Niemcy w kłopocie. Nowe zagrożenie przybiera na sile

Eksperci biją na alarm
Problem potwierdzają dane: w 2023 roku w Niemczech skonfiskowano rekordowe 43 tony kokainy, ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej. Eksperci wiążą to m.in. z załamaniem rynku heroiny po wprowadzeniu zakazu uprawy maku w Afganistanie. „Ponieważ talibowie zakazali uprawy opium w Afganistanie”, heroiny zaczęło brakować, co napędziło wzrost popularności kokainy.
Burkhard Blienert, pełnomocnik rządu ds. uzależnień i narkotyków, podkreśla: „Żyjemy w niepewnych czasach, w których ludzie coraz częściej sięgają po narkotyki. Kokainę zażywa obecnie ponad dwa razy więcej osób niż jeszcze kilka lat temu. W rezultacie kokaina stała się zdecydowanie najpopularniejszym narkotykiem w Niemczech”.
Porty takie jak Hamburg, Rotterdam czy Antwerpia stały się głównymi punktami przerzutowymi. Niemiecka policja i celnicy ostrzegają, że trudniej jest dziś walczyć z przemytem, bo ryzyko dla dealerów w Europie oceniane jest jako stosunkowo niskie. W dodatku coraz częściej dochodzi do korupcji wśród pracowników portowych, a nawet przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.
- Komunikat dla mieszkańców Górnego Śląska
- Wpis Stanowskiego wywołał burzę w sieci. Odpowiedział mu... prezydent Duda
- Ogromne złoża gazu na Bałtyku. Niemcy pozwą Polskę?
- To ma być język premiera? Tusk do "pisowców": "Ciekawe czy durne łby zrozumieją"
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
- "Wdzierają się do domów". Niemcy w kłopocie
Nowa pokusa przystępna cenowo
Kokaina stała się też łatwiej dostępna i tańsza. Jak wyjaśnia Joern Memenga ze Związku Niemieckich Funkcjonariuszy Kryminalnych: „Teraz można publicznie palić jointy bez żadnych konsekwencji. Dlatego zażywanie kokainy może być nową pokusą, aby spróbować czegoś takiego. Jeśli działka kokainy kosztuje tylko pięć euro, dla wielu osób stała się również przystępna cenowo”.
Niemcy zmagają się nie tylko z rosnącym handlem narkotykami, ale także z rosnącą liczbą zgonów. W 2023 roku zarejestrowano aż 2227 przypadków śmierci związanych z używaniem narkotyków. Burkhard Blienert podkreśla, że sama walka policyjna nie wystarczy: „Związanego z nim wyzwania nie da się opanować wyłącznie środkami policyjnymi i karami. Potrzebne jest tutaj wspólne działanie wszystkich podmiotów i instytucji w naszym systemie: od profilaktyki i pomocy po bardziej zdecydowaną walkę z przestępczością narkotykową”.