Operacja „zastraszyć adwokatów”

W III RP rozpoczęto nowy rozdział. Tym razem nie dotyczy on reformy prawa, wzmocnienia niezależności sądów czy rozliczania afer. Nie – to rozdział znacznie bardziej złowrogi. Rozdział o tym, jak państwo Donalda Tuska zaczyna bać się tych, którzy mają odwagę bronić niesłusznie prześladowanych. Polowanie nie jest dziś na przestępców, lecz na obrońcę – mec. Krzysztofa Wąsowskiego. I nie dlatego, że złamał prawo, ale dlatego, że nie ugiął się przed władzą. Bo miał odwagę stanąć po stronie tych, którzy w demokratycznym państwie nie powinni być nigdy prześladowani.
Donald Tusk Operacja „zastraszyć adwokatów”
Donald Tusk / (sko) PAP/Marcin Obara

Co musisz wiedzieć

  • Mec. Krzysztof A. Wąsowski jest obrońcą w sprawie dot. nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. 
  • We wtorek adwokat sam usłyszał zarzuty w związku z tą sprawą. 
  • W rozmowie z portalem tysol.pl zastrzegł, że nie może mówić o szczegółach zarzutów, ale jak stwierdził, postawiono mu je za to, że był obrońcą swojego klienta. 
  • Nigdy z czymś takim się nie spotkałem? Nawet nie mogę się bronić, bo obowiązuje mnie tajemnica obrończa - stwierdził.  

 

Wąsowski nie jest politykiem. Nie piastuje urzędów. Nie stoi na żadnym froncie ideologicznym. Jest adwokatem. A jednak aparat państwowy uznał, że to wystarczający powód, by postawić mu zarzuty – i to nie za jakiekolwiek przestępstwo, lecz za to, że był obrońcą. Tak, dosłownie – zarzuca mu się, że… wykonywał obowiązki adwokata. Państwo w swojej nowej, postępowej odsłonie uznało, że świadczenie pomocy prawnej osobie podejrzanej to „pomocnictwo w przestępstwie”. To już nawet nie jest groźne. To absurd, który przeraża.

 

Desperacja „uśmiechniętych”

W sprawie tzw. afery RARS, gdzie klient Wąsowskiego zdecydował się współpracować z prokuraturą, sam adwokat – związany tajemnicą obrończą – stał się celem śledztwa. To sytuacja bez precedensu. Władza, która jeszcze niedawno krzyczała o „państwie prawa” i „konstytucji”, dziś z zimną krwią wykorzystuje zależność prokuratury do zastraszenia tych, którzy mają odwagę stawać w obronie ofiar politycznej nagonki.
Mec. Wąsowski nie może się bronić, bo tajemnica obrończa mu na to nie pozwala. Ale to właśnie ta milcząca godność i wierność zasadom sprawia, że jego sytuacja powinna być dzwonem alarmowym dla całej opinii publicznej. Bo jeśli można dziś oskarżyć adwokata za to, że bronił klienta – jutro można będzie oskarżyć każdego z nas. Wystarczy, że staniemy po niewłaściwej (wg władzy) stronie.

 

Przykład dla innych 

Nie chodzi o samego Wąsowskiego. On jest jedynie sygnałem – ostrzeżeniem. Dla całego środowiska prawniczego. Dla adwokatów, którzy być może zastanawiają się, czy podejmować się obrony „trudnych” spraw. Dla sędziów, którzy może chcieliby niezależnie orzekać. Dla dziennikarzy, którzy jeszcze mają odwagę zadawać niewygodne pytania.

To klasyczne działanie według podręcznika politycznej przemocy: znajdź kogoś, kto się wyróżnia, postaw mu absurdalne zarzuty, pozwól, by media „zaprzyjaźnione” z władzą zaczęły siać nieufność i nagonkę, a reszta środowiska już zrozumie przekaz: nie wychylaj się. I niestety – działa. Okręgowa Rada Adwokacka milczy. Naczelna Rada Adwokacka również. Tak jakby ktoś bał się zareagować, by nie znaleźć się przypadkiem na celowniku jako „kolejny”.

W państwie prawa to nie adwokat jest wrogiem. To nie obrońca klienta staje się podejrzanym. W cywilizowanym systemie prawnym obrona nie jest luksusem, lecz filarem sprawiedliwości. Jeśli dziś wolno oskarżyć mecenasa Wąsowskiego za to, że pełnił rolę obrońcy, to czy jutro sędzia, który uniewinni człowieka, którego władza chciała skazać, nie zostanie oskarżony o „działanie na szkodę interesu publicznego”? Gdzie się zatrzymamy? Przecież nieuznawanie sędziów niezależnych od władzy to już jej standard.

Zaczęło się od przejmowania instytucji – prokuratura, media publiczne, spółki Skarbu Państwa, a jednocześnie negowanie tych ciał konstytucyjnych, które postawiły się bezprawiu Donalda Tuska i jego ekipy. Teraz przyszedł czas na „sprawy małe” – zwykłych ludzi, adwokatów, obrońców, którzy przeszkadzają w budowie nowej rzeczywistości. Rzeczywistości, w której liczy się tylko jedna racja – ta rządzących.

 

A jednak Wąsowski nie milczy

Choć milczy jego adwokacka izba, choć prokuratura próbuje uczynić go podejrzanym, mec. Wąsowski nie zamierza znikać. Mówi o tym głośno. Pisze, nagłaśnia, walczy – nie dla siebie, ale dla zasady. Bo jeśli dzisiaj on się ugnie, jutro żaden adwokat nie podejmie się obrony człowieka nieprawomyślnego. I wtedy rzeczywiście zapanuje cisza. Groźna, polityczna cisza, w której tylko głos władzy będzie miał prawo wybrzmieć w sądzie.
Czy jesteśmy jeszcze społeczeństwem, które rozumie, czym jest państwo prawa? Czy potrafimy dostrzec, że nagonka na adwokata to nie tylko sprawa środowiskowa, ale nasza wspólna? Bo jeśli dziś pozwalamy, by adwokat stawał się przestępcą tylko dlatego, że bronił klienta, to jutro każdy z nas może zostać pozbawiony prawa do obrony. A wtedy nie zostanie już nic. Nawet pozory.


 

POLECANE
Ustawa wiatrakowa. Rzecznik prezydenta Nawrockiego zapowiada weto z ostatniej chwili
Ustawa wiatrakowa. Rzecznik prezydenta Nawrockiego zapowiada weto

- Tzw. ustawa wiatrakowa nie zyska akceptacji prezydenta Karola Nawrockiego - powiedział w Studiu PAP jego rzecznik Rafał Leśkiewicz. Zapowiedział również, że prezydent niebawem przedstawi własne rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu.

Afera KPO. Dlaczego rząd Tuska odwołał konferencję dla sektora HoReCa? z ostatniej chwili
Afera KPO. Dlaczego rząd Tuska odwołał konferencję dla sektora HoReCa?

Z każdym dniem wychodzą kolejne fakty dotyczące afery KPO. Portal "Odpowiedzialny Poznań" napisał o zakazie resortu funduszy organizowania konferencji, na której specjaliści w branży HoReCa mieli poinformować o szczegółach przyznawania środków i tym samym zwiększyć potencjalne zainteresowanie przedsiębiorców.

tylko u nas
Silvia Uscov: Federalizacja UE to podstępne odbieranie narodowej suwerenności

Rumuńska adwokat i ekspertka prawa europejskiego, Silvia Uscov, w rozmowie z Konradem Wernickim mówi o wrażeniach z Polski po inauguracji prezydenta Karola Nawrockiego, ostrzega przed cichą federalizacją Unii Europejskiej oraz ujawnia mechanizmy działania tzw. „kasty globalistycznej”. Opowiada też o ingerencjach w rumuńskie wybory i o tym, jak konserwatyści z całego świata jednoczą się w ruchu MEGA, by bronić prawa narodów do samodzielnego wyboru swojej drogi.

Defence24 ma nowego redaktora naczelnego z ostatniej chwili
Defence24 ma nowego redaktora naczelnego

Wraz z początkiem sierpnia dr Aleksander Olech objął stanowisko redaktora naczelnego anglojęzycznej wersji portalu Defence24 – defence24.com. Nowa odsłona serwisu ma dostarczać zagranicznym odbiorcom rzetelnych analiz i informacji o bezpieczeństwie, obronności i nowych technologiach z perspektywy Polski.

Zjadają wszystko. Inwazja nieproszonych gości Wiadomości
"Zjadają wszystko". Inwazja nieproszonych gości

Mole spożywcze są bardzo łakome, zjadają wszystko, nie tylko produkty zbożowe, ale także zioła, herbatę, bakalie, a jeśli w cukierkach są orzechy, to one po prostu wariują ze szczęścia - powiedział PAP prof. Stanisław Ignatowicz, entomolog.

Żurek za demokracją walczącą. Opowiada o łamaniu ręki z ostatniej chwili
Żurek za "demokracją walczącą". Opowiada o łamaniu ręki

Waldemar Żurek był pytany przez dziennikarzy, czy sądzi, że realne jest przywracanie praworządności bez zmian ustawowych. Minister sprawiedliwości skwapliwie przytaknął i wyjaśnił swoje stanowisko, posługując się, jak zaznaczył, swoim ulubionym przykładem o łamaniu ręki.

Spotkanie Trump-Nawrocki. Podano główne tematy rozmów z ostatniej chwili
Spotkanie Trump-Nawrocki. Podano główne tematy rozmów

Podczas spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem prezydent Karol Nawrocki będzie rozmawiał o bezpieczeństwie i relacjach z Ukrainą - powiedział w Studiu PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Jak dodał, prezydenci omówią m.in. kwestię stacjonowania amerykańskich żołnierzy w Polsce.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Awantura i flagi UPA na Stadionie Narodowym w Warszawie. Jest zawiadomienie do prokuratury z ostatniej chwili
Awantura i flagi UPA na Stadionie Narodowym w Warszawie. Jest zawiadomienie do prokuratury

Podczas koncertu białoruskiego rapera Maxa Korzha na PGE Narodowym w Warszawie doszło do skandalicznych scen. W tłumie pojawiły się czerwono-czarne flagi UPA, a przed rozpoczęciem imprezy – przepychanki z ochroną. Sprawą zajmie się prokuratura.

Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania

Już od poniedziałku 11 sierpnia, kierowców w Poznaniu czekają poważne utrudnienia. Rozpocznie się remont nawierzchni ulicy Hetmańskiej na odcinku od ronda Starołęka do ulicy Dolna Wilda. To ponad 1,2 kilometra drogi, którą codziennie pokonują tysiące pojazdów. Modernizacja obejmie frezowanie starej nawierzchni oraz ułożenie nowych warstw asfaltu.

REKLAMA

Operacja „zastraszyć adwokatów”

W III RP rozpoczęto nowy rozdział. Tym razem nie dotyczy on reformy prawa, wzmocnienia niezależności sądów czy rozliczania afer. Nie – to rozdział znacznie bardziej złowrogi. Rozdział o tym, jak państwo Donalda Tuska zaczyna bać się tych, którzy mają odwagę bronić niesłusznie prześladowanych. Polowanie nie jest dziś na przestępców, lecz na obrońcę – mec. Krzysztofa Wąsowskiego. I nie dlatego, że złamał prawo, ale dlatego, że nie ugiął się przed władzą. Bo miał odwagę stanąć po stronie tych, którzy w demokratycznym państwie nie powinni być nigdy prześladowani.
Donald Tusk Operacja „zastraszyć adwokatów”
Donald Tusk / (sko) PAP/Marcin Obara

Co musisz wiedzieć

  • Mec. Krzysztof A. Wąsowski jest obrońcą w sprawie dot. nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. 
  • We wtorek adwokat sam usłyszał zarzuty w związku z tą sprawą. 
  • W rozmowie z portalem tysol.pl zastrzegł, że nie może mówić o szczegółach zarzutów, ale jak stwierdził, postawiono mu je za to, że był obrońcą swojego klienta. 
  • Nigdy z czymś takim się nie spotkałem? Nawet nie mogę się bronić, bo obowiązuje mnie tajemnica obrończa - stwierdził.  

 

Wąsowski nie jest politykiem. Nie piastuje urzędów. Nie stoi na żadnym froncie ideologicznym. Jest adwokatem. A jednak aparat państwowy uznał, że to wystarczający powód, by postawić mu zarzuty – i to nie za jakiekolwiek przestępstwo, lecz za to, że był obrońcą. Tak, dosłownie – zarzuca mu się, że… wykonywał obowiązki adwokata. Państwo w swojej nowej, postępowej odsłonie uznało, że świadczenie pomocy prawnej osobie podejrzanej to „pomocnictwo w przestępstwie”. To już nawet nie jest groźne. To absurd, który przeraża.

 

Desperacja „uśmiechniętych”

W sprawie tzw. afery RARS, gdzie klient Wąsowskiego zdecydował się współpracować z prokuraturą, sam adwokat – związany tajemnicą obrończą – stał się celem śledztwa. To sytuacja bez precedensu. Władza, która jeszcze niedawno krzyczała o „państwie prawa” i „konstytucji”, dziś z zimną krwią wykorzystuje zależność prokuratury do zastraszenia tych, którzy mają odwagę stawać w obronie ofiar politycznej nagonki.
Mec. Wąsowski nie może się bronić, bo tajemnica obrończa mu na to nie pozwala. Ale to właśnie ta milcząca godność i wierność zasadom sprawia, że jego sytuacja powinna być dzwonem alarmowym dla całej opinii publicznej. Bo jeśli można dziś oskarżyć adwokata za to, że bronił klienta – jutro można będzie oskarżyć każdego z nas. Wystarczy, że staniemy po niewłaściwej (wg władzy) stronie.

 

Przykład dla innych 

Nie chodzi o samego Wąsowskiego. On jest jedynie sygnałem – ostrzeżeniem. Dla całego środowiska prawniczego. Dla adwokatów, którzy być może zastanawiają się, czy podejmować się obrony „trudnych” spraw. Dla sędziów, którzy może chcieliby niezależnie orzekać. Dla dziennikarzy, którzy jeszcze mają odwagę zadawać niewygodne pytania.

To klasyczne działanie według podręcznika politycznej przemocy: znajdź kogoś, kto się wyróżnia, postaw mu absurdalne zarzuty, pozwól, by media „zaprzyjaźnione” z władzą zaczęły siać nieufność i nagonkę, a reszta środowiska już zrozumie przekaz: nie wychylaj się. I niestety – działa. Okręgowa Rada Adwokacka milczy. Naczelna Rada Adwokacka również. Tak jakby ktoś bał się zareagować, by nie znaleźć się przypadkiem na celowniku jako „kolejny”.

W państwie prawa to nie adwokat jest wrogiem. To nie obrońca klienta staje się podejrzanym. W cywilizowanym systemie prawnym obrona nie jest luksusem, lecz filarem sprawiedliwości. Jeśli dziś wolno oskarżyć mecenasa Wąsowskiego za to, że pełnił rolę obrońcy, to czy jutro sędzia, który uniewinni człowieka, którego władza chciała skazać, nie zostanie oskarżony o „działanie na szkodę interesu publicznego”? Gdzie się zatrzymamy? Przecież nieuznawanie sędziów niezależnych od władzy to już jej standard.

Zaczęło się od przejmowania instytucji – prokuratura, media publiczne, spółki Skarbu Państwa, a jednocześnie negowanie tych ciał konstytucyjnych, które postawiły się bezprawiu Donalda Tuska i jego ekipy. Teraz przyszedł czas na „sprawy małe” – zwykłych ludzi, adwokatów, obrońców, którzy przeszkadzają w budowie nowej rzeczywistości. Rzeczywistości, w której liczy się tylko jedna racja – ta rządzących.

 

A jednak Wąsowski nie milczy

Choć milczy jego adwokacka izba, choć prokuratura próbuje uczynić go podejrzanym, mec. Wąsowski nie zamierza znikać. Mówi o tym głośno. Pisze, nagłaśnia, walczy – nie dla siebie, ale dla zasady. Bo jeśli dzisiaj on się ugnie, jutro żaden adwokat nie podejmie się obrony człowieka nieprawomyślnego. I wtedy rzeczywiście zapanuje cisza. Groźna, polityczna cisza, w której tylko głos władzy będzie miał prawo wybrzmieć w sądzie.
Czy jesteśmy jeszcze społeczeństwem, które rozumie, czym jest państwo prawa? Czy potrafimy dostrzec, że nagonka na adwokata to nie tylko sprawa środowiskowa, ale nasza wspólna? Bo jeśli dziś pozwalamy, by adwokat stawał się przestępcą tylko dlatego, że bronił klienta, to jutro każdy z nas może zostać pozbawiony prawa do obrony. A wtedy nie zostanie już nic. Nawet pozory.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe