[Nasz wywiad] Przedwczoraj wzbudzili niemałą sensację Kim są rycerze z Jomsborga? 

W środowej Wielkiej Defiladzie Niepodległości brali udział liczni rekonstruktorzy. Duże zainteresowanie wzbudzili wczesnośredniowieczni rycerze reprezentowani przez drużynę grodu Warowni Jomsborg. (Nazwa nawiązuje do legendarnej osady wikingów u ujścia Odry). – Jesteśmy wikingami, ale polskimi, Jomsborczykami Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Są wśród nas również woje słowiańscy, każdy decyduje sam – czy chce być Słowianinem, czy wikingiem pochodzenia skandynawskiego – zdradza w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Stanisław Wdowczyk, wódz Wikingów z Warowni Jomsborg. 
 [Nasz wywiad] Przedwczoraj wzbudzili niemałą sensację Kim są rycerze z Jomsborga? 
/ wioskawikingow.pl
Tysol.pl: Udział średniowiecznych rekonstruktorów we wczorajszej paradzie z okazji Święta Wojska Polskiego został po części wykorzystany politycznie.  Rafał Trzaskowski opublikował państwa zdjęcie pisząc, że tak wygląda armia modernizowana przez PiS… 

Stanisław Wdowczyk – „Einar”: Nie komentuję tego co powiedział pan Trzaskowski bo my nie mieszamy się do polityki - jesteśmy pasjonatami i odtwórcami historii. Natomiast , jak sądzę, warto docenić fakt że w Polsce jest tylu rekonstruktorów na dobrym poziomie, z różnych epok, od wojów przez rycerstwo, po husarię i późniejsze epoki. To dowodzi, że jako Państwo jesteśmy na wysokim poziomie rozwoju cywilizacyjnego i ekonomicznego.

To ważne, że wczoraj ze wszystkimi rodzajami sił zbrojnych maszerowali rekonstruktorzy? 

Naturalnie. Pokazane zostały formacje wojskowe z okresów Chwały Państwa Polskiego. Sądzę, że to bardzo pozytywny PR dla Polski. 
A czym się zajmuje państwa grupa? 

Jako drużyna istniejemy od 1998 r. W tym roku obchodzimy 20-lecie. Oczywiście przechodzimy różne koleje losu, skład osobowy się zmienia, samo życie – niektórzy założyli rodziny, przyszli nowi, ale aktualnie mamy ponad 30 wojowników i około 10 kobiet. To cały czas się zmienia. Od niedawna w mieczu szkolimy także dziewczyny. Kiedyś tego nie robiliśmy, bo w historycznym Jomsborgu kobiety nie mogły być wojowniczkami. Uznałem, że można je na razie dopuścić do walk pokazowych. 

Sfeminizowali się więc państwo… 

No nie.  Skoro mamy trzy - cztery dziewczyny uczące się miecza  i ponad 30 chłopów (śmiech), to gdzie tu jest feminizacja? Jesteśmy rekonstruktorami historycznymi, sam jestem historykiem po Uniwersytecie Warszawskim, fascynujemy się epoką początków państwa polskiego. Jesteśmy wikingami, ale polskimi, Jomsborczykami Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Są wśród nas również woje słowiańscy, każdy decyduje sam – czy chce być Słowianinem, czy wikingiem pochodzenia skandynawskiego na służbie Mieszka. Dlatego przyjmuje się odpowiednie imię – moje imię brzmi Einar, to imię norweskie, ale są tacy, którzy przyjęli imiona jak Ścibor, czy Dragomir, staropolskie. Trenujemy walkę mieczem, spotykamy się co tydzień w naszym grodzie, w warowni. Odtwarzamy też życie codziennie, jest w naszych szeregach tkaczka, nawiasem mówiąc emerytowany pracownik Państwowego Muzeum Archeologicznego, prezentuje bardzo wysoki poziom rzemiosła. Mamy kowala, potrzebujemy garncarza, na razie korzystamy z usług najemników, ale przydałby się nasz własny. Organizujemy rozmaite imprezy, wkrótce zorganizujemy pierwszy festiwal międzyczasowy. Odbędzie się w dniach 8-9 września i będzie powiązany z obchodami 100-lecia odzyskania niepodległości. Odbędzie się on pod hasłem „1000 Lat Oręża Polskiego”.


Foto: facebook.com/pg/warowniajomsborg

Wspomniał pan o warowni. Mieszkańcy Warszawy, którzy podróżują Wisłostradą łatwo mogą na nią zwrócić uwagę. Co tam się dzieje? 

Do tej pory warownię udostępnialiśmy na żywe lekcje historii dla szkół oraz zamknięte imprezy – firmowe, czy dla osób prywatnych. Organizowaliśmy również w roku dwa lub trzy pikniki historyczne otwarte dla publiczności. Ostatnio były biletowane, by zarobić coś na utrzymanie warowni, bo jest ona w całości z drewna, wymaga ciągłej konserwacji i napraw. Teraz organizujemy festiwal, to większa impreza, wspiera nas Fundacja KGHM Polska Miedź. Skala będzie większa, impreza będzie w wyższej jakości. Od czasu kiedy wprowadzono niehandlowe niedziele i akurat mamy czas, bo nie prowadzimy żadnych remontów,  to się otwieramy. Np. w najbliższą sobotę (od 16 do 21) i niedzielę (od 12 do 19) będziemy otwarci. Zapraszamy rodziny z dziećmi. Za wstęp nie pobieramy pieniędzy, kto chce może dorzucić się przy bramie na „michę dla psów grodowych”, bo mamy takie trzy. Atrakcje takie jak rzut toporem, czy strzelanie z łuku są  już płatne – po złotówce. 

W przeszłości mieli państwo łódź wikingów?

Drużyna powstała w 1998 r., w 2000 r. na moje zamówienie zbudowano pełnomorską łódź wikingów. Teraz ta łódź pływa na Lofotach w Norwegii. W 2006 r. ją sprzedałem bo tutaj się marnowała. Była na Zalewie Zegrzyńskim i w sumie niewiele nią pływaliśmy. Łódź się nazywała oczywiście "Jomsborg". Obecnym właścicielem łodzi jest Viking Museum Borg na Lofotach, w Norwegii i łódź nosi nazwę VARG FOTR co oznacza "Wilcza Łapa".

Razem z tą łodzią braliśmy udział w filmie „Stara Baśń” pana Hoffmana. To największa łódź, która tam występuje. Potem powstał gród, bo uznałem, że skoro jest łódź to musi być baza. Pierwszy gród powstał w Ryni nad Zalewem Zegrzyńskim. W 2010 r. przeniosłem go do Warszawy, bo udało się przekonać władze Żoliborza, że coś takiego się przyda. Jesteśmy na terenie który dzierżawimy od miasta. Teren ten jest przeznaczony w wieloletnim planie pod park, więc nie przeszkadzamy miastu w planach inwestycyjnych.
Nasza działalność jest wyłącznie pozytywna i mam nadzieję, że dalej będzie to tak wyglądało. Serdecznie zapraszam do nas. 

 

 

POLECANE
Nocny wybuch w Poznaniu. Ewakuowano kilkadziesiąt osób Wiadomości
Nocny wybuch w Poznaniu. Ewakuowano kilkadziesiąt osób

W nocy z piątku na sobotę w jednym z mieszkań przy ul. Karpia w Poznaniu doszło do wybuchu. Zdarzenie miało miejsce około godziny 1:00 i spowodowało zadymienie budynku. W jego wyniku poparzeń doznał 26-letni mężczyzna.

Znana polska aktorka nabawiła się kontuzji. Czy zatańczy w TzG? Wiadomości
Znana polska aktorka nabawiła się kontuzji. Czy zatańczy w "TzG"?

Barbara Bursztynowicz, znana widzom głównie z roli w serialu "Klan", jesienią pojawi się w jubileuszowej, 30. edycji programu "Taniec z gwiazdami". Choć początkowo nie była pewna, czy przyjąć zaproszenie, ostatecznie zdecydowała się spróbować - jednak już na etapie przygotowań spotkały ją problemy zdrowotne.

ISW: Ukraina nie powinna się na to zgodzić Wiadomości
ISW: Ukraina nie powinna się na to zgodzić

Oddanie Rosji reszty obwodu donieckiego Ukrainy w ramach ustaleń dotyczących zawieszenia broni dałoby jej armii o wiele bardziej dogodną pozycję do wznowienia ataków na obwód charkowski i dniepropietrowski – ocenił w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Silne trzęsienie ziemi w Rosji z ostatniej chwili
Silne trzęsienie ziemi w Rosji

Wyspy Kurylskie, archipelag na Oceanie Spokojnym, stanowiący część obwodu sachalińskiego w Rosji, nawiedziło w sobotę trzęsienie ziemi o magnitudzie 6 – poinformowało Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). To drugi wstrząs w ciągu niespełna tygodnia.

Europejskie kurorty mówią „dość”. Wysokie mandaty dla turystów Wiadomości
Europejskie kurorty mówią „dość”. Wysokie mandaty dla turystów

W 2025 roku kraje europejskie zaczęły wprowadzać surowe mandaty dla turystów, którzy nie przestrzegają reguł podczas pobytu. Ograniczenia obejmują między innymi zakaz palenia i spożywania alkoholu w przestrzeni publicznej, noszenie strojów kąpielowych poza plażą czy zbieranie muszli.

Afera KPO. Tusk zabrał głos z ostatniej chwili
Afera KPO. Tusk zabrał głos

Nie milkną echa afery ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Do sprawy odniósł się na platformie X premier Donald Tusk.

Sikorski zamiast Tuska? Polacy odpowiedzieli gorące
Sikorski zamiast Tuska? Polacy odpowiedzieli

Po powołaniu Radosława Sikorskiego na ministra spraw zagranicznych i wicepremiera pojawiły się spekulacje, czy nie zostanie on wkrótce szefem rządu, zastępując Donalda Tuska. Najnowszy sondaż SW Research dla Onet.pl pokazał, co o takiej perspektywie sądzą Polacy.

Wycofują się rakiem. Dziwny komunikat NIK ws. rzekomej korupcji w PFR z ostatniej chwili
Wycofują się rakiem. Dziwny komunikat NIK ws. rzekomej "korupcji" w PFR

Najwyższa Izba Kontroli wydała oświadczenie, w którym prostuje słowa... szefa NIK Mariana Banasia o rzekomej korupcji w Polskim Funduszu Rozwoju. Co więcej – pod oświadczeniem podpisał się... Marian Banaś.

Kultowy serial kostiumowy powraca. Zwiastun przyciągnął miliony Wiadomości
Kultowy serial kostiumowy powraca. Zwiastun przyciągnął miliony

Dziś, 9 sierpnia, na HBO Max zadebiutował długo wyczekiwany serial - Outlander: Krew z krwi. Pierwszy odcinek już dostępny, a kolejne będą pojawiać się co tydzień aż do finału 11 października.

Kąpielisko nad Bałtykiem niezdatne do kąpieli. Wykryto groźne bakterie z ostatniej chwili
Kąpielisko nad Bałtykiem niezdatne do kąpieli. Wykryto groźne bakterie

Poza kąpieliskiem Mrzeżyno Wschód 1, gdzie wykryto m.in. bakterię Escherichia coli, woda we wszystkich pozostałych kąpieliskach nad Bałtykiem jest zdatna do kąpieli - wynika z danych w Serwisie Kąpieliskowym Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

REKLAMA

[Nasz wywiad] Przedwczoraj wzbudzili niemałą sensację Kim są rycerze z Jomsborga? 

W środowej Wielkiej Defiladzie Niepodległości brali udział liczni rekonstruktorzy. Duże zainteresowanie wzbudzili wczesnośredniowieczni rycerze reprezentowani przez drużynę grodu Warowni Jomsborg. (Nazwa nawiązuje do legendarnej osady wikingów u ujścia Odry). – Jesteśmy wikingami, ale polskimi, Jomsborczykami Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Są wśród nas również woje słowiańscy, każdy decyduje sam – czy chce być Słowianinem, czy wikingiem pochodzenia skandynawskiego – zdradza w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Stanisław Wdowczyk, wódz Wikingów z Warowni Jomsborg. 
 [Nasz wywiad] Przedwczoraj wzbudzili niemałą sensację Kim są rycerze z Jomsborga? 
/ wioskawikingow.pl
Tysol.pl: Udział średniowiecznych rekonstruktorów we wczorajszej paradzie z okazji Święta Wojska Polskiego został po części wykorzystany politycznie.  Rafał Trzaskowski opublikował państwa zdjęcie pisząc, że tak wygląda armia modernizowana przez PiS… 

Stanisław Wdowczyk – „Einar”: Nie komentuję tego co powiedział pan Trzaskowski bo my nie mieszamy się do polityki - jesteśmy pasjonatami i odtwórcami historii. Natomiast , jak sądzę, warto docenić fakt że w Polsce jest tylu rekonstruktorów na dobrym poziomie, z różnych epok, od wojów przez rycerstwo, po husarię i późniejsze epoki. To dowodzi, że jako Państwo jesteśmy na wysokim poziomie rozwoju cywilizacyjnego i ekonomicznego.

To ważne, że wczoraj ze wszystkimi rodzajami sił zbrojnych maszerowali rekonstruktorzy? 

Naturalnie. Pokazane zostały formacje wojskowe z okresów Chwały Państwa Polskiego. Sądzę, że to bardzo pozytywny PR dla Polski. 
A czym się zajmuje państwa grupa? 

Jako drużyna istniejemy od 1998 r. W tym roku obchodzimy 20-lecie. Oczywiście przechodzimy różne koleje losu, skład osobowy się zmienia, samo życie – niektórzy założyli rodziny, przyszli nowi, ale aktualnie mamy ponad 30 wojowników i około 10 kobiet. To cały czas się zmienia. Od niedawna w mieczu szkolimy także dziewczyny. Kiedyś tego nie robiliśmy, bo w historycznym Jomsborgu kobiety nie mogły być wojowniczkami. Uznałem, że można je na razie dopuścić do walk pokazowych. 

Sfeminizowali się więc państwo… 

No nie.  Skoro mamy trzy - cztery dziewczyny uczące się miecza  i ponad 30 chłopów (śmiech), to gdzie tu jest feminizacja? Jesteśmy rekonstruktorami historycznymi, sam jestem historykiem po Uniwersytecie Warszawskim, fascynujemy się epoką początków państwa polskiego. Jesteśmy wikingami, ale polskimi, Jomsborczykami Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Są wśród nas również woje słowiańscy, każdy decyduje sam – czy chce być Słowianinem, czy wikingiem pochodzenia skandynawskiego na służbie Mieszka. Dlatego przyjmuje się odpowiednie imię – moje imię brzmi Einar, to imię norweskie, ale są tacy, którzy przyjęli imiona jak Ścibor, czy Dragomir, staropolskie. Trenujemy walkę mieczem, spotykamy się co tydzień w naszym grodzie, w warowni. Odtwarzamy też życie codziennie, jest w naszych szeregach tkaczka, nawiasem mówiąc emerytowany pracownik Państwowego Muzeum Archeologicznego, prezentuje bardzo wysoki poziom rzemiosła. Mamy kowala, potrzebujemy garncarza, na razie korzystamy z usług najemników, ale przydałby się nasz własny. Organizujemy rozmaite imprezy, wkrótce zorganizujemy pierwszy festiwal międzyczasowy. Odbędzie się w dniach 8-9 września i będzie powiązany z obchodami 100-lecia odzyskania niepodległości. Odbędzie się on pod hasłem „1000 Lat Oręża Polskiego”.


Foto: facebook.com/pg/warowniajomsborg

Wspomniał pan o warowni. Mieszkańcy Warszawy, którzy podróżują Wisłostradą łatwo mogą na nią zwrócić uwagę. Co tam się dzieje? 

Do tej pory warownię udostępnialiśmy na żywe lekcje historii dla szkół oraz zamknięte imprezy – firmowe, czy dla osób prywatnych. Organizowaliśmy również w roku dwa lub trzy pikniki historyczne otwarte dla publiczności. Ostatnio były biletowane, by zarobić coś na utrzymanie warowni, bo jest ona w całości z drewna, wymaga ciągłej konserwacji i napraw. Teraz organizujemy festiwal, to większa impreza, wspiera nas Fundacja KGHM Polska Miedź. Skala będzie większa, impreza będzie w wyższej jakości. Od czasu kiedy wprowadzono niehandlowe niedziele i akurat mamy czas, bo nie prowadzimy żadnych remontów,  to się otwieramy. Np. w najbliższą sobotę (od 16 do 21) i niedzielę (od 12 do 19) będziemy otwarci. Zapraszamy rodziny z dziećmi. Za wstęp nie pobieramy pieniędzy, kto chce może dorzucić się przy bramie na „michę dla psów grodowych”, bo mamy takie trzy. Atrakcje takie jak rzut toporem, czy strzelanie z łuku są  już płatne – po złotówce. 

W przeszłości mieli państwo łódź wikingów?

Drużyna powstała w 1998 r., w 2000 r. na moje zamówienie zbudowano pełnomorską łódź wikingów. Teraz ta łódź pływa na Lofotach w Norwegii. W 2006 r. ją sprzedałem bo tutaj się marnowała. Była na Zalewie Zegrzyńskim i w sumie niewiele nią pływaliśmy. Łódź się nazywała oczywiście "Jomsborg". Obecnym właścicielem łodzi jest Viking Museum Borg na Lofotach, w Norwegii i łódź nosi nazwę VARG FOTR co oznacza "Wilcza Łapa".

Razem z tą łodzią braliśmy udział w filmie „Stara Baśń” pana Hoffmana. To największa łódź, która tam występuje. Potem powstał gród, bo uznałem, że skoro jest łódź to musi być baza. Pierwszy gród powstał w Ryni nad Zalewem Zegrzyńskim. W 2010 r. przeniosłem go do Warszawy, bo udało się przekonać władze Żoliborza, że coś takiego się przyda. Jesteśmy na terenie który dzierżawimy od miasta. Teren ten jest przeznaczony w wieloletnim planie pod park, więc nie przeszkadzamy miastu w planach inwestycyjnych.
Nasza działalność jest wyłącznie pozytywna i mam nadzieję, że dalej będzie to tak wyglądało. Serdecznie zapraszam do nas. 

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe