Cezary Krysztopa: Atak Czarneckiego na dziennikarzy wygadał jak atak buhaja na corridzie

- mówił naczelny Tysol.plAtak bankiera Leszka Czarneckiego na dziennikarzy „Magazynu śledczego Anity Gargas” ma różne aspekty. Ma aspekt humorystyczny, bo Leszek Czarnecki atakujący ekipę telewizyjną wygadał jak rasowy buhaj na corridzie. Ale jest też aspekt poważny, czyli atak na dziennikarzy wykonujących swoją pracę. Tutaj Czarnecki przekroczył pewną granicę. A mecenas Giertych poinformował dzisiaj, że to dziennikarze zaatakowali jego klienta.
- dodał.W tej chwili to czego dokonał pan Czarnecki, to ruina dla jego wizerunku. Obrazki statecznego bankiera legły w gruzach. Wczoraj wyszedł raczej obraz byłego współpracownika SB, a nie bankiera.
Redaktor naczelny portalu Tysol.pl zapytany o zachowanie dziennikarzy odpowiedział:
Dziennikarze dobrze wykonywali swoja pracę. Przecież nie byli to paparazzi, nie wyskoczyli nagle zza krzaków, ale zadawali pytania panu Czarneckiemu.
Dziennikarz zapytany w jaki sposób na przyszłość zabezpieczać klientów przed działaniami takich spółek jak Get Back stwierdził:
To jest problem tzw. zapisów drobnym drukiem i niedoinformowania klientów o ryzyku, jakie może ich czekać. Teoretycznie można skonstruować prawo bardziej broniące klientów, ale prawo na przykładzie ustawy VAT jest tak skonstruowane, by było dobrze i wygodnie niektórym podmiotom, zazwyczaj tym wielkim.