Rafał Górski dla "TS": O co ten wrzask?
Na wspomniany wywiad i książkę trafiłem w ubiegłym tygodniu, szukając prawdy o przyczynach burzy, jaka wybuchła w związku z nowelizacją ustawy IPN-u. Książka została całkowicie przemilczana przez „New York Times” („NYT”), który ma ogromny wpływ na sposób myślenia amerykańskich elit. Jednocześnie „NYT” szeroko rozpisywał się o „Sąsiadach” Jana Tomasza Grossa. Przypadek?
Inny trop, w poszukiwaniu prawdy o obecnym kryzysie polsko-izraelsko-amerykańskim, doprowadził mnie do Aktu 447. Znanego w USA jako „Justice for Uncompensated Survivors Today (JUST) Act of 2017”. Ciekawe, że w debacie publicznej tak niewiele się mówi o tej ustawie, która teraz czeka na podpis prezydenta Donalda Trumpa. A temat znany jest już przynajmniej od czerwca 2009 roku, kiedy to w Pradze odbyła się pięciodniowa międzyrządowa konferencja „Mienie ery holokaustu”.
Gdy Akt 447 stanie się prawem w USA, to międzynarodowe organizacje żydowskie będą miały ułatwione zadanie przejmowania znajdujących się w Polsce nieruchomości, które należą do Skarbu Państwa lub samorządów. Wartość tego majątku szacuje się na ok. 65 mld dolarów. Ustawa 447 dawałaby też Departamentowi Stanu USA prawo do wspierania na drodze dyplomatycznej wszystkich, którzy chcieliby odzyskać dawne żydowskie majątki w Polsce, a które nie mają swoich spadkobierców.
Czy awantura o ustawę IPN może być zasłoną dymną dla procedowania i wdrażania Aktu 447? Trudno to jednoznacznie stwierdzić. Gdy jednak nie wiadomo, o co chodzi, warto pójść tropem starej mądrości ludowej, że chodzić może o pieniądze.
Rafał Górski
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (06/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#