Ewa Zarzycka dla "TS": O trudnej sztuce czytania
Bo chociaż w znowelizowanej ustawie o IPN jak wół stoi „ Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie” (itd.), to jeden senator się zastanawia, czy będzie można bezkarnie o gangach szmalcowników działających w okupacyjnej Warszawie pisać, a drugi się obawia, że więzieniem mogą być karani ci z Ocalałych, którzy tych szmalcowników oskarżają.
A od kiedy to, Panowie, szmalcownicy i inne hieny działali jako przedstawiciele polskiego państwa? Od kiedy te kreatury to naród polski? Czy tak brzmi ustawa? Nie. Tylko trzeba czytać ze zrozumieniem. Nie tylko projekty ustaw. Ale i to, co na tematy polsko-żydowskie już napisano, a szczególnie o stanowisku polskiego rządu w Londynie wobec zbrodni dokonywanej na Żydach.
O tym, że Polskie Państwo Podziemne wydawało wyroki śmierci na owe indywidua, zagraniczni krytycy nowelizacji mogą nie wiedzieć. Więc może im to narysować? Taką graficzną instrukcję do historii Polski.
Ewa Zarzycka
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (06/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#