Niepokojące wieści z Francji. Tego produktu zaczyna brakować na sklepowych półkach

Niepokojące wieści z Francji
"Napięcie wzrosło, gdy zdjęcia przedstawiające puste półki w USA i rekordowe ceny (jajek) dotarły do Francji"
- opisał przyczyny kryzysu wiceprzewodniczący państwowego komitetu promocji jajek (CNPO) Loic Coulombel. Dodał, że to wywołało panikę wśród konsumentów, którzy zamiast kupować jedno opakowanie, wkładali do koszyka dwa.
Dziennik zwrócił uwagę, że to jednak nie jest jedyny powód braku jaj. Mimo że epidemia ptasiej grypy nie dotknęła kur niosek w Europie, w takim stopniu, jak stało się to za Oceanem, to miała wpływ na rynek i zapasy jajek. Ponadto wielu konsumentów w trosce o budżet domowy w dobie inflacji, zaczęło częściej wybierać jajka, jako tanie źródło białka.
"Sprzedaż jajek w ilościach hurtowych wzrosła w 2024 roku o 4 proc., a w styczniu i lutym tego roku - o kolejne 4,6 proc."
- wyjaśniła dyrektorka CNPO Alice Richard. Zwróciła uwagę, że w ubiegłym roku nie odnotowano we Francji wzrostu w produkcji jajek, mimo że popyt na nie znacznie wzrósł.
"Le Monde" w humorystyczny sposób podsumował, że Francja, której symbolem jest kogut, przestała być samowystarczalna, jeśli chodzi o produkcję lajek.
- Niemcy niezadowoleni z decyzji Polski. Chodzi o ogromne złoża gazu
- Emerytka ścigana za wpis na temat Owsiaka. Jest decyzja sądu
- Komunikat dla mieszkańców Poznania
- "Jesteśmy w szoku". Książę Harry rezygnuje
- Tadeusz Płużański: Helena Wolińska - potwór w mundurze
Rekordowe ceny jajek
We Francji setka jaj kosztuje ponad 19,60 euro co, jak zauważył dziennik, jest ewenementem, biorąc pod uwagę, że kosztowały one w marcu ubiegłego roku 15,30 euro. Hodowcy drobiu mają teraz swój złoty czas - oceniła gazeta.
W USA, które w ostatnich miesiącach mierzyły się z brakiem jaj na półkach sklepowych, sytuacja uległa poprawie. Problem był wagi państwowej, ponieważ administracja prezydenta Donalda Trumpa przystępując do pracy, wyznaczyła sobie za cel obniżenie cen i przywrócenie dostępności tego produktu. Jajka trudno importować, ponieważ potrzebne są różnego rodzaju atesty gwarantujące zgodność z normami weterynaryjnymi, które różnią się w każdym z państw. Dlatego dziennik ostrzegł, że okres Świąt Wielkanocnych może przerodzić się w prawdziwe polowanie na jajka.