M. Dobrowolski: Aresztowano mnie na fali wojny kibiców z Tuskiem, dzisiaj sędzia określa się politycznie
Tysol.pl: Rozumiem, że dobrze się znacie z sędzią Kussyk…
Maciej Dobrowolski: (Śmiech) O tak. To ponad sto rozpraw sądowych.
Jak często sędzia Kussyk przedłużała Ci areszt?
Wszystkie do momentu wyjścia na wolność. Do tego wszystkie odwołania od decyzji, ciężko mi to nawet ubrać w liczby. Co ciekawe, obserwatorem na sprawach był sędzia Piotr Gąciarek, który z kolei teraz, po zmianie sędziego i rozpoczęciu procesu na nowo, prowadzi moją sprawę, co jest niezgodne z zasadami, bo nie jest do niej neutralnie nastawiony. Takie praktyki się niestety dzieją. Z tego, co wiem, to ten sędzia również udziela się politycznie.
No właśnie, co sądzisz na temat wieszania tego typu manifestów politycznych przez sędziów?
Jeżeli trafiłem do więzienia na fali zatrzymań w trakcie „wojny” kibiców z Donaldem Tuskiem, a teraz sędzia jest zaangażowana w jedną stronę konfliktu, to ciężko mówić o jakieś neutralności i sprawiedliwości. Jeśli stałem z Piotrkiem („Staruchem”) i z innymi kibicami na manifestacjach, a później byliśmy piętnowani i pojawiły się aresztowania, a sędzia określa się po stronie konfliktu politycznego, to mi brakuje słów na określenie tego. Z każdym dniem wychodzą nowe fakty, które pokazują, że to jest jedno wielkie bagno.
Można i tak pic.twitter.com/SXfdN5M2Zf
— Rafał Pasztelański (@Pasztelanski) 11 października 2018