Przeszukania w biurze jednego z liderów francuskiej opozycji
Do przeszukania doszło wczoraj. Jest ono elementem dochodzenia w sprawie nadużyć funduszy Parlamentu Europejskiego i podejrzeń w sprawie nieprawidłowości przy finansowaniu kampanii wyborczej polityka w trakcie zeszłorocznego wyścigu o fotel prezydenta. Śledczy weszli do biur „Niepokornej Francji”, ale i do mieszkania prywatnego podejrzanego.
Sam zainteresowany wydarzenie transmitował na Facebooku, na filmie widzimy, że wdarł się w szarpaninę z oficerem policji. „Nie jestem bandytą, jestem posłem. Czy Ci nie wstyd? Jesteś policjantem Republiki czy gangsterem?” krzyczał polityk do mundurowego. Gdy ten nie ustąpił Melenchon wraz z pracownikami biura fizycznie uniemożliwili dalsze przeszukania.
W filmie, upublicznionym już po zajściu, polityk działania służb nazywa „olbrzymią operacją upolitycznionej policji i akcją politycznej agresji”.
Akcja została przeprowadzona przez wyspecjalizowaną jednostkę antykorupcyjną zajmującą się nieprawidłowościami finansowymi i podatkowymi.
Jean-Luc Melenchon jest założycielem Partii Lewicy i Niepokornej Francji. Startował w wyborach prezydenckich w 2012 i 2017 r. Karierę polityczną rozpoczynał w organizacjach komunistycznych i trockistowskich, by przenieść się do Partii Socjalistycznej. W latach 1989 – 1995 pełnił funkcję zastępcy mera w miejscowości Massy. W ramach Partii Socjalistycznej współtworzył frakcję pod nazwą Ruch na Rzecz Republiki Socjalnej, przed wyborami europejskimi w 2009 r. podpisał porozumienie z Francuską Partią Komunistyczną tworząc koalicję „Front Lewicy” i zdobywając mandat posła do Parlamentu Europejskiego.
Startował w wyborach prezydenckich w 2012 r., zdobywając 11,11 % głosów i w wyborach prezydenckich 2017 r., zajmując czwarte miejsce po pierwszej turze z wynikiem 19,58 %. Aktualnie pełni mandat w Zgromadzeniu Narodowym.
Źródło: The Guardian