#Podsumowujemy2017. Stefan Hambura dla Tysol.pl: Niemcy mogą się uczyć od Polaków wolności
mec. Stefan Hambura: Jest to trochę przełomowy rok, gdyż jesteśmy po wyborach w Niemczech, ale nie ma jeszcze nowego rządu i prawdopodobnie przez dłuższy czas go nie będzie. Mimo to gospodarka radzi sobie świetnie, a radzi sobie świetnie, gdyż Unia Europejska i strefa Euro została przygotowana pod dyktando niemieckie i nawet w okresie przejściowym jest tak, że gospodarka daje sobie radę. Nawet w okresie przejściowym RFN czerpie zyski i korzyści z tego, że Unia jest właśnie pod Niemcy stworzona. Pokazał to też ostatni rok.
W stosunkach polsko-niemieckich to przez dłuższy czas stwarzano w Niemczech wrażenie, że krytyka w stronę Polski, w stosunku do polskiego rządu płynęła z pośredniej strony. Często były to instytucje unijne, przypominam czasy Martina Schulza, ale również później. Ta krytyka była koncertowo odgrywana. Raz Komisja Europejska, raz Parlament Europejski. Teraz przedstawiciele mniejszościowego rządu bardzo konkretnie krytykują Polskę, np. Ursula von der Leyen, niemiecki minister obrony narodowej. Widać, że pewna masa krytyczna została przekroczona.
Z drugiej strony brak w Polsce konkretnego podejścia do trudnych spraw w Niemczech. Do spraw gdzie Niemcy mają problemy z praworządnością, to przykład „Jugendamtów”, bądź niewydolnego działanie urzędów, policji niemieckiej. Mamy statystyki ze stron Bundestagu, że w latach 2016 do września 2017 zarejestrowano prawie 5,5 tys. przestępstw skierowanych przeciwko uchodźcom. Gdybyśmy mieli z taką skalą do czynienia w Polsce, to cała plejada polityków niemieckich, ale i europejskich by krzyczały o pomocy. A tak w kierunku Niemiec nikt się tym nie zajmuje, nie dba o to, żeby praworządność w Niemczech miała miejsce. A wiemy, że demokracja do Niemiec wróciła po II wojnie światowej na czołgach alianckich. Krytyka jest kierowana w stronę Polski, a Polska to od setek lat ostoja wolności i demokracji. Myślę, że powinniśmy dążyć do tego, żeby Niemcy uczyli się od Polski i Polaków co to wolność i demokracja, żeby nie było tego patrzenia z góry ze strony Niemiec. To może nam źle wróżyć na przyszłość. Powinniśmy spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć – tutaj nie ma pouczania, należy współpracować i być może Niemcy powinni czerpać z doświadczeń setek lat wolności w Polsce.