"Teatr absurdu i błąd Trzaskowskiego". Politico o debatach prezydenckich w Końskich

Politico: Dziwna debata prezydencka w Polsce
Rywale w wyborach prezydenckich w Polsce stają naprzeciw siebie i dochodzi do absurdu (...) Nadzieje faworyta wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego na telewizyjne starcie jeden na jeden z głównym rywalem [Karolem Nawrockim – red.] w kluczowym wyścigu wyborczym pogrążyły się w chaosie w piątek wieczorem, oznaczając błąd w jego kampanii
– komentuje serwis. W publikacji podkreślono, że kandydujący z ramienia KO Trzaskowski liczył na debatę z Nawrockim, jednak zamiast tego w piątek doszło do "chaotycznego bałaganu dwóch debat z rotacyjnymi obsadami kandydatów".
Kampanie Nawrockiego i Trzaskowskiego nie doszły do porozumienia co do tego, które stacje telewizyjne będą gospodarzami debaty, przy czym Nawrocki nalegał, aby zrobić miejsce dla prawicowych mediów, podczas gdy Trzaskowski się temu sprzeciwiał. Mniejsi kandydaci potępili wykluczenie ich z debaty
– wskazuje "Politico".
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- "Wdzierają się do domów". Niemcy w kłopocie
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Nagły zwrot ws. sprzedaży TVN przez Warner Bros. Discovery. Tego nikt się nie spodziewał
- "Co uciecze to się nie upiecze...". Pomyłka Trzaskowskiego hitem sieci
- Tak kibice przywitali Rafała Trzaskowskiego w Głogowie. "Wytrzymał tylko kwadrans"
"Teatr absurdu"
Przypomnijmy, że ostatecznie konserwatywne telewizje – Telewizja Republika i wPolsce24 – przeprowadziły jedną debatę z Nawrockim i czterema innymi kandydatami, ale bez Trzaskowskiego. Następnie kandydaci udali się do hali sportowej, gdzie odbywał się event Trzaskowskiego, aby wziąć udział w drugiej debacie.
Finałowa debata rozpoczęła się z 40-minutowym opóźnieniem w sali bez publiczności, gdzie echo głosów i puste trybuny potęgowały dziwność
– komentuje "Politico".
"Załamanie" Trzaskowskiego
Serwis wskazuje, że Trzaskowski przez większość debaty "trzymał się twardo", jednak potem doszło do "załamania", gdy koalicjant jego partii Szymon Hołownia skrytykował próby organizacji debaty z Nawrockim w cztery oczy. Skrytykowano również działania ws. flagi LGBT.
W niezręcznym akcie Nawrocki wręczył Trzaskowskiemu tęczową flagę, sugerując, że jest ona bliższa sercu Trzaskowskiego niż biało-czerwony sztandar Polski. Niezręczna decyzja Trzaskowskiego o schowaniu flagi dała pole do popisu Magdalenie Biejat z Lewicy. „Nie wstydzę się tego” – powiedziała, podnosząc flagę i eksponując ją przed sobą
– relacjonuje serwis.
"Politico" w podsumowaniu stwierdza, że forma debaty – bez sprawdzania faktów na żywo – pozwoliła kandydatom ominąć niewygodne pytania dotyczące obronności i bezpieczeństwa, polityki zagranicznej i gospodarki.