Bogusław Hutek: Energetycy kosztem górników udają dobrych wujków

- Energetyka po raz kolejny próbuje zarobić kosztem górnictwa, a z naszej branży zrobić chłopców do bicia – mówi Bogusław Hutek, przewodniczący "Solidarności" w Polskiej Grupie Górniczej, komentując w ten sposób doniesienia medialne na temat sporu między PGG, a spółkami energetycznymi dotyczącego cen węgla.
 Bogusław Hutek: Energetycy kosztem górników udają dobrych wujków
/ Pixabay.com/CC0
– Spółki energetyczne tradycyjnie chcą kupować węgiel po cenach znacznie niższych niż rynkowe, tak jak miało to miejsce przez ostatnie lata. Energetyka zarobiła w ten sposób kosztem górnictwa miliardy złotych
– wskazuje przewodniczący.  
– Przykładowo w 2012 roku, gdy w portach ARA średnia cena węgla wynosiła 343 zł za tonę, nasze kopalnie dostarczały elektrowniom węgiel za 260 zł. Podobnie było w latach kolejnych. Gdy teraz ceny węgla się odbiły i górnictwo mogłoby zyskać oddech, energetycy krzyczą, że węgiel jest za drogi i chcą  naszym kosztem udawać dobrych wujków
– dodaje Bogusław Hutek.
 
17 listopada w mediach ukazały się informacje dotyczące sporu wokół ceny węgla pomiędzy Polską Grupą Górniczą i spółkami energetycznymi. Zgodnie z tymi doniesieniami PGG podczas negocjacji kontraktów terminowych na sprzedaż węgla energetycznego na przyszły rok zaproponowała ceny wyższe od tegorocznych, powołując się na znaczną poprawę koniunktury cenowej na światowych rynkach węgla. Na podwyżki nie zgadzają się spółki energetyczne: Polska Grupa Energetyczna, Energa i Enea, podkreślając jednocześnie, że zakup surowca po wyższych cenach będzie się wiązał z koniecznością podwyżek cen energii dla odbiorców indywidualnych.
– Gdy przez lata  energetyka kupowała węgiel po zaniżonych cenach, wszystko było w porządku. Teraz, gdy PGG próbuje dostosować te ceny do rynkowych, podnosi się lament i z górników próbuje się robić tych złych, przez których ludziom wzrosną rachunki za prąd. To jest po prostu niegodziwe  
– wskazuje szef Solidarności w PGG. 
 
Oświadczenie dotyczące negocjacji przyszłorocznych kontraktów na dostawy węgla dla energetyki zawodowej wydała Polska Grupa Górnicza.  
"Między innymi w związku ze wzrostem cen na rynkach światowych przekładającym się również na sytuację na rynku krajowym już od września br., wprowadzone zostały podwyżki cen wszystkich sortymentów węgla dla odbiorców o ok. 8 proc. Spółka zareagowała w ten sposób na wzrost cen w portach ARA, które od maja br. do początku listopada br. wzrosły o 64 proc. "
– czytamy w oświadczeniu spółki.
–"Spółka dynamicznie reaguje na wzrost cen węgla na rynkach światowych i negocjuje jak najkorzystniejsze ceny dla swoich produktów. To naturalne działania biznesowe, podyktowane nie tylko troską o wyniki finansowe firmy, ale także troską o zachowanie kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy w PGG. Gdy ceny spadały, nie słyszeliśmy na to skarg od naszych odbiorców"
– informuje PGG.
 
Bogusław Hutek podkreśla, że takie działania ze strony branży energetycznej to dla górników nic nowego. 
To się zaczęło już w latach 90-tych, gdy z górnictwa zrobiono tzw. kotwicę inflacyjną, kiedy kosztem górnictwa energetyka mogła się spokojnie rozwijać, a nasze branża przeżywała potężne cięcia. Wszyscy pamiętamy, jaki był krzyk w mediach, gdy górników 30-tysięcznymi odprawami zachęcano do odejścia z pracy. Gdy krótko potem zachęcano do dobrowolnych odejść energetyków odprawami po ponad 100 tys. zł, to wówczas było cicho
– mówi Hutek.
 
– Nie może być tak, że gdy jest koniunktura na węgiel, to energetyka chce go kupować poniżej cen rynkowych, a gdy przychodzi dekoniunktura, to momentalnie ta branża chce renegocjacji i obniżenia kontraktów, a jednocześnie wcale nie idzie za tym obniżka cen energii. Wie to każdy odbiorca prądu w Polsce. A winą za  wysokie ceny energii zawsze obarcza się górników, niezależnie od tego, czy ceny węgla są wysokie czy niskie
– podkreśla przewodniczący Solidarności w PGG.
 

 

POLECANE
Niemcy kupili prom elektryczny, ale nie był w stanie dotrzeć na drugi brzeg rzeki gorące
Niemcy kupili prom elektryczny, ale nie był w stanie dotrzeć na drugi brzeg rzeki

W kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn planowano zastąpić stary prom z silnikiem diesla nowoczesną, elektryczną jednostką "Missunde III". Projekt miał kosztować 3,3 miliona euro i zakończyć się w 2022 roku, jednak opóźnienia i problemy konstrukcyjne sprawiły, że prace trwają do dziś, a koszt wzrósł do 4 milionów euro – informuje niemiecki "Die Welt".

Premier Izraela zagroził Iranowi odwetem. Zapłaci za to polityka
Premier Izraela zagroził Iranowi odwetem. "Zapłaci za to"

Izraelski premier Benjamin Netanjahu zapowiada militarną odpowiedź na atak Iranu. – Iran popełnił dziś wielki błąd i zapłaci za to – oświadczył.

Samuel Pereira: Nie demokracja, tylko autorytaryzm walczący tylko u nas
Samuel Pereira: Nie "demokracja", tylko "autorytaryzm walczący"

Słowo „demokracja” od zawsze niosło ze sobą obietnicę – obietnicę współudziału, kontroli, równowagi. W państwie demokratycznym obywatel ma prawo patrzeć władzy na ręce, pytać i oczekiwać odpowiedzi. Ale co, jeśli partia, która ma to piękne słowo w swojej nazwie, świadomie neutralizuje te mechanizmy kontroli? Co, jeśli demokracja staje się fasadą, a rządy przypominają coraz bardziej autorytarny styl sprawowania władzy? Taką politykę obserwujemy w działaniach premiera Donalda Tuska i jego koalicji.

Książę Harry zrezygnował z Meghan Markle? Zaskakujące słowa z ostatniej chwili
Książę Harry zrezygnował z Meghan Markle? Zaskakujące słowa

Książę Harry coraz częściej pojawia się publicznie bez Meghan Markle. Co to oznacza? – spekulują media.

Mocne słowa prezesa Izby Karnej SN: Byłem przyzwyczajony do tego, że grożą mi przestępcy, a nie posłowie Wiadomości
Mocne słowa prezesa Izby Karnej SN: "Byłem przyzwyczajony do tego, że grożą mi przestępcy, a nie posłowie"

– Nie jestem bojaźliwy. Gdybym był, nie mógłbym być sędzią, nie mógłbym orzekać w sprawach karnych, w penitencjarnych. Dotychczas jednak byłem przyzwyczajony do tego, że grożą mi przestępcy, a nie posłowie na Sejm RP – powiedział Wirtualnej Polsce sędzia Zbigniew Kapiński, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego.

Potrafi perfekcyjnie mobilizować najniższe instynkty ludu. Rokita ostro o Tusku polityka
"Potrafi perfekcyjnie mobilizować najniższe instynkty ludu". Rokita ostro o Tusku

– Dzisiejszy premier jest w moim przekonaniu jedną z najwybitniejszych w świecie demokratycznych osobowości politycznych, potrafiących w sposób perfekcyjny mobilizować najniższe instynkty ludu. Czynić zbiorowość ludzką – w której istnieją odruchy pozytywne, odruchy dobroci, szlachetności – gorszą – twierdzi były poseł, publicysta Jan Rokita.

Znana polityk trafiła do szpitala: Akcja była błyskawiczna z ostatniej chwili
Znana polityk trafiła do szpitala: "Akcja była błyskawiczna"

Była poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Joanna Senyszyn trafiła do szpitala.

Skandal w Krakowie. Maria Anna Potocka straci stanowisko Wiadomości
Skandal w Krakowie. Maria Anna Potocka straci stanowisko

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski poinformował w środę o zamiarze zakończenia współpracy z dyrektor Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK Marią Anną Potocką. Decyzja ma związek z doniesieniami na temat trudnych relacji dyrektor instytucji z pracownikami.

Rada Europy uchyliła immunitet Romanowskiemu. Jest oświadczenie pełnomocnika gorące
Rada Europy uchyliła immunitet Romanowskiemu. Jest oświadczenie pełnomocnika

Mecenas Bartosz Lewandowski zabrał głos w sprawie decyzji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ws. immunitetu Marcina Romanowskiego.

Rada Europy uchyliła immunitet Marcina Romanowskiego z ostatniej chwili
Rada Europy uchyliła immunitet Marcina Romanowskiego

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy uchyliło immunitet posła Marcina Romanowskiego.

REKLAMA

Bogusław Hutek: Energetycy kosztem górników udają dobrych wujków

- Energetyka po raz kolejny próbuje zarobić kosztem górnictwa, a z naszej branży zrobić chłopców do bicia – mówi Bogusław Hutek, przewodniczący "Solidarności" w Polskiej Grupie Górniczej, komentując w ten sposób doniesienia medialne na temat sporu między PGG, a spółkami energetycznymi dotyczącego cen węgla.
 Bogusław Hutek: Energetycy kosztem górników udają dobrych wujków
/ Pixabay.com/CC0
– Spółki energetyczne tradycyjnie chcą kupować węgiel po cenach znacznie niższych niż rynkowe, tak jak miało to miejsce przez ostatnie lata. Energetyka zarobiła w ten sposób kosztem górnictwa miliardy złotych
– wskazuje przewodniczący.  
– Przykładowo w 2012 roku, gdy w portach ARA średnia cena węgla wynosiła 343 zł za tonę, nasze kopalnie dostarczały elektrowniom węgiel za 260 zł. Podobnie było w latach kolejnych. Gdy teraz ceny węgla się odbiły i górnictwo mogłoby zyskać oddech, energetycy krzyczą, że węgiel jest za drogi i chcą  naszym kosztem udawać dobrych wujków
– dodaje Bogusław Hutek.
 
17 listopada w mediach ukazały się informacje dotyczące sporu wokół ceny węgla pomiędzy Polską Grupą Górniczą i spółkami energetycznymi. Zgodnie z tymi doniesieniami PGG podczas negocjacji kontraktów terminowych na sprzedaż węgla energetycznego na przyszły rok zaproponowała ceny wyższe od tegorocznych, powołując się na znaczną poprawę koniunktury cenowej na światowych rynkach węgla. Na podwyżki nie zgadzają się spółki energetyczne: Polska Grupa Energetyczna, Energa i Enea, podkreślając jednocześnie, że zakup surowca po wyższych cenach będzie się wiązał z koniecznością podwyżek cen energii dla odbiorców indywidualnych.
– Gdy przez lata  energetyka kupowała węgiel po zaniżonych cenach, wszystko było w porządku. Teraz, gdy PGG próbuje dostosować te ceny do rynkowych, podnosi się lament i z górników próbuje się robić tych złych, przez których ludziom wzrosną rachunki za prąd. To jest po prostu niegodziwe  
– wskazuje szef Solidarności w PGG. 
 
Oświadczenie dotyczące negocjacji przyszłorocznych kontraktów na dostawy węgla dla energetyki zawodowej wydała Polska Grupa Górnicza.  
"Między innymi w związku ze wzrostem cen na rynkach światowych przekładającym się również na sytuację na rynku krajowym już od września br., wprowadzone zostały podwyżki cen wszystkich sortymentów węgla dla odbiorców o ok. 8 proc. Spółka zareagowała w ten sposób na wzrost cen w portach ARA, które od maja br. do początku listopada br. wzrosły o 64 proc. "
– czytamy w oświadczeniu spółki.
–"Spółka dynamicznie reaguje na wzrost cen węgla na rynkach światowych i negocjuje jak najkorzystniejsze ceny dla swoich produktów. To naturalne działania biznesowe, podyktowane nie tylko troską o wyniki finansowe firmy, ale także troską o zachowanie kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy w PGG. Gdy ceny spadały, nie słyszeliśmy na to skarg od naszych odbiorców"
– informuje PGG.
 
Bogusław Hutek podkreśla, że takie działania ze strony branży energetycznej to dla górników nic nowego. 
To się zaczęło już w latach 90-tych, gdy z górnictwa zrobiono tzw. kotwicę inflacyjną, kiedy kosztem górnictwa energetyka mogła się spokojnie rozwijać, a nasze branża przeżywała potężne cięcia. Wszyscy pamiętamy, jaki był krzyk w mediach, gdy górników 30-tysięcznymi odprawami zachęcano do odejścia z pracy. Gdy krótko potem zachęcano do dobrowolnych odejść energetyków odprawami po ponad 100 tys. zł, to wówczas było cicho
– mówi Hutek.
 
– Nie może być tak, że gdy jest koniunktura na węgiel, to energetyka chce go kupować poniżej cen rynkowych, a gdy przychodzi dekoniunktura, to momentalnie ta branża chce renegocjacji i obniżenia kontraktów, a jednocześnie wcale nie idzie za tym obniżka cen energii. Wie to każdy odbiorca prądu w Polsce. A winą za  wysokie ceny energii zawsze obarcza się górników, niezależnie od tego, czy ceny węgla są wysokie czy niskie
– podkreśla przewodniczący Solidarności w PGG.
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe