Trump ostro: jeśli Izrael anektuje Zachodni Brzeg, straci poparcie USA

Co musisz wiedzieć:
- Trump: „Gdyby tak się stało, Izrael straciłby całe poparcie ze strony USA”
- Projekt aneksji Zachodniego Brzegu przeszedł wstępne głosowanie w Knesecie
- Wiceprezydent USA J.D. Vance nazwał ustawę „bardzo głupim politycznym chwytem”
Trump: nie pozwolę na aneksję
Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że Izrael nie anektuje Zachodniego Brzegu, a gdyby do tego doszło, kraj straciłby całe poparcie Stanów Zjednoczonych.
To się nie stanie, ponieważ dałem słowo państwom arabskim. I tego nie da się teraz zrobić. (...) To się nie wydarzy. Gdyby tak się stało, Izrael straciłby całe poparcie ze strony USA
powiedział Trump, pytany o konsekwencje aneksji przez Izrael okupowanego terytorium.
Wypowiedź prezydenta pojawiła się w wywiadzie dla tygodnika „Time” z 15 października, który został opublikowany dzień później na stronie internetowej magazynu.
- PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów
- Komunikat dla posiadaczy odbiorników RTV
- Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego
- Zaskakujący sondaż OGB. Co zrobi Tusk?
- Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego
- PKO BP wydał komunikat dla klientów
- Komunikat dla woj. łódzkiego
- Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego
Kontrowersyjna ustawa w Knesecie
Izraelski parlament w środę przegłosował do dalszego procedowania projekt ustawy, który obejmuje izraelskim prawem żydowskie osiedla na okupowanym Zachodnim Brzegu i uznaje je za „suwerenne i nieodłączne” części państwa Izrael.
Projekt musi jeszcze przejść przez trzy kolejne głosowania. Szanse na to są jednak niewielkie, ponieważ nie popiera go ani większość opozycji, ani partia Likud, na której czele stoi premier Benjamin Netanjahu.
Szef izraelskiego MSZ Gideon Saar tłumaczył w czwartek, że rząd sprzeciwia się ustawie, ponieważ było to „posunięcie polityczne opozycji, którego celem było skompromitowanie rządu podczas wizyty wiceprezydenta Vance’a”.
„Bardzo głupi polityczny chwyt”
To był bardzo głupi polityczny chwyt i osobiście czuję się urażony
powiedział wiceprezydent USA J.D. Vance przed odlotem z Izraela w czwartek. Wizyta Vance’a trwała od wtorku.
Negatywnie o głosowaniu w Knesecie wypowiedział się również sekretarz stanu USA Marco Rubio, który jeszcze tego samego dnia miał przybyć do Izraela.
Tło sporu o Zachodni Brzeg
W wyniku wojny sześciodniowej w 1967 roku Izrael zajął należący wówczas do Jordanii Zachodni Brzeg. Od tamtej pory terytorium pozostaje okupowane. Od lat 90. częścią tego obszaru współzarządza Autonomia Palestyńska.
Na Zachodnim Brzegu mieszka obecnie około 3 milionów Palestyńczyków i pół miliona Żydów. Rząd Izraela wspiera rozwój żydowskich osiedli, co społeczność międzynarodowa uznaje za nielegalne.
ONZ i większość państw świata sprzeciwiają się takim działaniom, uznając je za przeszkodę w tworzeniu niepodległego państwa palestyńskiego.
Trump: jasne stanowisko wobec aneksji
Pod koniec września Donald Trump podkreślił, że sprzeciwia się jakiejkolwiek aneksji Zachodniego Brzegu przez Izrael.
Według mediów jego stanowisko miało być jednym z warunków poparcia planu pokojowego dla Strefy Gazy przez państwa arabskie. Także ONZ i kraje europejskie konsekwentnie sprzeciwiają się podobnym działaniom.
Partia Likud w oświadczeniu wydanym w środę przypomniała, że rząd „każdego dnia wzmacnia osadnictwo konkretnymi działaniami, a nie słowami”. Podkreślono też, że pełna suwerenność nad Zachodnim Brzegiem zostanie osiągnięta nie przez „huczne deklaracje, ale uczciwą pracą w terenie i tworzeniem warunków politycznych”.