Tykająca ekologiczna bomba w Kaliszu. Właściciel, który składował szkodliwe odpady zniknął...
Od dwóch lat, w magazynie przy ul. Wrocławskiej w Kaliszu, zalega prawie 3 tysiące ton niebezpiecznych odpadów. Właściciel firmy, która miała je utylizować, zapadł się pod ziemię, zostawiając po sobie łatwopalne, źle zabezpieczone i zagrażające środowisku oraz zdrowiu substancje. Mieszkańcy skarżą się, że to tykająca ekologiczna bomba, która w każdej chwili może wybuchnąć. Tak też się stało w środę 26 października br., gdy po raz kolejny doszło do wycieku trującej substancji chemicznej.
Wystarczył tylko upadek z wysokości zaledwie jednej z beczek z takim środkiem chemicznym, aby mieszkańcy ul. Wrocławskiej wyraźnie mogli odczuć wydobywającą się nieprzyjemną woń. Interweniowała straż pożarna, która szybko opanowała sytuację i pobrała próbki do badań w celu ustalenia, czy substancja w beczkach była trująca.
Firma Darkness, która zajmowała się utylizacją odpadów niestety zapadła się pod ziemię - po 7 miesiącach zawiesiła działalność, zostawiając po sobie łatwopalne, źle zabezpieczone i zagrażające środowisku oraz zdrowiu substancje.
Jak pisze Kalisz24INFO, właściciel nieruchomości przy ul. Wrocławskiej, Robert Radomski, który wynajjmował swoje magazyny, po pierwszym wycieku w 2014 został zobowiązany do oznakowania terenu wokół magazynu tablicami ostrzegającymi o chemicznym niebezpieczeństwie. Zrobił to, ale odpady wciąż są składowane i nie wiadomo co z nimi zrobić.
.
Sprawa trwa już kilka lat, ale do tej pory nie znalazła rozwiązania. O środowym incydencie powiadomiono kaliski magistrat, Sanepid, jak również Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Kalisz24INFO
- Źródło: tysol.pl
- Data: 28.10.2016 11:40
- Tagi: , ul. Wrocławska, odpady, bomba ekologiczna, Kalisz,