Kobiety na polskim rynku pracy – między prawem a praktyką
Pracodawcy często przyjmują założenie, że matki nie poświęcą się dostatecznie pracy zawodowej, bo korzystają z urlopów, zwolnień lekarskich, a to podraża koszty pracy.
Ale jednocześnie, przepisy prawa pracy, przewidują coraz więcej rozwiązań, które powinny pomagać matkom w godzeniu życia zawodowego z rodzinnym.
Na początek - urlop macierzyński. Jest on 100 proc. płatny przez okres 20 tygodniu przy urodzeniu jednego dziecka, 31 tygodni – dwojga, 33 – trojga (może być jeszcze dłuższy, przy większej liczbie dzieci). Kobieta może zrezygnować z części urlopu i wrócić do pracy, pod warunkiem, że wykorzystała już co najmniej 14 tygodni, a pozostałą część urlopu macierzyńskiego wykorzysta ojciec dziecka, bądź inny, ubezpieczony członek rodziny, który w tym celu przerwie pracę zarobkową.
Kolejnym rozwiązaniem jest urlop rodzicielski. Może być on wykorzystany tak przez matkę, jak i przez ojca, i to oni decydują, o sposobie podziału tego urlopu między siebie. Co więcej, mogą na nim przebywać nawet jednocześnie. Urlop rodzicielski wynosi 32 tygodni w wypadku urodzenia jednego dziecka, lub 34 tygodnie – więcej niż jednego.
Istotne jest też to, jak urlop rodzicielski jest wynagradzany. Są bowiem 2 sposoby wypłaty zasiłku za ten okres. Pierwszy sprowadza się do tego, że za cały okres korzystania z urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego, zasiłek wynosi 80 proc. podstawy wymiaru. Drugi polega na tym, że 100 proc., ale przez pierwsze 6 tygodni. Pozostałe 26 tygodni to już tylko 60-proc. Zasiłek.
Poza urlopami macierzyńskim i rodzicielskim jest jeszcze urlop wychowawczy. Może on trwać maksymalnie 36 miesięcy. Przy dziecku niepełnosprawnym, 72 miesiące. Może być udzielony jednorazowo lub w częściach, nie później niż do zakończenia roku, w którym dziecko skończy 6 lat. Mogą z niego korzystać obydwoje rodzice, ale także i w tym wypadku, skorzystanie z części urlopu przez ojca, skraca o ten czas urlop matki.
Okres przed, i po urodzeniu dziecka to czas, w którym zatrudnienie kobiety jest szczególnie ustabilizowane. Przede wszystkim, nie może zostać ona zwolniona w trakcie ciąży oraz urlopów związanych z rodzicielstwem. Wyjątkiem jest dyscyplinarka lub upadłość czy likwidacja zakładu.
To zresztą jest też jedyna okoliczność, w której pracodawca może nie zatrudnić matki wracającej do pracy po urlopach: macierzyńskim, rodzicielskim, wychowawczym. W normalnych okolicznościach, musi ją przyjąć do pracy i to na tych samych warunkach co poprzednio. Powinna wrócić na to samo stanowisko, a jeżeli nie jest to możliwe, to na stanowisko równorzędne, ewentualnie inne, odpowiadające jej kwalifikacjom. Wynagrodzenie powinno być takie, jakie otrzymywałaby, gdyby nie korzystała z urlopu.
Anna Grabowska