[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Dziki, nacjonalistyczny kraj?

Rządzący, organizując Marsz Niepodległości, wzięli na siebie ogromną odpowiedzialność. Ryzykowali bardzo wiele, by nie powiedzieć, że wszystko. Zamieszek nie było. Drobne, pojedyncze incydenty w 250-tysięcznym radosnym pochodzie Polaków w istocie nic nie znaczą. Polityczne profity za przebieg Marszu w oczywisty sposób należą się Prawu i Sprawiedliwości. Czy to się komuś podoba czy nie.
 [Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Dziki, nacjonalistyczny kraj?
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
A nie podoba się. Zaproszeni przez TVN24 do komentowania Marszu profesorowie Jacek Santorski i Ireneusz Krzemiński jakby nie widzieli morza biało-czerwonych flag. Skupili się na krytyce przedwojennej działalność Obozu Narodowo-Radykalnego. Czego w tej analizie zabrakło? Choćby tego, że legalny okres działalności ONR to były zaledwie 3 miesiące (od 14.04.1934 r. do 10.07.1934 r.). Po transformacji ustrojowej grupy narodowe próbowały organizować się od 1993 r. Ale, co umyka powszechnej uwadze, jako ogólnopolskie stowarzyszenie ONR został oficjalnie zarejestrowany w listopadzie 2012 r. przez Sąd Rejonowy w Częstochowie. Dla porządku przypominam, że był to okres rządów gabinetu Donalda Tuska, a o dobrej zmianie w sądach nikt nie słyszał. Sojusz Lewicy Demokratycznej postulował delegalizację ONR i Młodzieży Wszechpolskiej za – jak to ujął – „jawne i czytelne propagowanie faszyzmu podczas Marszu Niepodległości, a także za łamanie konstytucji”. Ale nic takiego nie nastąpiło, przeciwko delegalizacji opowiedzieli się np. ówczesny poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń czy Jerzy Stępień. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego wniosek SLD uznał za niezasadny. Stwierdził, że choć nie można pochwalać burd i haseł wznoszonych podczas demonstracji skrajnej prawicy, to jest to „cena, którą demokracja musi zapłacić”. I że należy stawiać na edukację, a nie na delegalizację.

Co się zmieniło? Władza się zmieniła! Wraz z nią znielubiono ONR. I wszystkich, którzy poszli w Marszu Niepodległości. Dla Grzegorza Schetyny są to ludzie pełni nienawiści, dla Michała Broniatowskiego (Politico) – przeciwnicy demokracji, a dla Bronisława Komorowskiego „nie ulega wątpliwości, że cały świat wyrobił sobie opinię, że Polska jest dzikim, nacjonalistycznym krajem”. Pawłowi Zalewskiemu wystarczy, że zna historię Bolesława Piaseckiego z ONR, który „po porozumieniu z gen. Sierowem rozbijał polski Kościół katolicki”. Jeśli istotnie zna, to chyba nie krytykuje tego, że w PAX Piaseckiego znaleźli schronienie szykanowani w PRL AK-owcy? Że byli wśród nich ojcowie Bronisława Komorowskiego i Jana Dworaka? A i sam późniejszy prezydent RP był przez jakiś czas stażystą „Słowa Powszechnego”, do czego raz się przyznaje, a innym razem – nie.
 
Mieczysław Gil

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (47/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Lot Polaka w kosmos przełożony. Jest komunikat z ostatniej chwili
Lot Polaka w kosmos przełożony. Jest komunikat

Silne wiatry przesunęły start Ax-4. Falcon 9 z Polakiem wystartuje najwcześniej 11 czerwca o 14:00 czasu polskiego.

Wjechał bmw w nastolatków - był pod wpływem narkotyków. Jest wniosek o areszt z ostatniej chwili
Wjechał bmw w nastolatków - był pod wpływem narkotyków. Jest wniosek o areszt

Prokuratura Rejonowa w Końskich przedstawiła zarzuty i skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 30-letniego mężczyzny, który będąc pod wpływem narkotyków wjechał w grupę jadących rowerami nastolatków. Dwóch chłopców doznało obrażeń zagrażających życiu.

Makabryczna zbrodnia na UW. Nowe fakty Wiadomości
Makabryczna zbrodnia na UW. Nowe fakty

7 maja br., na terenie uczelni 22-letni student wydziału prawa UW zaatakował siekierą 53-letnią portierkę. Kobieta zmarła na miejscu. Młody mężczyzna ranił również interweniującego strażnika. Teraz poinformowano, że obserwacja psychiatryczna Mieszka R., podejrzanego o dokonanie zbrodni, rozpocznie się dopiero za miesiąc.

Probierz przemówił. Ujawnił prośbę Lewandowskiego z ostatniej chwili
Probierz przemówił. Ujawnił prośbę Lewandowskiego

W poniedziałek podczas konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz zabrał głos w sprawie odebrania opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu.

Eksperci alarmują. Polaków czekają ogromne podwyżki za ogrzewanie z ostatniej chwili
Eksperci alarmują. Polaków czekają ogromne podwyżki za ogrzewanie

Izba Gospodarcza Ciepłownictwa Polskiego i Krajowa Agencja Poszanowania Energii zaprezentowały w poniedziałek raport na temat transformacji ciepłownictwa systemowego w kontekście bezpieczeństwa energetycznego. Wynika z niego, że już w lipcu tego roku ceny ciepła mogą wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt procent.

Byłem zaskoczony. Lewandowski zdradza kulisy decyzji Probierza Wiadomości
"Byłem zaskoczony". Lewandowski zdradza kulisy decyzji Probierza

W niedzielę tuż po godz. 21 PZPN przekazał, że Robert Lewandowski nie będzie już kapitanem reprezentacji Polski. Chwilę potem napastnik poinformował, że rezygnuje z gry w reprezentacji. Teraz zdradził kulisy decyzji Michała Probierza.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

We Wrocławiu akcja PoWROtyKamienic tym razem obejmie 10 miejskich budynków przy ul. Rozbrat i Sępa Szarzyńskiego. Ich kompleksowe remonty będą kosztowały w sumie ponad 20 mln zł. Do 2029 r. magistrat chce odnowić 100 komunalnych kamienic.

Bartoszewski nie ma poświadczenia bezpieczeństwa ABW? Głos zabrał rzecznik MSZ Wiadomości
Bartoszewski nie ma poświadczenia bezpieczeństwa ABW? Głos zabrał rzecznik MSZ

- Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski z PSL nigdy nie wystąpił z wnioskiem o wydanie poświadczenia bezpieczeństwa ze strony ABW - przekazał portal Niezalezna.pl.

Nie żyje polski reżyser Wiadomości
Nie żyje polski reżyser

Media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje znany polski reżyser Marcin Ziębiński. Miał tylko 57 lat

Niemcy szukają polskiego rekruta, ale marnie płacą tylko u nas
Niemcy szukają polskiego rekruta, ale marnie płacą

Niemcy będą musiały do 2030 zwiększyć swoje siły wojskowe z obecnie prawie 183 000 żołnierzy o blisko 50 000 - 60 000, jak powiedział minister obrony tego kraju Boris Pistorius. Nacisk kładziony jest na niemieckojęzycznych obywateli UE, którzy już mieszkają w Niemczech, np. z Polski, Włoch lub Rumunii (ok. 595 tys. osób).

REKLAMA

[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Dziki, nacjonalistyczny kraj?

Rządzący, organizując Marsz Niepodległości, wzięli na siebie ogromną odpowiedzialność. Ryzykowali bardzo wiele, by nie powiedzieć, że wszystko. Zamieszek nie było. Drobne, pojedyncze incydenty w 250-tysięcznym radosnym pochodzie Polaków w istocie nic nie znaczą. Polityczne profity za przebieg Marszu w oczywisty sposób należą się Prawu i Sprawiedliwości. Czy to się komuś podoba czy nie.
 [Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Dziki, nacjonalistyczny kraj?
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
A nie podoba się. Zaproszeni przez TVN24 do komentowania Marszu profesorowie Jacek Santorski i Ireneusz Krzemiński jakby nie widzieli morza biało-czerwonych flag. Skupili się na krytyce przedwojennej działalność Obozu Narodowo-Radykalnego. Czego w tej analizie zabrakło? Choćby tego, że legalny okres działalności ONR to były zaledwie 3 miesiące (od 14.04.1934 r. do 10.07.1934 r.). Po transformacji ustrojowej grupy narodowe próbowały organizować się od 1993 r. Ale, co umyka powszechnej uwadze, jako ogólnopolskie stowarzyszenie ONR został oficjalnie zarejestrowany w listopadzie 2012 r. przez Sąd Rejonowy w Częstochowie. Dla porządku przypominam, że był to okres rządów gabinetu Donalda Tuska, a o dobrej zmianie w sądach nikt nie słyszał. Sojusz Lewicy Demokratycznej postulował delegalizację ONR i Młodzieży Wszechpolskiej za – jak to ujął – „jawne i czytelne propagowanie faszyzmu podczas Marszu Niepodległości, a także za łamanie konstytucji”. Ale nic takiego nie nastąpiło, przeciwko delegalizacji opowiedzieli się np. ówczesny poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń czy Jerzy Stępień. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego wniosek SLD uznał za niezasadny. Stwierdził, że choć nie można pochwalać burd i haseł wznoszonych podczas demonstracji skrajnej prawicy, to jest to „cena, którą demokracja musi zapłacić”. I że należy stawiać na edukację, a nie na delegalizację.

Co się zmieniło? Władza się zmieniła! Wraz z nią znielubiono ONR. I wszystkich, którzy poszli w Marszu Niepodległości. Dla Grzegorza Schetyny są to ludzie pełni nienawiści, dla Michała Broniatowskiego (Politico) – przeciwnicy demokracji, a dla Bronisława Komorowskiego „nie ulega wątpliwości, że cały świat wyrobił sobie opinię, że Polska jest dzikim, nacjonalistycznym krajem”. Pawłowi Zalewskiemu wystarczy, że zna historię Bolesława Piaseckiego z ONR, który „po porozumieniu z gen. Sierowem rozbijał polski Kościół katolicki”. Jeśli istotnie zna, to chyba nie krytykuje tego, że w PAX Piaseckiego znaleźli schronienie szykanowani w PRL AK-owcy? Że byli wśród nich ojcowie Bronisława Komorowskiego i Jana Dworaka? A i sam późniejszy prezydent RP był przez jakiś czas stażystą „Słowa Powszechnego”, do czego raz się przyznaje, a innym razem – nie.
 
Mieczysław Gil

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (47/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe