Warsaw Institute: Nowe pokolenie siłowików w rządzie Miedwiediewa

Przede wszystkim jednak Patruszew jest starszym synem sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaja Patruszewa, w latach 1999-2008 dyrektora FSB. Patruszew uchodzi za głównego wspólnika Putina w szeregu popełnionych zbrodni: od serii zamachów na bloki mieszkalne w 1999 r. (dały pretekst do ataku na Czeczenię) po masakry zakładników na Dubrowce (2002) i w Biesłanie (2004). Także dziś ma ogromne wpływy w państwie, zwłaszcza służbach specjalnych. Zresztą również Patruszew junior ma doświadczenia w służbach: miał ukończyć w 2006 r. Akademię FSB. Potem jednak oddelegowano go do sektora bankowego. Młody Patruszew należy do grupy dzieci polityków związanych od wielu lat z Putinem, które są powoli wprowadzane na kluczowe stanowiska w państwie, najpierw biznesowo-finansowe (zarządy korporacji i banków), a teraz – awans Patruszewa jest tego zapowiedzią – polityczne. Może to być początek swoistego procesu dziedziczenia władzy w Rosji.
Drugą grupą, na której oprze się w następnych latach, szczególnie po 2024 roku, reżim rosyjski, są zaufani ludzie z najbliższego otoczenia Putina. W ostatnich latach wielu oficerów ochrony i adiutantów prezydenta zostało awansowanych na stanowiska państwowe – przede wszystkim w regionach. Jednym z nich był Jewgienij Ziniczew. Najpierw z Federalnej Służby Ochrony trafił na stanowisko szefa FSB w obwodzie kaliningradzkim, potem krótko pełnił tam obowiązki gubernatora, by wreszcie trafić na Łubiankę, na wiceszefa FSB. Jego wejście do rządu, na dodatek na stanowisko ministra resortu mogącego dać szybko szeroką rozpoznawalność i aprobatę Rosjan, wskazuje, że Putin wiąże z Ziniczewem duże plany.
Źródło: WarsawInstitute.org