Pracownik właścicielem, czyli akcjonariat pracowniczy na świecie

Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju zakłada wprowadzenie w Polsce powszechnego akcjonariatu pracowniczego. Czy to się uda? W jednych krajach ta forma partycypacji pracowniczej jest popularna w innych nie. Dlaczego? Być może przyczyną są uwarunkowania kulturowe, być może rozwiązania prawe. A może istnieje zupełnie inne powody?
 Pracownik właścicielem, czyli akcjonariat pracowniczy na świecie
/ pixabay.com
Agnieszka Kalisiewicz, starszy Specjalista w Departamencie Analiz i Prognoz Ministerstwa Rozwoju wskazuje, że akcjonariat pracowniczy jest formą długookresowej partycypacji kapitałowej pracowników w majątku przedsiębiorstwa, w którym są zatrudnieni. - Akcjonariat pracowniczy umożliwia pracownikom udział we własności firmy i czyni ich współwłaścicielami przedsiębiorstwa, w którym są zatrudnieni  - twierdzi. Jego zwolnicy twierdzą, że przynosi  korzyści pracownikowi, przedsiębiorstwu w którym pracuje i państwu.  Pracownicy zyskują zabezpieczenie emerytalne a często też wpływ na firmę.

Mniej podatków, więcej partycypacji
Corey Rosen, założyciel Narodowego Centrum Badań nad Akcjonariatem Pracowniczym, na podstawie doświadczeń z USA wskazuje, że dzięki akcjonariatowi przedsiębiorstwo zyskuje zwolnienia z podatków (o ile istnieją specjale ulgi w systemie podatkowym konkretnego państwa) oraz zaangażowanych pracowników, którzy mniej chętnie zmieniają pracodawcę. Ma to szczególne znaczenie w przypadku osób posiadających specjalistyczne kompetencje, których pozyskanie z rynku dla firmy jest kosztowne. Rosen jest zdania, że w USA firmy, które podzieliły się z pracownikami udziałami rozwijają się o 2,5 raza szybciej w stosunku do prognoz, w których nie uwzględniono wprowadzania partycypacji pracowniczej. Jednym z najważniejszych problemów współczesnych państw jest rozwarstwienie społeczne i stopniowa likwidacja klasy średniej. Akcjonariat pracowniczy może odwrócić ten niekorzystny trend, ponieważ w wyniku jego wprowadzania kapitał nie jest akumulowany wyłącznie przez jednostki, ale również przez dużą liczbę pracowników. Państwo zyskuje też większe wpływy z podatków (nawet w przypadku wprowadzenia ulg dla firm opartych o akcjonariat) oraz obywateli, którzy swoje emerytury opierają na kilku filarach, w tym na przychodach będących wynikiem posiadania udziałów w przedsiębiorstwie.

14 milionów Amerykanów…
Akcjonariat pracowniczy rozwinął się zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W roku 2016 14 milionów amerykańskich pracowników posiadało udziały w zatrudniających ich przedsiębiorstwach, które były warte 300 miliardów dolarów. Na liście 100 najlepszych pracodawców miesięcznika „Forbes” niemal 80 proc. przedsiębiorstw oferuje plany akcjonariatu pracowniczego. Pracownicy są współwłaścicielami Googla, Cisco czy Starbucksa, a poza USA: Huaweia, Auchan, czy Leroy Merlin. Krzysztof Ludwiniak, prawnik i ekspert w dziedzinie akcjonariatu pracowniczego, ocenia, że w USA praktycznie 100 proc. spółek z branży high-tech posiada program akcjonariatu pracowniczego. 
Ale nie we wszystkich krajach działa ta forma partycypacji pracowniczej. Dr Mariusz Kicia z Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curii z Lublina, przytaczając wyniki badań Boutifouri i Miraoui, wskazuje, że na 59 analizowanych przedsiębiorstw w Algierii, które przeszły ostatnio procesy wykupów pracowniczych, jedna trzecia upadła lub została sprzedana innym właścicielom, jedna trzecia miała poważne problemy finansowe, a tylko jedna trzecia odniosła znaczący sukces w ciągu 5 lat po wykupie. 
W latach 90, wraz z prywatyzacją akcjonariat pracowniczy rozwinął się też w Estonii, ale później uległ znacznemu osłabieniu. Obok USA i Wielkiej Brytanii akcjonariat pracowniczy działa za to z powodzeniem we Francji i Austrii.

Akcjonariat akcjonariatowi nie równy 
W Strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju nie znalazł się zapis jaki  akcjonariat należy w Polsce wprowadzić, a tymczasem na świecie wypracowano co najmniej kilka jego typów. W USA najpopularniejszy jest ESOP (Employee Stock Ownership Plan). Polega on na tym, że przy firmie tworzony jest specjalny fundusz. Co rocznie firma wpłaca do funduszu pewną kwotę, za którą fundusz kupuje udziały tej firmy i przydziela je bezpłatnie pracownikom. Fundusz może też zaciągnąć pożyczkę bankową na zakup udziałów. Na ogół pracownik nabywa prawa do udziałów po przepracowaniu określonego okresu, otrzymuje też swoje udziały dopiero po odejściu firmy. Wówczas jednak fundusze często proponują wykup udziałów. 
Pracownik należący do ESOP często nie ma prawa do głosowania na walnych zebraniach udziałowców.  Jego głosem dysponuje zarząd funduszu. W takim przypadku należenie do ESOP jest przede wszystkim formą zabezpieczenia emerytalnego. Istnieją jednak tzw. EOPSy demokratyczne, tworzone przez spółki pracownicze lub powstające z inicjatywy związków zawodowych. W takich systemach pracownicy mają prawo głosu na walnych zebraniach spółki.  

Upadek Enronu
W roku 2001 z hukiem upadł Enron, amerykańska firma w której akcjonariat pracowniczy odgrywał znaczącą rolę. Czy odegrał jakąś rolę w doprowadzeniu do upadku giganta? - Upadek Enronu nie był konsekwencją akcjonariatu pracowniczego. Rozwiązania takie są powszechne i utrwalane od lat w USA, a bankructwo zdarzyć się może każdej, źle zarządzanej firmie – twierdzi Mariusz Kicia. Naukowiec wskazuje, że pracownicy – udziałowcy mogą wpłynąć na spadek wyników przedsiębiorstwa na przykład w przypadku, gdy żądania płacowe przekroczą możliwości firmy. Corey Rosen twierdzi, że jest jednak zbyt mało danych statystycznych, aby odpowiedzieć na pytanie czy akcjonariat pracowniczy może doprowadzić do upadku firmy. Gdy upada firma oparta na akcjonariacie, pracownicy, podobnie jak wszyscy inni udziałowcy tracą kapitał skumulowany w udziałach.  

Przywiązanie do kapitału 
Patrząc na sukcesy firm opartych na akcjonariacie pracowniczym w USA można sobie zadać pytanie, dlaczego nie jest on systemem dominująca w amerykańskiej gospodarce. Corey Rosen uważa, że przyczyna jest jedna. Część osób woli być jedynymi właścicielami nie najlepiej działających przedsiębiorstw niż być tylko jednym z udziałowców dobrze prosperujących firm.

Andrzej Berezowski
Artykuł ukazał się w Tygodniku Solidarność

 

POLECANE
Skandaliczne zachowanie izraelskich kibiców podczas meczu Raków Częstochowa - Maccabi Hajfa. Burza w sieci gorące
Skandaliczne zachowanie izraelskich kibiców podczas meczu Raków Częstochowa - Maccabi Hajfa. Burza w sieci

Raków Częstochowa wygrał w węgierskim Debreczynie z Maccabi Hajfa 2:0 (1:0) w meczu rewanżowym 3. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji i awansował do kolejnej fazy rozgrywek. W pierwszym spotkaniu u siebie polski zespół przegrał 0:1. Uwagę polskich kibiców zwrócił skandaliczny transparent kibiców izraelskich.

Pierwszy taki przypadek. Groziło jej 25 lat za krytykę ideologii gender, uciekła do Europy wschodniej tylko u nas
Pierwszy taki przypadek. Groziło jej 25 lat za krytykę ideologii gender, uciekła do Europy wschodniej

25 lat więzienia za sprzeciw wobec ideologii gender – brzmi jak teoria spiskowa? Tak jednak wygląda rzeczywistość pewnej działaczki z Brazylii, która musiała uciekać z własnej ojczyzny. Powód? Feministka nazwała transseksualistę... mężczyzną. W Brazylii taka forma „transfobii” to surowo karany „rasizm społeczny”.

Redukcja sił NATO w Polsce? Trump: Nie było takiej propozycji polityka
Redukcja sił NATO w Polsce? Trump: Nie było takiej propozycji

Prezydent USA Donald Trump, zapytany w czwartek, czy zgodziłby się na zmniejszenie obecności sił NATO w Europie, w tym w Polsce, w celu skłonienia Władimira Putina do podpisania porozumienia pokojowego, odpowiedział, że nikt mu takiej propozycji nie przedstawił.

Klęska zielonej polityki Ursuli von der Leyen. Emisje w UE wystrzeliły pilne
Klęska zielonej polityki Ursuli von der Leyen. Emisje w UE wystrzeliły

Zielona polityka klimatyczna miała prowadzić do zmniejszenia emisji, tymczasem dane Eurostatu pokazują zupełnie inną rzeczywistość. Wzrost o 3,4 proc. w skali całej Unii, skok w 20 krajach i zaledwie siedem państw, którym udało się ograniczyć emisję – to bilans pierwszego kwartału 2025 r.

Ocieplenie między Watykanem a lefebrystami? Bractwo św. Piusa X wpisane na listę gorące
Ocieplenie między Watykanem a lefebrystami? Bractwo św. Piusa X wpisane na listę

Pojawia się nadzieje na ocieplenie stosunków pomiędzy Watykanem a Bractwem św. Piusa X. Za pontyfikatu papieża Leona XIV Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X zostało wpisane do oficjalnego watykańskiego kalendarza jubileuszowego, co pozwoliło mu na organizowanie wydarzeń w Rzymie w trakcie Roku Świętego.

Niemiec znieważył polskie flagi na granicy. Usłyszał zarzuty Wiadomości
Niemiec znieważył polskie flagi na granicy. Usłyszał zarzuty

58-letni obywatel Niemiec, Thomas S., zrywał biało-czerwone flagi na moście w Słubicach i wrzucał je do Odry. Prokuratura postawiła mu zarzut publicznego znieważenia flagi Polski. Mężczyzna przyznał się do winy, tłumacząc, że był pijany.

Afera KPO. Prokuratura Europejska wszczyna śledztwo z ostatniej chwili
Afera KPO. Prokuratura Europejska wszczyna śledztwo

Europejska Prokuratura (EPPO) wszczęła postępowanie dotyczące wydatkowania środków z polskiego KPO w branży HoReCa, obejmującej turystykę i gastronomię – przekazała w czwartek PAP rzeczniczka EPPO Tine Hollevoet.

Waldemar Żurek chce reaktywować starą KRS. Obecna rada ma być wygaszona uchwałą pilne
Waldemar Żurek chce reaktywować starą KRS. Obecna rada ma być "wygaszona" uchwałą

Jak donosi "Rzeczpospolita" Waldemar Żurek rozważa przywrócenie starej Krajowej Rady Sądownictwa, w składzie sprzed reform sądownictwa PiS. W planach jest "wygaszenie" obecnej rady uchwałą sejmu. Ma to być metoda na obejście prawdopodobnego weta prezydenta wobec zmian ustawowych.

Wydatki państwa idą w górę. MF podało informacje nt. deficytu pilne
Wydatki państwa idą w górę. MF podało informacje nt. deficytu

Jak podało w komunikacie Ministerstwo Finansów, wykonanie wydatków budżetu państwa w okresie styczeń-lipiec 2025 r. wyniosło 470,5 mld zł, tj. 51,1 proc. rocznego planu, jednocześnie było wyższe o ok. 31,3 mld zł (tj. o 7,1 proc.) w stosunku do tego samego okresu roku 2024 (439,3 mld zł, tj. 50,7 proc. planu).

Płonie hala koło Ciechocinka. Pożar zagraża całej okolicy pilne
Płonie hala koło Ciechocinka. Pożar zagraża całej okolicy

W Siarzewie w województwie kujawsko-pomorskim wybuchł pożar hali produkcyjno-magazynowej. Płomienie objęły cały obiekt i dwa budynki gospodarcze, a nad miejscowością unosi się gęsty, niebezpieczny dym. Mieszkańcy i turyści zostali wezwani do zachowania szczególnej ostrożności.

REKLAMA

Pracownik właścicielem, czyli akcjonariat pracowniczy na świecie

Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju zakłada wprowadzenie w Polsce powszechnego akcjonariatu pracowniczego. Czy to się uda? W jednych krajach ta forma partycypacji pracowniczej jest popularna w innych nie. Dlaczego? Być może przyczyną są uwarunkowania kulturowe, być może rozwiązania prawe. A może istnieje zupełnie inne powody?
 Pracownik właścicielem, czyli akcjonariat pracowniczy na świecie
/ pixabay.com
Agnieszka Kalisiewicz, starszy Specjalista w Departamencie Analiz i Prognoz Ministerstwa Rozwoju wskazuje, że akcjonariat pracowniczy jest formą długookresowej partycypacji kapitałowej pracowników w majątku przedsiębiorstwa, w którym są zatrudnieni. - Akcjonariat pracowniczy umożliwia pracownikom udział we własności firmy i czyni ich współwłaścicielami przedsiębiorstwa, w którym są zatrudnieni  - twierdzi. Jego zwolnicy twierdzą, że przynosi  korzyści pracownikowi, przedsiębiorstwu w którym pracuje i państwu.  Pracownicy zyskują zabezpieczenie emerytalne a często też wpływ na firmę.

Mniej podatków, więcej partycypacji
Corey Rosen, założyciel Narodowego Centrum Badań nad Akcjonariatem Pracowniczym, na podstawie doświadczeń z USA wskazuje, że dzięki akcjonariatowi przedsiębiorstwo zyskuje zwolnienia z podatków (o ile istnieją specjale ulgi w systemie podatkowym konkretnego państwa) oraz zaangażowanych pracowników, którzy mniej chętnie zmieniają pracodawcę. Ma to szczególne znaczenie w przypadku osób posiadających specjalistyczne kompetencje, których pozyskanie z rynku dla firmy jest kosztowne. Rosen jest zdania, że w USA firmy, które podzieliły się z pracownikami udziałami rozwijają się o 2,5 raza szybciej w stosunku do prognoz, w których nie uwzględniono wprowadzania partycypacji pracowniczej. Jednym z najważniejszych problemów współczesnych państw jest rozwarstwienie społeczne i stopniowa likwidacja klasy średniej. Akcjonariat pracowniczy może odwrócić ten niekorzystny trend, ponieważ w wyniku jego wprowadzania kapitał nie jest akumulowany wyłącznie przez jednostki, ale również przez dużą liczbę pracowników. Państwo zyskuje też większe wpływy z podatków (nawet w przypadku wprowadzenia ulg dla firm opartych o akcjonariat) oraz obywateli, którzy swoje emerytury opierają na kilku filarach, w tym na przychodach będących wynikiem posiadania udziałów w przedsiębiorstwie.

14 milionów Amerykanów…
Akcjonariat pracowniczy rozwinął się zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W roku 2016 14 milionów amerykańskich pracowników posiadało udziały w zatrudniających ich przedsiębiorstwach, które były warte 300 miliardów dolarów. Na liście 100 najlepszych pracodawców miesięcznika „Forbes” niemal 80 proc. przedsiębiorstw oferuje plany akcjonariatu pracowniczego. Pracownicy są współwłaścicielami Googla, Cisco czy Starbucksa, a poza USA: Huaweia, Auchan, czy Leroy Merlin. Krzysztof Ludwiniak, prawnik i ekspert w dziedzinie akcjonariatu pracowniczego, ocenia, że w USA praktycznie 100 proc. spółek z branży high-tech posiada program akcjonariatu pracowniczego. 
Ale nie we wszystkich krajach działa ta forma partycypacji pracowniczej. Dr Mariusz Kicia z Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curii z Lublina, przytaczając wyniki badań Boutifouri i Miraoui, wskazuje, że na 59 analizowanych przedsiębiorstw w Algierii, które przeszły ostatnio procesy wykupów pracowniczych, jedna trzecia upadła lub została sprzedana innym właścicielom, jedna trzecia miała poważne problemy finansowe, a tylko jedna trzecia odniosła znaczący sukces w ciągu 5 lat po wykupie. 
W latach 90, wraz z prywatyzacją akcjonariat pracowniczy rozwinął się też w Estonii, ale później uległ znacznemu osłabieniu. Obok USA i Wielkiej Brytanii akcjonariat pracowniczy działa za to z powodzeniem we Francji i Austrii.

Akcjonariat akcjonariatowi nie równy 
W Strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju nie znalazł się zapis jaki  akcjonariat należy w Polsce wprowadzić, a tymczasem na świecie wypracowano co najmniej kilka jego typów. W USA najpopularniejszy jest ESOP (Employee Stock Ownership Plan). Polega on na tym, że przy firmie tworzony jest specjalny fundusz. Co rocznie firma wpłaca do funduszu pewną kwotę, za którą fundusz kupuje udziały tej firmy i przydziela je bezpłatnie pracownikom. Fundusz może też zaciągnąć pożyczkę bankową na zakup udziałów. Na ogół pracownik nabywa prawa do udziałów po przepracowaniu określonego okresu, otrzymuje też swoje udziały dopiero po odejściu firmy. Wówczas jednak fundusze często proponują wykup udziałów. 
Pracownik należący do ESOP często nie ma prawa do głosowania na walnych zebraniach udziałowców.  Jego głosem dysponuje zarząd funduszu. W takim przypadku należenie do ESOP jest przede wszystkim formą zabezpieczenia emerytalnego. Istnieją jednak tzw. EOPSy demokratyczne, tworzone przez spółki pracownicze lub powstające z inicjatywy związków zawodowych. W takich systemach pracownicy mają prawo głosu na walnych zebraniach spółki.  

Upadek Enronu
W roku 2001 z hukiem upadł Enron, amerykańska firma w której akcjonariat pracowniczy odgrywał znaczącą rolę. Czy odegrał jakąś rolę w doprowadzeniu do upadku giganta? - Upadek Enronu nie był konsekwencją akcjonariatu pracowniczego. Rozwiązania takie są powszechne i utrwalane od lat w USA, a bankructwo zdarzyć się może każdej, źle zarządzanej firmie – twierdzi Mariusz Kicia. Naukowiec wskazuje, że pracownicy – udziałowcy mogą wpłynąć na spadek wyników przedsiębiorstwa na przykład w przypadku, gdy żądania płacowe przekroczą możliwości firmy. Corey Rosen twierdzi, że jest jednak zbyt mało danych statystycznych, aby odpowiedzieć na pytanie czy akcjonariat pracowniczy może doprowadzić do upadku firmy. Gdy upada firma oparta na akcjonariacie, pracownicy, podobnie jak wszyscy inni udziałowcy tracą kapitał skumulowany w udziałach.  

Przywiązanie do kapitału 
Patrząc na sukcesy firm opartych na akcjonariacie pracowniczym w USA można sobie zadać pytanie, dlaczego nie jest on systemem dominująca w amerykańskiej gospodarce. Corey Rosen uważa, że przyczyna jest jedna. Część osób woli być jedynymi właścicielami nie najlepiej działających przedsiębiorstw niż być tylko jednym z udziałowców dobrze prosperujących firm.

Andrzej Berezowski
Artykuł ukazał się w Tygodniku Solidarność


 

Polecane
Emerytury
Stażowe