USA chcą porozumienia nuklearnego z Teheranem. Jest komentarz szefa MSZ Iranu

Minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi oświadczył w poniedziałek, że jego kraj jest gotowy na "prowadzone przez pośredników" negocjacje z USA na temat porozumienia nuklearnego. Prezydent USA Donald Trump zaproponował Iranowi negocjacje na ten temat, Iran nie udzielił jeszcze oficjalnej odpowiedzi.
Abbas Aragczi odrzucił jednocześnie bezpośrednie negocjacje, dopóki USA "nie zmienią swojego podejścia".
- Warner Bros. Discovery sprzedaje TVN. Jest komentarz jednego z potencjalnych oferentów
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Skandaliczne przesłuchanie przed sądem w Kluczborku. To trzeba zobaczyć
- Komunikat dla mieszkańców Gdyni
Donald Trump chce porozumienia nuklearnego z Iranem
Iran i światowe mocarstwa zawarły w 2015 r. porozumienie nuklearne, które miało ograniczyć program jądrowy tego państwa w zamian za zmniejszenie sankcji. USA za czasów poprzedniej prezydentury Trumpa wycofały się z umowy.
Donald Trump zapowiedział w marcu, że chce zawrzeć nowe porozumienie, a jeżeli Teheran nie zgodzi się na umowę, USA zwiększą presję sankcyjną. Prezydent podkreślił też, że nie dopuści do zdobycia przez Iran broni atomowej.
Duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei odrzucił ofertę rozmów z USA. Sam Aragczi mówił wcześniej, że wiadomość od Trumpa zawierała "groźby, ale i zarysy możliwości".
Władze w Teheranie deklarują, że nie rozwijają militarnego programu nuklearnego. Według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) dysponują jednak ilością wzbogaconego uranu, który po dalszej obróbce wystarczyłby do zbudowania czterech-pięciu bomb atomowych.
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Właściciel TVN "przejmuje udziały". Warner Bros. Discovery ogłosił strategiczną decyzję
- Uczniowie zostaną zwolnieni z nauki drugiego języka obcego? Oświatowa Solidarność protestuje
- Romuald Szeremietiew: "Złota era Ameryki" może objąć Polskę
Zaostrzony kurs Waszyngtonu wobec Teheranu
W lutym premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył po rozmowach z amerykańskim sekretarzem stanu Markiem Rubio, że Izrael i USA gotowe są udaremnić nuklearne ambicje Iranu i ograniczyć jego wpływy na Bliskim Wschodzie.
Amerykańskie media informowały w tym okresie, że przywódcy USA i Izraela omawiali możliwe amerykańskie wsparcie dla ewentualnego ataku Izraela na irański program nuklearny. Dziennik "Washington Post" podał, powołując się na wysoko postawionych urzędników obu państw, że jeśli naciski dyplomatyczne nie zmuszą Iranu do rezygnacji z działań prowadzonych w obiektach nuklearnych, Izrael jest gotowy je zniszczyć "ze wsparciem USA lub bez niego".
Od ponownego objęcia urzędu prezydenta Trump z jednej strony sygnalizował zaostrzenie kursu wobec Iranu m.in. poprzez dalsze ograniczanie możliwości eksportu irańskiej ropy, a z drugiej publicznie mówił o potrzebie rokowań i kilka razy wyraził nadzieję na podjęcie ich przez stronę irańską.