W. Bartosz ponownie przewodniczącym regionu Świętokrzyskiego „S”. Bartosz: rzeczy trzeba skończyć
- powiedział Waldemar Bartosz. Zwrócił też uwagę na najważniejsze zadania, które stoją przed zarządem regionu i całym związku.Zawsze mówiłem, że uczęszczałem do dwóch Uniwersytetów. Pierwszym był Katolicki Uniwersytet Lubelski. Drugi to Solidarność. W związku nauczyłem się tyle samo co w Lublinie, jeśli nie więcej. Tą wiedzę chciałbym oddać Solidarności. Oddać to, co od niej to wziąłem
Jest to m. in. przekonanie młodych pracowników, aby wstępowali do związku i aktywnie uczestniczyli w jego działaniach.
- podkreślił. Przypomniał, że gdy pierwszy raz startował na przewodniczącego regionu w 89 roku miał 26 lat.Koniecznie trzeba uruchomić młodzież. Solidarność nie może być związkiem jednego pokolenia
– zaznaczył.Ale czas leci. Musimy dziś postawić na młodzież. Jak? Nie jest proste ale mam pewne pomysły
Kolejnym celem wskazanym przez nowego przewodniczącego jest rozwój związku. Bartosz przypomniał, że organizacje zakładowe powinny zabiegać o nowych członków.
- stwierdził.Scyzoryk się otwiera gdy słyszę jak przewodniczący organizacji związkowej mówi: mam 20 członków i to wystarczy
Bartosz zwrócił uwagę, że związkowcy często są zastraszani przez pracodawcę, co wpływa na działalność organizacji związkowców.
- powiedział.Ludzie się boją. Za tzw. naszych rządów jest mnóstwo lęku w ludziach i to trzeba przełamywać
Bartosz podkreślił też, że trzeba również zwiększyć liczbę zakładowych organizacji związkowych.
– zaznaczył.Są obszary, do których „S” jeszcze nie dotarła
Za jeden z najważniejszych celów uznał też obronę miejsc pracy w zakładach.
Walne zebranie delegatów przyjęło uchwałę programową. Wskazało w niej, m. in. na potrzebę zakwalifikowania Służby Ochrony Kolei w poczet tzw. służb mundurowych, potrzebę budowy sprawiedliwego systemu podatkowego oraz potrzebę, aby układy zbiorowe pracy stały się powszechne. W uchwale podkreślono też rolę szkoleń.
AB