Bartłomiej Mickiewicz: Nie działamy przeciwko pracodawcom. Jeśli przedsiębiorstwo upadnie, nie będzie miejsc pracy

Rozmawiano również m.in. o deregulacji. Poruszono także kwestię obniżenia składki zdrowotnej przedsiębiorcom.
Nie jest to dobre rozwiązanie. Wiemy, jaką mamy sytuację w systemie ochrony zdrowia. Ja nawet w gruncie rzeczy przedsiębiorców rozumiem, bo każdy chce zarabiać pieniądze, (…) ale niestety taki sposób rozwiązania tego problemu nie jest sposobem według nas i mam nadzieję, według przyszłego pana prezydenta Karola Nawrockiego dobry. Szukajmy innego pomysłu
– przekonywał.
"Wieku emerytalnego nie należy zmieniać"
Zasadnicza część rozmowy toczyła się wokół kwestii, które zostały umieszczone w umowie programowej, jaką w lutym tego roku podpisano pomiędzy Komisją Krajową NSZZ "Solidarność" a ówczesnym kandydatem na prezydenta Karolem Nawrockim. Jedną z nich jest wiek emerytalny, którego Karol Nawrocki zobowiązał się bronić.
To, że wiek emerytalny dla kobiet to jest 60 lat, wcale nie oznacza, że taka kobieta w wieku 60 lat na emeryturę odejść musi. Wcale nie musi, odejść na emeryturę może, to po pierwsze, a po drugie, miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mogli pochwalić się tym, że będzie pakiet zachęt do tego, aby dłużej pracować. To jest rozwiązanie tego problemu. (…) Wieku emerytalnego nie należy zmieniać
– powiedział Bartłomiej Mickiewicz.
Dla związku zawodowego Solidarność jest to kluczowa rzecz i tutaj nasze zdanie będzie na pewno stałe. Jak wiemy, to jest nasz sukces, który osiągnęliśmy z prezydentem Andrzejem Dudą, dlatego że po wygranych przez niego wyborach to dzięki inicjatywie prezydenta Andrzeja Dudy ten wiek emerytalny został przywrócony do wieku, który mamy w tej chwili
– dodał.
"Zależy nam na ochronie miejsc pracy"
Przewodniczący mówił także o ochronie miejsc pracy w kontekście ochrony polskiej gospodarki, która również została wpisana do umowy programowej pomiędzy Komisją Krajową NSZZ "Solidarność" a Karolem Nawrockim. Podał przy tym przykład Grupy Azoty i innych przedsiębiorstw, w których miejsca pracy są zagrożone, a rząd według związkowców nie reaguje lub reaguje zbyt słabo.
Polski przemysł azotowy jest niszczony. Nam chodzi właśnie o te miejsca pracy, o sytuacje, kiedy można bez większego problemu spowodować, aby te miejsca pracy i te przedsiębiorstwa nie były likwidowane, nie były przenoszone. Z jakiegoś powodu rząd tego nie robi
– zaznaczył.
"Nie działamy przeciwko pracodawcom"
Chciałbym jeszcze jedną rzecz podkreślić. (…) My nie działamy przeciwko przedsiębiorcom. Absolutnie nie. Jako zdroworozsądkowo myślący związkowcy musimy z pracodawcami współpracować, bo mieliśmy historycznie wiele takich sytuacji, w których przez brak tej współpracy przedsiębiorstwa po prostu upadały. A jeżeli przedsiębiorstwo upadnie, nie będzie miejsc pracy i nie będzie związków
– podkreślił Bartłomiej Mickiewicz. Mówił także o ewentualnym wykorzystywaniu przez Karola Nawrockiego inicjatywy ustawodawczej.
Liczymy, że prezydent Rzeczypospolitej Polskiej będzie, mam nadzieję, razem z Solidarnością pilnował Polski, a inicjatywę ustawodawczą będzie wykorzystywał wtedy, kiedy będzie to potrzebne
– podkreślił pod koniec rozmowy przewodniczący Mickiewicz.
- Niemcy: Przełomowy wyrok ws. odsyłania imigrantów do Polski. Jest reakcja rządu
- Tusk traci władzę. Trend w wyborczych preferencjach Polaków
- "RP": Trzaskowski przegrał, bo zaufał Tuskowi? Kulisy największej klęski koalicji
- Konfederacja podjęła decyzję ws. wotum zaufania dla rządu Tuska
- Jarosław Kaczyński apeluje o utworzenie rządu technicznego
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Sztuczna inteligencja wymyka się spod kontroli? "To już nie jest science fiction"
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Wygrał i co dalej? Kiedy Karol Nawrocki obejmie urząd?