Zrabowany jako dziecko Polak pozywa Niemcy. Poseł Mularczyk: Niemcy nie chcą słyszeć o odszkodowaniach
6-letni Romek Roszatowski w 1942r. zostaje porwany z Łodzi i przymusowo umieszczony w niemieckiej nazistowskiej rodzinie w Saksonii. Od teraz nazywa się Hermann Lüdeking. Dziś ma ponad 80 lat i pozwał państwo niemieckie. Traumy gonią go całe życie
- napisała Magdalena Ogórek.
W czasie IIWŚ Niemcy porwali z Polski i wywieźli ponad 200 tys. dzieci w celu ich germanizacji. Po wojnie niewiele z nich wróciło do Polski. Do dziś „praworządne” Niemcy nie chcą słyszeć o wypłacie żadnych odszkodowań
- skomentował Arkadiusz Mularczyk.
6-letni Romek Roszatowski w 1942r. zostaje porwany z Łodzi i przymusowo umieszczony w niemieckiej nazistowskiej rodzinie w Saksonii. Od teraz nazywa się Hermann Lüdeking. Dziś ma ponad 80 lat i pozwał państwo niemieckie. Traumy gonią go całe życie. (Źródło: Interia). pic.twitter.com/SKaVcu6sIw
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 23 czerwca 2018
W czasie IIWŚ Niemcy porwali z Polski i wywieźli ponad 200 tys. dzieci w celu ich germanizacji. Po wojnie niewiele z nich wróciło do Polski. Do dziś „praworządne” Niemcy nie chcą słyszeć o wypłacie żadnych odszkodowań. https://t.co/BE4LejdcFK
— Arkadiusz Mularczyk (@arekmularczyk) 23 czerwca 2018
adg
źródło: TT
#REKLAMA_POZIOMA#