Członkowie polsko-wietnamskiego gangu złapani na wyłudzeniach VAT

Później, za pośrednictwem znajomych, P. przejął kontrolę nad trzema spółkami, mającymi siedziby na Węgrzech i w Czechach. W latach 2012-2014 oskarżony dokonał fikcyjnej sprzedaży tym podmiotom nieistniejących w rzeczywistości tekstyliów i obuwia o łącznej wartości około 77 mln zł.
Czytaj także: Przemysław Jarasz: CBA rozbiło kolejną szajkę. Wyłudzili 30 mln zł zwrotu VAT, wyprali 161 mln zł
W związku z tymi transakcjami, które miałyby stanowić wewnątrzwspólnotową dostawę towarów, Janusz P. występował do urzędu skarbowego w Częstochowie o zwrot podatku VAT z tytułu stosowania stawki 0 proc. – W ten sposób oskarżony doprowadził Skarb Państwa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie około 11 mln zł – wyjaśnia rzecznik częstochowskiej prokuratury Tomasz Ozimek.
– Istotną częścią działalności zorganizowanej grupy przestępczej było też pranie brudnych pieniędzy. Polegało ono na przelewaniu przez Janusza P. na rachunki bankowe kontrolowanych przez siebie zagranicznych spółek środków pieniężnych, przeznaczonych na fikcyjny zakup towarów od jego firmy. Pieniądze te były następnie przekazywane na rachunki firmy Janusza P., w celu upozorowania zakupu tekstyliów i obuwia – powiedział Ozimek. Według ustaleń śledztwa w ten sposób członkowie grupy mieli „przeprać” około 20 mln zł.
Pięć z sześciu oskarżonych osób ma odpowiadać za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Są to Janusz P. i jego żona, która odpowie za pranie brudnych pieniędzy, obywatelka Wietnamu oraz szefowie spółek działających na Węgrzech i w Czechach.
Źródło: TVP Info