wspiera Pjongjang w omijaniu sankcji. Tam gdzie pojawiają się luki w prawie międzynarodowym czy handlowym tam kamaryla Kima robi interesy. Na bazie globalnych łańcuchów dostaw, zagranicznych współpracowników, sieci zależnych spółek, placówek dyplomatycznych czy nawet kryptowalut – Pjongjang omija sankcje. Do tego pojawia się tajemniczy wątek drukowania dolarów przez specjalistów Kima. Jeden z południowokoreańskich banków zaalarmował międzynarodową opinię publiczną, że odkrył „superbanknot”, świetną podróbkę 100-dolarowego banknotu. Rozpoczęły się spekulacje, że stoją za tym eksperci Kima a Pjongjang musiał zainwestować ogromne środki w tak perfekcyjne podrabianie banknotów. Okazuje się, że aktywna za granicą jest także zbrojeniówka KRLD. Kim Dzong Un sprzedaje lekką broń rebeliantom Huti w Jemenie czy oddziałom w Libii i Sudanie.

Przedstawiciele Pjongjangu mają być także zaangażowani w obrót nielegalnym złotem z lokalnych kopalni w Demokratycznej Republiki Konga. Paradoksalnie - zdjęcia północnokoreańskich komputerów to „kopalnia” internetowych memów powodująca salwy śmiechy na całym świecie. Tymczasem, Kim Dzong Un wynajął grono pretorianów-hakerów, którzy sieją postrach w międzynarodowych instytucjach finansowych. Bagatelizowanie cyber-ataków ze strony Pjongjangu skończyło się po serii działań wspomnianych hakerów, które doprowadziły w 2017 roku do blokady 300 000 komputerów, paraliżu pracy brytyjskich szpitali, hiszpańskiej sieci komórkowej czy francuskich fabryk motoryzacyjnych. Ponadto tajemnicza grupa Lazarus (hakerzy Kima) wykradła dane uciekinierów z Korei Północnej (wystawiając ich rodziny północnokoreańskiej bezpiece). Odpowiadają także za kradzież milionów dolarów z banków – Tajwanu, Bangladeszu, Ekwadoru, czy nawet próbę zablokowania filmu „Wywiad ze słońcem narodu”, produkcji Sony Pictures, przez którą mógł poczuć się urażony dyktator KRLD. Przypomnijmy, w Korei Północnej dostęp do prądu ma 40 proc. ludności (optymistyczne prognozy) a dostęp do Internetu w zasadzie wynosi 0% (sic!). Nie przeszkadza to Kim Dzong Unowi inwestować w technologie quasi-legalne, usługi technologiczne takie jak np. system rozpoznawania twarzy (nagrodzony przez Szwajcarów), sprzedawany na świecie przez zakonspirowane firmy, a finalnie mogące być potężnym orężem w wojnie wywiadowczej.

Oczkiem w głowie młodego dyktatora ma być właśnie wywiad KRLD znany jako Biuro ds. Ogólnego Rozpoznania. Swoje rządy rozpoczął od reformy wywiadu i hakerskie ataki są elementem jego działalności. Szacuje się, że internetowi pretorianie Kima wykradli już 650 mln dolarów. To wszystko w kraju wielkiego głodu, gdzie w latach 90 umarło z braku pożywienia kilkaset tysięcy osób (niektóre szacunki mówią o milionie zmarłych). Kolejne relacje uciekinierów z KRLD potwierdzają, że głód nadal jest rzeczywistością tego kraju – przykładem są porzucone dzieci jedzące korę z drzew bo nie mają żywności. KRLD to nie tylko kraj kolejnych absurdalnych zakazów (zakazano sarkazmu) i nakazów (przekrój fryzur zaaprobowanych przez rząd), czy wyśmiewanych „w internetach” kolejnych działań Kim Dzong Una. Jak się okazuje reżim w Pjongjangu bardzo zręcznie i ostro działa w środowisku międzynarodowym. 

Michał Bruszewski
 

 

POLECANE
Byłe więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück oburzone słowami Donalda Tuska z ostatniej chwili
Byłe więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück oburzone słowami Donalda Tuska

Po słowach premiera Donalda Tuska wygłoszonych podczas wizyty w Niemczech – słowach sugerujących, że Polska mogłaby pokryć koszty zadośćuczynienia dla żyjących ofiar II wojny światowej, jeśli nie zrobią tego Niemcy – na premiera wylała się fala krytyki. Ostro zareagowały byłe więźniarki obozu koncentracyjnego Ravensbrück oraz ich rodziny, które w specjalnym liście otwartym stanowczo skrytykowały deklarację premiera i zażądały przeprosin.

LOT przegrywa na ostatniej prostej. Tureckie Pegasus Airlines przejmują Smartwings Wiadomości
LOT przegrywa na ostatniej prostej. Tureckie Pegasus Airlines przejmują Smartwings

Tureckie linie lotnicze Pegasus oficjalnie potwierdziły w mediach społecznościowych informację o bolesnej porażce LOT-u. Czesi wybrali ofertę Turcji, a nie Polskich Linii Lotniczych LOT. Jak piszą Turcy, „rozpoczyna się nowy rozdział”. 

Prezes PiS zapowiada nową akcję. Odwołujemy się do pomysłu śp. Charliego Kirka z ostatniej chwili
Prezes PiS zapowiada nową akcję. "Odwołujemy się do pomysłu śp. Charliego Kirka"

Jarosław Kaczyński zapowiedział ofensywę Prawa i Sprawiedliwości na uczelniach. – Nie ukrywam, że odwołujemy się tu do śp. pana Kirka, który prowadził tego rodzaju dyskusje – powiedział prezes PiS.

Niemieckie media podają, że w rządzie Tuska powołano nowego pełnomocnika do spraw polsko-niemieckiej współpracy z ostatniej chwili
Niemieckie media podają, że w rządzie Tuska powołano nowego pełnomocnika do spraw polsko-niemieckiej współpracy

Polski rząd powołał pełnomocnika ds. współpracy polsko-niemieckiej – poinformował portal Moz.de. Według niemieckiego portalu na czele tej instytucji ma stanąć Henryka Mościcka-Dendys. Na początku sierpnia stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej zostało zlikwidowane. W tym czasie funkcję tę sprawował prof. Krzysztof Ruchniewicz, ówczesny dyrektor Instytutu Pileckiego.

Szef MSWiA: Partia Grzegorza Brauna jest na granicy delegalizacji z ostatniej chwili
Szef MSWiA: Partia Grzegorza Brauna jest na granicy delegalizacji

– Moim zdaniem partia Brauna jest na granicy delegalizacji – oświadczył w poniedziałek szef MSWiA Marcin Kierwiński.

Tusk zaatakował Nawrockiego. Mocna odpowiedź prezydenta z ostatniej chwili
Tusk zaatakował Nawrockiego. Mocna odpowiedź prezydenta

Premier Donald Tusk postanowił kolejny raz zaatakować w mediach społecznościowych prezydenta Karola Nawrockiego. Ten nie pozostał mu dłużny.

Rada UE zatwierdza mechanizm relokacyjny. Bosak: Kompletna porażka rządu z ostatniej chwili
Rada UE zatwierdza mechanizm relokacyjny. Bosak: Kompletna porażka rządu

Rada Unii Europejskiej zatwierdziła mechanizm relokacyjny w ramach paktu migracyjnego. Beneficjentami mają być Włochy, Hiszpania, Grecja i Cypr, natomiast Polska, jak podał wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, znalazła się w gronie państw, które mogą jedynie ubiegać się o pełne lub częściowe odliczenie od wpłat do funduszu solidarności. "Kompletna porażka rządu Donalda «mnie nikt nie ogra w UE» Tuska'' – skomentował Bosak.

Jakiej koalicji nie chcą Polacy? Nowy sondaż partyjny z ostatniej chwili
Jakiej koalicji nie chcą Polacy? Nowy sondaż partyjny

Koalicja Obywatelska utrzymuje prowadzenie przed PiS, a do Sejmu wchodzi pięć ugrupowań – wynika z najnowszego badania IBRiS dla Polsat News.

Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

GDDKiA informuje o postępie prac na budowie drogi ekspresowej S17 między Tomaszowem Lubelskim a Hrebennem. Na 17,3-kilometrowym odcinku trwa układanie masy bitumicznej, a do końca tego roku ma być wbudowane 35 tys. ton.

Islandia ostrzega Europę Północną: Nadchodzi zlodowacenie Wiadomości
Islandia ostrzega Europę Północną: Nadchodzi zlodowacenie

Rząd Islandii podejmuje kroki przygotowawcze na wypadek załamania Prądu Atlantyckiego, kluczowego dla ogrzewania Europy. Liczne badania wskazują, że jego zanik mógłby doprowadzić do gwałtownego ochłodzenia północnej Europy, zakłóceń pogodowych i katastrofalnych konsekwencji dla infrastruktury oraz bezpieczeństwa żywnościowego.

REKLAMA

[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Kim Dzong Un stawia na działalność wywiadowczą

Wybory parlamentarne w Korei Północnej. Frekwencja w głosowaniu na kandydatów do Najwyższego Zgromadzenia Ludowego wyniosła 99,99 proc. To wynik wyższy od poprzednich „wyborów” gdy było to 99,97 proc. Udział w wyborach jest obowiązkowy a absencja karana więzieniem. Na szczycie Trump - Kim nie udało się wypracować porozumienia a KRLD skutecznie omija nałożone sankcje i działa agresywnie w środowisku międzynarodowym.
/ screen YouTube
Głównym powodem jaki miał stać za brakiem wypracowanego porozumienia na szczycie Donald Trump – Kim Dzong Un w wietnamskim Hanoi było żądanie Pjongjangu by zniesiono sankcje wobec KRLD. Strona amerykańska nie chciała się na to zgodzić. Jak się okazuje, reżim Kima zręcznie omija nałożone ekonomiczne blokady. Przykładem tego jest handel ropą naftową – objęty w tym wypadku embargiem. Północnokoreański reżim znalazł na to sposób sięgając do morskich praktyk pirackich rodem z XVIII w. Do „sprzedaży” ropy naftowej dochodzi na pełnym morzu a jej tranzyt odbywa się między statkami, które funkcjonują na zmienionych sygnałach lokalizacyjnych, są przemalowywane, udają inne jednostki pływające pod banderą Panamy, Wysp Marshalla czy Seszelach. Z kolei eksport północnokoreańskiego węgla ma się odbywać za pośrednictwem rosyjskich portów. Swego czasu media pisały, że to właśnie Moskwa wspiera Pjongjang w omijaniu sankcji. Tam gdzie pojawiają się luki w prawie międzynarodowym czy handlowym tam kamaryla Kima robi interesy. Na bazie globalnych łańcuchów dostaw, zagranicznych współpracowników, sieci zależnych spółek, placówek dyplomatycznych czy nawet kryptowalut – Pjongjang omija sankcje. Do tego pojawia się tajemniczy wątek drukowania dolarów przez specjalistów Kima. Jeden z południowokoreańskich banków zaalarmował międzynarodową opinię publiczną, że odkrył „superbanknot”, świetną podróbkę 100-dolarowego banknotu. Rozpoczęły się spekulacje, że stoją za tym eksperci Kima a Pjongjang musiał zainwestować ogromne środki w tak perfekcyjne podrabianie banknotów. Okazuje się, że aktywna za granicą jest także zbrojeniówka KRLD. Kim Dzong Un sprzedaje lekką broń rebeliantom Huti w Jemenie czy oddziałom w Libii i Sudanie.

Przedstawiciele Pjongjangu mają być także zaangażowani w obrót nielegalnym złotem z lokalnych kopalni w Demokratycznej Republiki Konga. Paradoksalnie - zdjęcia północnokoreańskich komputerów to „kopalnia” internetowych memów powodująca salwy śmiechy na całym świecie. Tymczasem, Kim Dzong Un wynajął grono pretorianów-hakerów, którzy sieją postrach w międzynarodowych instytucjach finansowych. Bagatelizowanie cyber-ataków ze strony Pjongjangu skończyło się po serii działań wspomnianych hakerów, które doprowadziły w 2017 roku do blokady 300 000 komputerów, paraliżu pracy brytyjskich szpitali, hiszpańskiej sieci komórkowej czy francuskich fabryk motoryzacyjnych. Ponadto tajemnicza grupa Lazarus (hakerzy Kima) wykradła dane uciekinierów z Korei Północnej (wystawiając ich rodziny północnokoreańskiej bezpiece). Odpowiadają także za kradzież milionów dolarów z banków – Tajwanu, Bangladeszu, Ekwadoru, czy nawet próbę zablokowania filmu „Wywiad ze słońcem narodu”, produkcji Sony Pictures, przez którą mógł poczuć się urażony dyktator KRLD. Przypomnijmy, w Korei Północnej dostęp do prądu ma 40 proc. ludności (optymistyczne prognozy) a dostęp do Internetu w zasadzie wynosi 0% (sic!). Nie przeszkadza to Kim Dzong Unowi inwestować w technologie quasi-legalne, usługi technologiczne takie jak np. system rozpoznawania twarzy (nagrodzony przez Szwajcarów), sprzedawany na świecie przez zakonspirowane firmy, a finalnie mogące być potężnym orężem w wojnie wywiadowczej.

Oczkiem w głowie młodego dyktatora ma być właśnie wywiad KRLD znany jako Biuro ds. Ogólnego Rozpoznania. Swoje rządy rozpoczął od reformy wywiadu i hakerskie ataki są elementem jego działalności. Szacuje się, że internetowi pretorianie Kima wykradli już 650 mln dolarów. To wszystko w kraju wielkiego głodu, gdzie w latach 90 umarło z braku pożywienia kilkaset tysięcy osób (niektóre szacunki mówią o milionie zmarłych). Kolejne relacje uciekinierów z KRLD potwierdzają, że głód nadal jest rzeczywistością tego kraju – przykładem są porzucone dzieci jedzące korę z drzew bo nie mają żywności. KRLD to nie tylko kraj kolejnych absurdalnych zakazów (zakazano sarkazmu) i nakazów (przekrój fryzur zaaprobowanych przez rząd), czy wyśmiewanych „w internetach” kolejnych działań Kim Dzong Una. Jak się okazuje reżim w Pjongjangu bardzo zręcznie i ostro działa w środowisku międzynarodowym. 

Michał Bruszewski
 


 

Polecane