Najdroższe Święta Wielkanocne w historii. "Gdzie jest premier?"

Szok cenowy
Mateusz Morawiecki przekonywał, że popierany przez PiS Karol Nawrocki jako niezależny prezydent będzie skutecznie patrzył rządowi na ręce i będzie upominał się o zwykłych ludzi.
Politycy PiS podczas wtorkowej konferencji prasowej odnieśli się do wysokich cen żywności. Morawiecki powiedział, że podczas spotkań Polacy mówią mu, że "przeżywają szok cenowy", bo płacą coraz więcej za zakupy.
"Potężny problem, który wali, łomocze do drzwi polskich domów - to jest drożyzna"
- podkreślił były premier.
- Resort edukacji nie dotrzymał słowa. "Wśród dyrektorów i nauczycieli narasta niepokój"
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- "Jest krytycznie". Komunikat warszawskiego zoo
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Znany dziennikarz po 13 latach odchodzi z Polskiego Radia. Szokujące kulisy
- Witkoff: Putin w końcu przedstawił nam warunki trwałego pokoju
- "Wdzierają się do domów". Niemcy w kłopocie
- "Nie chce się już TVN oglądać". W sieci zawrzało po emisji popularnego programu
- Blamaż Rafała Trzaskowskiego
Sztuczki statystyczne rządu
Przekonywał, że rząd uprawia różnego rodzaju sztuczki statystyczne. W tym kontekście zwracał uwagę, na zmianę w kierownictwie GUS oraz zmianę tzw. koszyka cenowego Urzędu.
"I w nowym koszyku cenowym ogłosili, że nie ma już takich wzrostów cen. A wystarczy porównać ceny, w Lidlu czy Biedronce, do tych które był rok temu, żeby zobaczyć, że wzrosty są ok. 30-proc., a oni pokazują 5-6 proc."
- mówił Morawiecki.
Wiceszef PiS przekonywał, że "to będą najdroższe Święta Wielkanocne w historii". Pytał też, gdzie jest obniżony VAT do zera proc. na żywność, czy wakacje kredytowe.
"Gdzie jest premier?"
Morawiecki ocenił ponadto, że ze względu na umocnienie złotego względem dolara i niższe ceny baryłki ropy, ceny benzyny na stacjach powinny być znacznie niższe niż obecnie.
"Gdzie jest premier, który zajmuje się pakietami osłonowymi, zmniejszaniem drożyzny?"
- pytał polityk PiS.
"Wyobraźcie sobie, że ten premier ma jeszcze podnóżek - swojego prezydenta, który grzeczniutko będzie mu wszystko podpisywał (...). Kto może walnąć pięścią w stół, kontrolować ten rząd, kto może w skuteczny sposób patrzeć na ręce temu rządowi? Tylko niezależny prezydent może i będzie mógł upomnieć się o zwykłych ludzi, o ich portfele. Takim prezydentem może być tylko Karol Nawrocki"
- przekonywał.
"Dajmy sobie szansę"
Posłanka PiS Anna Kwiecień wtórowała Morawieckiemu mówiąc, że Polacy ubożeją i wskazywała na rosnącą liczbę zaciąganych "chwilówek". Zarzucała też rządowi niskie inwestycje.
"Dajmy sobie szansę 18 maja, żeby odwrócić ten dramatyczny trend, żeby zatrzymać tę biedę, która nadciąga wraz z rządem Tuska"
- mówiła.