[Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie] Zamachy na kościoły. Wyznawcy Chrystusa mówią: dość!
Boko Haram i plemienne bojówki
Do tego mordu nie przyznało się Boko Haram, ale schemat działania, który zastosowano jako żywo przypomina akcje terrorystyczne tej grupy. Na początku roku szacowano, że z 20 ostatnich zamachów na chrześcijan na świecie aż połowa miała miejsce w tym kraju. Najbardziej zapalnym rejonem Nigerii są północno-wschodnie tereny i okolice miasta Maiduguri. Dżihadystyczna grupa Boko Haram, od 2015 roku powiązana z terrorystami z tzw. Państwa Islamskiego, operuje na „styku” granicznym z Czadem, Kamerunem i Nigrem. Boko Haram cechuje ogromna brutalność i skala ataków na ludność cywilną - w styczniu 2015 roku gdy zachodni świat opłakiwał ofiary zamachu islamskich terrorystów na redakcję Charlie Hebdo w tym samym czasie trwała już w okolicy nigeryjskiej miejscowości Baga masakra, która pochłonęła ok. 2000 ofiar. Informacja nie przebiła się do zachodnich mediów. Boko Haram do ataków terrorystycznych wykorzystuje też dzieci, które wcześniej zostały przez nich porwane. Ostatni zamach pokazuje, że nie tylko rejon Maiduguri jest niebezpieczny. Centralna Nigeria również jest zagrożona atakami. Za zamachem w Makurdi stali hodowcy bydła (muzułmanie), którzy chcą „przejąć” rolniczy region zamieszkany przez katolików. Plemienne islamskie bojówki często wchodzą w układy z Boko Haram. Przed rozstrzelaniem modlących się chrześcijan także podpalili okoliczne wioski. Wyznawcy Chrystusa protestują.
Indonezja - zamachy na kościoły
Do ataku terrorystycznego na kościoły doszło także w Indonezji. 260-milionowa Indonezja jest najliczniejszym muzułmańskim państwem świata. Chrześcijanie stanowią 10% populacji tego wyspiarskiego kraju. Za zamachami na trzy kościoły w mieście Surabaya stała prawdopodobnie organizacja terrorystyczna Jemaah Ansharut Daulah (JAD) powiązana z tzw. Państwem Islamskim. Wykonawcami ataku była muzułmańska rodzina radykałów - w synchronizowanych zamachach uczestniczyli rodzice łącznie ze swoimi dziećmi (najmłodszy wykonawca ataku miał 9 lat). W samobójczych atakach na kościoły, które miały miejsce 13 maja, zginęło lub zostało rannych ok. 50 osób. Zamach w Indonezji ma wiele wspólnego z walkami na Bliskim Wschodzie. „Na dżihad” do Syrii miało wyjechać w ostatnich latach aż 700 Indonezyjczyków. Indonezyjscy dżihadyści, którzy przeżyli wojnę a wraz z upadkiem terenów kontrolowanych przez ISIS/IS zaczęli z Bliskiego Wschodu uciekać - powracają do południowo-wschodniej Azji. Do przyłączenia się do tzw. Państwa Islamskiego i wyjazdu na wojnę namawiał Indonezyjczyków radykalny islamski duchowny Aman Abdurrahman - przez media okrzyknięty „głównym indonezyjskim dżihadystą”. Ten islamski kleryk nie tylko jest oskarżany o przekazywanie dżihadystycznej propagandy ale także o inspirowanie zamachów terrorystycznych w Dżakarcie w 2016 roku. Czy Aman jest powiązany z zamachami w Surabaya? Opóźniły one proces, w którym prokuratura wnosi o karę śmierci dla Abdurrahmana. Ważne też co wydarzyło się kilka dni przed zamachami. 8 maja w więzieniu w zachodniej Jawie, w którym są przetrzymywani terroryści tzw. Państwa Islamskiego i JAD, w którym także przetrzymywany był Abdurahman, doszło do buntu. Więźniowie przejęli arsenał broni palnej. W walkach z osadzonymi zginęło 5 policjantów z elitarnej jednostki antyterrorystycznej Densus 88. Zamieszki trwały 2 dni. Abdurahman odciął się ostatecznie od zamachów w Surabaya, ale kwestia jak zakończy się jego proces, wciąż pozostaje otwarta.
Nie tylko ze strony JAD chrześcijanie mogą obawiać się prześladowań. W Indonezji wzrasta islamski ekstremizm a kościoły są nie tylko obiektami ataków przy pomocy improwizowanych bomb i zamachowców-samobójców, są także podpalane i burzone. Brutalne metody prześladowań wobec chrześcijan nie znają „odległości” - czy zachodnia Afryka, czy południowo-wschodnia Azja, taktyka i cele islamistów pozostają podobne.
Mike Bruszewski
#REKLAMA_POZIOMA#