Rynek mieszkań się przegrzewa? Więcej lokali niż chętnych, spadają ceny

Pierwsze symptomy hamowania
Według GUS na koniec marca 2025 roku w budowie pozostawało 844,0 tys. mieszkań, tj. o 3,8 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu 2024 r. Co więcej, początek roku, jak podawał kilka dni temu RynekPierwotny, przyniósł wzrost sprzedaży mieszkań. Jednak w największych polskich miastach na rynek trafiło więcej lokali, niż udało się sprzedać.
W metropoliach w Warszawie, Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii oraz w Krakowie pojawiły się "pierwsze symptomy hamowania nowej podaży".
Na koniec marca deweloperzy mieli w ofercie m.in. blisko 16,6 tys. mieszkań w Warszawie, ponad 10,5 tys. w Krakowie, niemal 10,5 tys. w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii oraz ponad 10 tys. w Łodzi. We Wrocławiu oferowano 9,9 tys. lokali, w Poznaniu 8,3 tys., a w Trójmieście 7,8 tys.
- Niepokojące informacje z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb
- Komunikat dla mieszkańców Kołobrzegu
- Aborterka z Oleśnicy przerwała milczenie
- Przepisy resortu zdrowia ignorują głos ekspertów? Nowe badania niepokoją
- Wytyczne rządu Tuska umożliwiają mordowanie zdrowych dzieci przez cały okres trwania ciąży
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Dariusz Matecki dłużej w areszcie? Do sądu trafił wniosek prokuratury
- Donald Trump podjął decyzję ws. uczestnictwa w pogrzebie papieża Franciszka
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
Gdzie wzrosty cen były największe?
Biorąc pod uwagę zmiany rok do roku, największy skok cen był widoczny we Wrocławiu, bo aż 11 proc., i Trójmieście (9 proc.), za nimi uplasowały się Łódź (6 proc.), Poznań (5 proc.), aglomeracja śląska (4 proc.), Kraków (3 proc.) i na końcu Warszawa z 2-procentowym wzrostem.
Bez zmian pozostały ceny w Krakowie, Wrocławiu i Łodzi. Natomiast w aglomeracji katowickiej ceny nawet spadły.
Ceny mieszkań spadają na rynku wtórnym
Z kolei na rynku wtórnym, jak informował kilka dni temu portal Business Insider, ceny mieszkań zaczęły spadać. Tendencję spadkową widać w 11 z 12 największych miast w kraju. Jedynym większym miastem, gdzie ceny nieznacznie wzrosły, jest Gdańsk.
Realna wartość mieszkań obniżyła się o około 7 proc. w skali roku, biorąc pod uwagę inflację na poziomie blisko 5 proc. A to, jak przyznają analitycy, jest już poważną korektą cen.