Warsaw Institute: Miedwiediew spacyfikowany
Cztery dni później, 16 kwietnia ten sam sąd rozpatrywał zażalenie na areszt tymczasowy dla miliardera Zijawudina Magomiedowa. Zijawudina Magomiedowa, jego brata Magomieda oraz prezesa jednej ze spółek do nich należących, Artura Maksydowa, zatrzymano i aresztowano w ostatnich dniach marca. Są podejrzani przede wszystkim o oszustwa finansowe na sumę 2,5 mld rubli. Nie przyznają się do winy. Sąd Miejski Moskwy utrzymał postanowienie sądu niższej instancji z 31 marca o tymczasowym aresztowaniu właściciela Grupy Summa. Biznesmen pozostanie więc w areszcie do 30 maja. Obrona wnioskowała o zmianę środka zapobiegawczego na areszt domowy. W opinii adwokatów śledczy postawili zarzut z artykułu 210 kodeksu karnego (organizacja grupy przestępczej) tylko po to, by uniknąć w działaniach wobec Magomiedowa procedur przewidzianych w przepisach karno-procesowych w obszarze działalności biznesowej.
Magomiedow nie może liczyć na pomoc swego politycznego głównego protektora Dmitrija Miedwiediewa. Podobnie zresztą premier nie pomógł swemu ministrowi Uljukajewowi. W obu sprawach uważany za liberała szef rządu ustępuje przed atakami byłych oficerów KGB, związanych z siłowikami Igora Sieczina (Rosnieft’) i Nikołaja Tokariewa (Transnieft’). To cena, jaką płaci za utrzymanie stanowiska premiera, ale przy rezygnacji z jakichkolwiek samodzielnych ambicji. Obie wspomniane sprawy, jak i generalnie polityka Putina w ostatnim czasie potwierdzają, że ta kadencja prezydencka będzie zdominowana przez obóz siłowików, a wpływy tzw. liberałów będą coraz słabsze. Zresztą już można uznać, że głównym ich ośrodkiem nie jest już otoczenie Miedwiediewa, a grupa skupiona wokół Aleksieja Kudrina.
Źródło: WarsawInstitute.org