Związki i pracodawcy poinformowani o reformie polskiej nauki
Jak podkreślił w RDS wicepremier, Strategia jest podzielona na trzy filary. Pierwszy zakładała przygotowanie i wprowadzenie nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, drugi – ustalenie zasad partnerstwa z biznesem, trzeci - to społeczna odpowiedzialność nauki.
Zmianie mają ulec zasady przyznawania tytułów naukowych, pojawią się doktoraty za konkretne badania, a nie jedynie za prace teoretyczne, ma być zwiększone finansowanie szkolnictwa wyższego.
Planowane jest też powołanie nowego typu uczelni, tzw. badawcze, przewidywane są zachęty do międzynarodowej współpracy uczelni, promowanie komercyjnego studiowania przez cudzoziemców, ograniczenie biurokracji w szkołach wyższych.
Wicepremier zapowiada powołanie Narodowego Kongresu Nauki z udziałem naukowców, doktorantów, studentów. Jako cel, wskazywana jest relacja 1 pracownik naukowy dla 12 studentów. Mają być też podjęte starania dla utrzymania odpowiedniego poziomu kształcenia w systemie niestacjonarnym oraz podwyższenie poziomu nauk humanistycznych.
Popularyzacji wiedzy, nauki ma służyć powołanie Uniwersytetu Młodego Odkrywcy. Badania i zainteresowanie nauką młodzieży w małych miastach i na wsiach ma wesprzeć Program Naukobus. Planowany jest też rozwój Uniwersytetów Trzeciego Wieku.
Szczegóły programu mają być zaprezentowane w styczniu 2017 r. Teraz rozpoczynają się pierwsze konferencje w całej Polsce – pierwsza w Rzeszowie.
„Strategia dla nauki ma być kompatybilna ze Strategią Odpowiedzialnego Rozwoju” - wyjaśnił Jarosław Gowin.
W debacie na jej temat, przewodniczący Krajowej Sekcji Nauki NSZZ „Solidarność” Bogusław Dołęga zauważył, że związki zawodowe nie mają w praktyce szans na uczestniczenie w dialogu na temat reformy nauki. Nie dostrzegają też w niej należytego zainteresowania sprawami pracowniczymi i w tym zakresie, kwestiami finansowymi.
„Nie da się wprowadzić rzeczywistych zmian bez wsparcia finansowego” - zaznaczył.
Anna Grabowska