Piotr Duda ws. rządowej propozycji minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej: Pracownicy wam tego nie zapomną

Rząd zaproponował wczoraj, by przyszłoroczne minimalne wynagrodzenie za pracę wyniosło 4806 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa - 31,40 zł. Ponadto zaproponował 3 proc. wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Publikujemy w całości oświadczenie Piotra Dudy, przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" dotyczące tych propozycji.
Ręce liczące monety - zdjęcie poglądowe Piotr Duda ws. rządowej propozycji minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej: Pracownicy wam tego nie zapomną
Ręce liczące monety - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • Propozycja związków zawodowych ws. przyszłorocznego minimalnego wynagrodzenia to 5015 zł brutto i wzrost wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej na poziomie 12 proc.
  • Rząd proponuje 4806 zł brutto minimalnego wynagrodzenia i 3 proc. wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej
  • Solidarność stoi na stanowisku, że rządowa propozycja jest stanowczo zbyt niska

Oświadczenie Piotr Dudy

90 groszy. Tyle rząd Donalda Tuska ma czelność zaproponować jako „podwyżkę” stawki godzinowej na 2026 rok. To kpina z milionów pracowników w Polsce. Przypomnijmy – na początku 2025 roku stawka godzinowa wzrosła o 2,40 zł, a w całym 2024 roku – o 4,60 zł. Dzisiejsza propozycja to regres, to symboliczny policzek wymierzony ludziom pracy. Cofamy się, zamiast iść naprzód. Tak wygląda „uśmiechnięta Polska” według Donalda Tuska. Panie premierze, pracownikom daleko do uśmiechu! Mają raczej powody do wściekłości.

Wyraźnie widać, że Donald Tusk utknął mentalnie w czasach antypracowniczej polityki Platformy Obywatelskiej z lat 2007–2015, kiedy to nie istniała nawet ustawowa stawka godzinowa, a ludzie harowali za 3–4 złote za godzinę. To wtedy z premedytacją budowano rynek niskopłatnej pracy i wzmacniano patologie umów śmieciowych. Niestety, jak widać, duch tamtej epoki wciąż unosi się nad dzisiejszym rządem.

Absurdalna jest rządowa propozycja minimalnego wynagrodzenia na poziomie 4806 zł brutto, czyli poniżej postulatu związków zawodowych wynoszącego 5015 zł. Trudno ją nazwać inaczej niż demonstracją braku szacunku wobec polskich pracowników.

Wcześniej widzieliśmy żenujący spektakl: publiczne przepychanki między Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej a Ministerstwem Finansów w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia. To pokazuje jedno – ta władza traktuje płacę minimalną jak kartę przetargową w wewnętrznych rozgrywkach, a nie jako narzędzie sprawiedliwości społecznej i godności pracowniczej.

A gdzie w tym wszystkim Lewica? Pokrzyczy na konferencji, pogrozi palcem na Twitterze, a potem posłusznie przegłosuje wszystko, co każe premier. Nawet jeśli to jest sprzeczne z interesami ludzi pracy. Wstyd!

Do tego dochodzi jeszcze skandaliczne opóźnienie w implementacji dyrektywy w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej. Powinna przecież być już pół roku temu wdrożona do polskiego prawa. Tymczasem rząd schował ją głęboko do szuflady. W świetle wczorajszych propozycji rządu nie dziwi lekceważące podejście do rozwiązania, które zakłada realne zabezpieczenia w sprawie płac i wzmocnienie dialogu społecznego. Na tym najwyraźniej rządowi nie zależy.

I wreszcie propozycja wzrostu płac w budżetówce o 3 procent. Przy dwucyfrowej inflacji z ostatnich lat i realnym spadku siły nabywczej wynagrodzeń to kolejna kpina z nauczycieli, pracowników opieki społecznej, administracji czy służb publicznych. Związki zawodowe domagają się 12 proc. To uczciwa i realistyczna propozycja, którą rząd ignoruje.

Propozycje skandalicznie niskiego wzrostu wynagrodzeń w budżetówce oraz minimalnego wynagrodzenia za pracę i stawki godzinowej świadczą o jednym: rząd Donalda Tuska nie traktuje pracowników poważnie. Ich potrzeby, ich bezpieczeństwo finansowe, ich przyszłość są dla tej władzy drugorzędne.

Pracownicy wam tego nie zapomną. Rozliczą was, tak jak rozliczyli w 2015 roku. Dość upokarzania ludzi pracy. Na to nie możemy się zgodzić.

Piotr Duda

przewodniczący Komisji Krajowej

NSZZ „Solidarność”

 

Propozycje rządu a stanowisko związków zawodowych

Przypomnijmy, rząd proponuje, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2026 r. wyniosło 4806 zł brutto, a stawka godzinowa – 31,40 zł - poinformowała w czwartek kancelaria premiera. Ponadto rząd proponuje 3 proc. wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej.

Propozycja rządu jest o wiele niższa niż stanowisko trzech reprezentatywnych związków zawodowych. Przypomnijmy, w piśmie z 21 maja 2025 roku strona pracowników, reprezentowana przez Forum Związków Zawodowych, NSZZ ''Solidarność", Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych przedstawiła ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu wspólną propozycję w sprawie wzrostu w 2026 roku wynagrodzeń w gospodarce narodowej, w tym w państwowej sferze budżetowej, minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz emerytur i rent z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Propozycja trzech reprezentatywnych central związkowych co do przyszłorocznego minimalnego wynagrodzenia za pracę wynosi nie mniej niż 5015 zł brutto. Oznacza to wzrost o 7,48 proc., czyli o 349 zł. Gdyby propozycja została przyjęta, pracownicy mogliby liczyć na wynagrodzenie minimalne w wysokości 3748,97 zł netto.

Według propozycji strony społecznej wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej powinien wynosić nie mniej niż 9,05%, a wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej – nie mniej niż 12%. Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent powinien z kolei wynosić nie mniej niż średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług w 2025 roku, o którym mowa w art. 89 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2024 r. poz. 1631), zwiększony o co najmniej 50% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za pracę w roku 2025.


 

POLECANE
Niezwykłe widowisko astronomiczne. Słynna kometa  3I/ATLAS na żywo Wiadomości
Niezwykłe widowisko astronomiczne. Słynna kometa 3I/ATLAS na żywo

Już w środę, 19 listopada 2025 r., miłośnicy astronomii będą mogli na żywo obserwować słynną kometę międzygwiezdną 3I/ATLAS. Transmisja z włoskich teleskopów trafi na YouTube w ramach Projektu Wirtualnego Teleskopu. To rzadka okazja, aby śledzić obiekt, który od miesięcy budzi skrajne interpretacje — od hipotez o nieznanej fizyce komet po sugestie, że… może nie być kometą w ogóle.

Coraz więcej tajemniczych zdarzeń we Wrocławiu. Policja reaguje, mieszkańcy panikują Wiadomości
Coraz więcej tajemniczych zdarzeń we Wrocławiu. Policja reaguje, mieszkańcy panikują

Na wrocławskim Jagodnie narasta strach. W ostatnich tygodniach doszło tam do serii włamań, o których mieszkańcy alarmują w mediach społecznościowych. Policja potwierdza zgłoszenia i prowadzi intensywne działania. Lokatorzy mówią wprost: „Boimy się wychodzić z domów”.

Globalna awaria sieci. Gigant przeprasza Wiadomości
Globalna awaria sieci. Gigant przeprasza

We wtorek doszło do jednej z bardziej odczuwalnych awarii internetu w ostatnich miesiącach. Z powodu błędu po stronie Cloudflare – kluczowego dostawcy infrastruktury sieciowej – przestały działać m.in. platforma X, ChatGPT oraz wiele innych popularnych serwisów i usług. Firma oficjalnie przeprosiła użytkowników i zapowiedziała analizę zdarzenia.

Na wypadek, gdyby kraj przestał istnieć. Tajemnica tajnej placówki Wiadomości
"Na wypadek, gdyby kraj przestał istnieć". Tajemnica tajnej placówki

Izraelski dziennik „Haarec” ujawnił istnienie tajnego archiwum na Uniwersytecie Harvarda, które od ponad 50 lat gromadzi dorobek kulturowy, naukowy i społeczny Izraela. Zbiory mają stanowić zabezpieczenie jego dziedzictwa w stabilnym politycznie środowisku.

ZUS wydał pilny komunikat. To ostatni moment Wiadomości
ZUS wydał pilny komunikat. "To ostatni moment"

Listopad to ostatni miesiąc, w którym przedsiębiorcy mogą zawnioskować o wakacje składkowe za 2025 rok. Złożenie wniosku teraz pozwala skorzystać ze zwolnienia już w grudniu 2025 r.

Napaść podczas wywiadówki. Nowe informacje z ostatniej chwili
Napaść podczas wywiadówki. Nowe informacje

Wobec mężczyzny, który napadł podczas wywiadówki na jedną z matek oraz dyrektorkę szkoły w Gójsku, prowadzone jest też inne postępowanie karne. Tym razem przed sądem rodzinnym.

Upadek Pokrowska jest kwestią czasu. Dlaczego Ukraina przegrywa? tylko u nas
Upadek Pokrowska jest kwestią czasu. Dlaczego Ukraina przegrywa?

Wojska rosyjskie są o krok od zdobycia Pokrowska w Donbasie i prą naprzód w obwodzie zaporoskim. Nie lepiej jest na innych odcinkach frontu. Mszczą się błędy ukraińskiego dowództwa, które uparcie nie wyciąga wniosków z poprzednich porażek. Braki kadrowe to problem znany od dawna.

A ty jesteś taka czepialska. Burza w sieci po decyzji pierwszej damy gorące
"A ty jesteś taka czepialska". Burza w sieci po decyzji pierwszej damy

W Wiśle zainaugurowano projekt "Hejt? Nie, dziękuję!", którego twarzą jest pierwsza dama Marta Nawrocka. Projekt powstał z osobistych doświadczeń związanych z kampanią prezydencką i ma szerzyć świadomość, jak ważna jest empatia i reagowanie na nienawiść w sieci. Akcja spotkała się z szerokim odzewem w mediach społecznościowych. Zobacz zdjęcia.

Szokujący list Episkopatów Polski i Niemiec: Należy oprzeć się pokusie podążania własną, narodową drogą Wiadomości
Szokujący list Episkopatów Polski i Niemiec: "Należy oprzeć się pokusie podążania własną, narodową drogą"

Arcybiskup Metropolita Gdański Tadeusz Wojda oraz Biskup Limburga Georg Bätzing opublikowali wspólne oświadczenie z okazji 60. rocznicy historycznego listu polskich biskupów do biskupów niemieckich. W dokumencie zawarto apel, by Polska „oparła się pokusie podążania własną, narodową drogą”. Komentatorzy na platformie X nie kryli zdumienia. "Nie chciałem najpierw wierzyć, ale jednak..." - czytamy między innymi.

Niecodzienny gest prezydenta, który kryje wzruszającą historię gorące
Niecodzienny gest prezydenta, który kryje wzruszającą historię

Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu Radiu Wnet, ale to nie jego słowa dotyczące polityki przyciągnęły uwagę prowadzącego. Zaskakujący element krył wzruszającą historię.

REKLAMA

Piotr Duda ws. rządowej propozycji minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej: Pracownicy wam tego nie zapomną

Rząd zaproponował wczoraj, by przyszłoroczne minimalne wynagrodzenie za pracę wyniosło 4806 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa - 31,40 zł. Ponadto zaproponował 3 proc. wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Publikujemy w całości oświadczenie Piotra Dudy, przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" dotyczące tych propozycji.
Ręce liczące monety - zdjęcie poglądowe Piotr Duda ws. rządowej propozycji minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej: Pracownicy wam tego nie zapomną
Ręce liczące monety - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • Propozycja związków zawodowych ws. przyszłorocznego minimalnego wynagrodzenia to 5015 zł brutto i wzrost wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej na poziomie 12 proc.
  • Rząd proponuje 4806 zł brutto minimalnego wynagrodzenia i 3 proc. wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej
  • Solidarność stoi na stanowisku, że rządowa propozycja jest stanowczo zbyt niska

Oświadczenie Piotr Dudy

90 groszy. Tyle rząd Donalda Tuska ma czelność zaproponować jako „podwyżkę” stawki godzinowej na 2026 rok. To kpina z milionów pracowników w Polsce. Przypomnijmy – na początku 2025 roku stawka godzinowa wzrosła o 2,40 zł, a w całym 2024 roku – o 4,60 zł. Dzisiejsza propozycja to regres, to symboliczny policzek wymierzony ludziom pracy. Cofamy się, zamiast iść naprzód. Tak wygląda „uśmiechnięta Polska” według Donalda Tuska. Panie premierze, pracownikom daleko do uśmiechu! Mają raczej powody do wściekłości.

Wyraźnie widać, że Donald Tusk utknął mentalnie w czasach antypracowniczej polityki Platformy Obywatelskiej z lat 2007–2015, kiedy to nie istniała nawet ustawowa stawka godzinowa, a ludzie harowali za 3–4 złote za godzinę. To wtedy z premedytacją budowano rynek niskopłatnej pracy i wzmacniano patologie umów śmieciowych. Niestety, jak widać, duch tamtej epoki wciąż unosi się nad dzisiejszym rządem.

Absurdalna jest rządowa propozycja minimalnego wynagrodzenia na poziomie 4806 zł brutto, czyli poniżej postulatu związków zawodowych wynoszącego 5015 zł. Trudno ją nazwać inaczej niż demonstracją braku szacunku wobec polskich pracowników.

Wcześniej widzieliśmy żenujący spektakl: publiczne przepychanki między Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej a Ministerstwem Finansów w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia. To pokazuje jedno – ta władza traktuje płacę minimalną jak kartę przetargową w wewnętrznych rozgrywkach, a nie jako narzędzie sprawiedliwości społecznej i godności pracowniczej.

A gdzie w tym wszystkim Lewica? Pokrzyczy na konferencji, pogrozi palcem na Twitterze, a potem posłusznie przegłosuje wszystko, co każe premier. Nawet jeśli to jest sprzeczne z interesami ludzi pracy. Wstyd!

Do tego dochodzi jeszcze skandaliczne opóźnienie w implementacji dyrektywy w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej. Powinna przecież być już pół roku temu wdrożona do polskiego prawa. Tymczasem rząd schował ją głęboko do szuflady. W świetle wczorajszych propozycji rządu nie dziwi lekceważące podejście do rozwiązania, które zakłada realne zabezpieczenia w sprawie płac i wzmocnienie dialogu społecznego. Na tym najwyraźniej rządowi nie zależy.

I wreszcie propozycja wzrostu płac w budżetówce o 3 procent. Przy dwucyfrowej inflacji z ostatnich lat i realnym spadku siły nabywczej wynagrodzeń to kolejna kpina z nauczycieli, pracowników opieki społecznej, administracji czy służb publicznych. Związki zawodowe domagają się 12 proc. To uczciwa i realistyczna propozycja, którą rząd ignoruje.

Propozycje skandalicznie niskiego wzrostu wynagrodzeń w budżetówce oraz minimalnego wynagrodzenia za pracę i stawki godzinowej świadczą o jednym: rząd Donalda Tuska nie traktuje pracowników poważnie. Ich potrzeby, ich bezpieczeństwo finansowe, ich przyszłość są dla tej władzy drugorzędne.

Pracownicy wam tego nie zapomną. Rozliczą was, tak jak rozliczyli w 2015 roku. Dość upokarzania ludzi pracy. Na to nie możemy się zgodzić.

Piotr Duda

przewodniczący Komisji Krajowej

NSZZ „Solidarność”

 

Propozycje rządu a stanowisko związków zawodowych

Przypomnijmy, rząd proponuje, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2026 r. wyniosło 4806 zł brutto, a stawka godzinowa – 31,40 zł - poinformowała w czwartek kancelaria premiera. Ponadto rząd proponuje 3 proc. wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej.

Propozycja rządu jest o wiele niższa niż stanowisko trzech reprezentatywnych związków zawodowych. Przypomnijmy, w piśmie z 21 maja 2025 roku strona pracowników, reprezentowana przez Forum Związków Zawodowych, NSZZ ''Solidarność", Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych przedstawiła ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu wspólną propozycję w sprawie wzrostu w 2026 roku wynagrodzeń w gospodarce narodowej, w tym w państwowej sferze budżetowej, minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz emerytur i rent z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Propozycja trzech reprezentatywnych central związkowych co do przyszłorocznego minimalnego wynagrodzenia za pracę wynosi nie mniej niż 5015 zł brutto. Oznacza to wzrost o 7,48 proc., czyli o 349 zł. Gdyby propozycja została przyjęta, pracownicy mogliby liczyć na wynagrodzenie minimalne w wysokości 3748,97 zł netto.

Według propozycji strony społecznej wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej powinien wynosić nie mniej niż 9,05%, a wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej – nie mniej niż 12%. Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent powinien z kolei wynosić nie mniej niż średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług w 2025 roku, o którym mowa w art. 89 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2024 r. poz. 1631), zwiększony o co najmniej 50% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za pracę w roku 2025.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe