Prof. Cenckiewicz ujawnia. Kiszczak w latach 1946-1947 infiltrował polskich żołnierzy na emigracji
– W archiwum WBH odnaleźliśmy materiały, które w lutym 1990 roku zostały przekazane z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do Centralnego Archiwum Wojskowego, ale nigdy nie zostały ujęte w jakiejkolwiek ewidencji, więc nie były udostępniane historykom. Nie wiem, jaki był krąg, który o nich wiedział, to będzie ustalała prokuratura, bo akta te powinny być przekazane 16 lat temu do IPN – wskazał prof. Cenckiewicz.
Dyrektor WBH poinformował, że informacje te są wytworzone przez Ludowe Wojsko Polskie i mieszczą się w dwóch teczkach. – Jedną z nich przyniosłem, znaleźliśmy ponad sto stron korespondencji, dokumentów, sygnowanych przez Kiszczaka, kiedy pełnił funkcję oficera, wysłanego do Londynu w 1948, zadaniem było filtrowanie żołnierzy na Zachodzie. Kiszczak sporządzał o każdym z nich szczegółowy raport, rozpoznawał środowisko, z jakiego się wywodzili, ich krąg rodzinny. Są to dokumenty zupełnie niebywałe, zwłaszcza dlatego, że historycy ich nie znali – powiedział.
Prof. Cenckiewicz przypomniał, że do tej pory "historycy dysponowali zaledwie kilkoma raportami Kiszczaka z okresu londyńskiego i to pozwalało Kiszczakowi mówić, że niczym złym w Londynie się nie zajmował". – Dokumentacja ta jest fragmentem dorobku Kiszczaka (...). Niemniej jednak warto podkreślić, że dokumentacja, którą chcemy zaprezentować, pokazuje pewną precyzję w działalności Kiszczaka. Nie chcę teraz jednoznacznie stwierdzić, ze osoby, na które w swoich raportach wskazuje Kiszczak, były objęte represjami. To jest znalezisko z ostatnich kilku dni. Na pierwszy rzut oka, przynajmniej kilka z tych osób, było represjonowanych. Naliczyłem 74 nazwiska infiltrowanych żołnierzy.
Prof. Cenckiewicz zaznaczył, że znamienne są kartki, na których jest napisane, że dotyczą tow. Kiszczaka świadczą o tym, że powstały one przed rokiem 90-tym. – Pozostałe akta to akta wytworzone przez wywiad wojskowy PRL. Dokumenty te powinny trafić do IPN, już kilka zawiadomień do prokuratury w tej sprawie złożyłem. Najważniejsze akta to te, o których historycy nie mieli pojęcia, dotyczące jego działalności londyńskiej – mówił dyrektor WBH.
Źródło: TelewizjaRepublika.pl