Wielkopostne rekolekcje Kurii Rzymskiej: wewnętrzna śmierć to nie porażka, ale punkt wyjścia do nowej egzystencji

W dzisiejszej nauce rekolekcyjnej głoszonej dla Kurii Rzymskiej kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini, skupił się na zjawisku śmierci biologiczne j śmierci duchowej.
o. Roberto Pasolini OFMCap. Wielkopostne rekolekcje Kurii Rzymskiej: wewnętrzna śmierć to nie porażka, ale punkt wyjścia do nowej egzystencji
o. Roberto Pasolini OFMCap. / Fot. Vatican Media

- Bóg patrzy na naszą wewnętrzną śmierć nie jak na porażkę, ale jak na punkt wyjścia do nowej egzystencji. Prawdziwą przeszkodą na drodze do życia wiecznego nie jest śmierć biologiczna, ale nasza niezdolność do uznania, że już jesteśmy zanurzeni w rzeczywistości, która wykracza poza czas, jeśli tylko zdecydujemy się przeżyć ją z ufnością i otwartością na Boga - wskazał o. Pasolini.

Skutek grzechu

Kapucyn wskazał, że śmierć w rzeczywistości jest nie tylko zakończeniem życia (w ujęciu biologicznym), ale także rzeczywistością, której już doświadczamy. Dzieje się tak wówczas, kiedy jesteśmy zamknięci w sobie, przez co niemożliwe jest „postrzeganie życia jako czegoś wiecznego, co Bóg chce nam dać”. Ta utrata wrażliwości jest wynikiem grzechu pierworodnego. - Człowiek, zamiast przyjąć życie jako dar, stara się je kontrolować, przekraczając granicę narzuconą przez Boga - wskazał. Efektem nie jest autonomia obiecana przez kusiciela, ale poczucie wstydu i dezorientacji.

 

Zakładając maski

Pierwsza „wewnętrzna śmierć” objawia się w naszych nieustannych próbach zakrycia ludzkich słabości rolami, obrazami i sukcesami. Człowiek nie chce zmierzyć się z głęboką pustką, która w nim jest. Mimo takiej sytuacji, pierwszą reakcją Boga jest poszukiwanie człowieka, co wyraża pytanie zawarte w Księdze Rodzaju: „Gdzie jesteś?” (Rdz 3, 9). - Wskazuje to, że wewnętrzna śmierć nie jest końcem, ale punktem, od którego może rozpocząć się podróż zbawienia - zaznaczył o. Pasolini.

Życie wieczne w teraźniejszości

Przytaczając biblijną historię Kaina i Abla, rekolekcjonista Domu Papieskiego, zwrócił uwagę, że taka sytuacja pokazuje nam, że nasza „pierwsza śmierć” nie jest nieuchronnym losem, ale sposobnością do ponownego odkrycia „życia wiecznego jako teraźniejszości, a nie tylko przyszłej rzeczywistości”. - Sam Jezus zachęca nas do odczytywania życiowych tragedii jako okazji do nawrócenia, a nie jako znaków potępienia - dodał.

Ks. Marek Weresa – Watykan


 

POLECANE
Polski bokser w śpiączce po ciężkim nokaucie Wiadomości
Polski bokser w śpiączce po ciężkim nokaucie

Niepokojące wieści dobiegają z ringu bokserskiego. Michał Soczyński, polski pięściarz wagi junior ciężkiej, trafił do szpitala po ciężkim nokaucie podczas gali KnockOut Boxing Night 42 w Chełmie. Sportowiec został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną.

Tragiczny wypadek w woj. łódzkim. Nie żyją cztery osoby z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w woj. łódzkim. Nie żyją cztery osoby

Cztery osoby zginęły w poniedziałkowym wypadku na trasie S8 w rejonie miejscowości Chojny w woj. łódzkim – informuje TVN24.

Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat z ostatniej chwili
Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat

36,8 tys. gospodarstw w woj. podkarpackim w poniedziałek rano wciąż pozostaje bez prądu z powodu oblodzonych i zerwanych linii energetycznych. Służby usuwają awarie, ale IMGW nadal ostrzega przed zamieciami.

Kielce: Słynne lustro na chodniku za 86 tys. zł... otoczone taśmą. Stwarzało zagrożenie z ostatniej chwili
Kielce: Słynne lustro na chodniku za 86 tys. zł... otoczone taśmą. Stwarzało zagrożenie

Słynne lustro "Niebo Kielc" po ostatnich opadach w woj. świętokrzyskim zostało zasypane śniegiem, co stwarzało zagrożenie dla przechodniów. Jak informuje TVP3 Kielce, instalacja artystyczna została otoczona taśmą.

Samochód w Tokio wjechał w pieszych. Ruszyła obława za kierowcą z ostatniej chwili
Samochód w Tokio wjechał w pieszych. Ruszyła obława za kierowcą

Dramatyczne doniesienia napłynęły ze stolicy Japonii. W poniedziałek w tokijskiej dzielnicy Adachi samochód wjechał w grupę pieszych. Służby ratownicze informują, że dwie osoby nie dają oznak życia, a kilka kolejnych zostało rannych.

Groźny wypadek na Mazowszu. Jest komunikat policji z ostatniej chwili
Groźny wypadek na Mazowszu. Jest komunikat policji

Trzy osoby trafiły do szpitala po zderzeniu trzech pojazdów na drodze krajowej nr 53 w rejonie miejscowości Zabrodzie w powiecie ostrołęckim. Droga jest zablokowana.

Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony Wiadomości
Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony

45,1 proc. respondentów źle ocenia rozliczenia rządów PiS przez szefa MS, prokuratora generalnego Waldemara Żurka - wynika z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Pozytywnie działania ministra sprawiedliwości ocenia z kolei 32,4 proc. badanych.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Śnieg, mróz i silny wiatr wracają do Polski. IMGW zapowiada na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, opady śniegu i deszczu oraz miejscami niebezpieczną gołoledź.

Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy” z ostatniej chwili
Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy”

Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział po niedzielnych rozmowach z ukraińską delegacją w Genewie, że był to najbardziej produktywny dzień od początku zaangażowania w proces pokojowy. Stwierdził jednak, że wciąż do ustalenia pozostaje część rzeczy i potrzebne do tego jest więcej czasu.

Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża Wiadomości
Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża

Justyna Kowalczyk od dawna cieszy się ogromnym uznaniem kibiców jako jedna z najlepszych polskich biegaczek narciarskich w historii. Jej sukcesy sportowe sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego sportu, ale to nie tylko wyniki sprawiły, że widzowie ją pokochali. Kibice zawsze doceniali jej szczerość, skromność i naturalność. 

REKLAMA

Wielkopostne rekolekcje Kurii Rzymskiej: wewnętrzna śmierć to nie porażka, ale punkt wyjścia do nowej egzystencji

W dzisiejszej nauce rekolekcyjnej głoszonej dla Kurii Rzymskiej kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini, skupił się na zjawisku śmierci biologiczne j śmierci duchowej.
o. Roberto Pasolini OFMCap. Wielkopostne rekolekcje Kurii Rzymskiej: wewnętrzna śmierć to nie porażka, ale punkt wyjścia do nowej egzystencji
o. Roberto Pasolini OFMCap. / Fot. Vatican Media

- Bóg patrzy na naszą wewnętrzną śmierć nie jak na porażkę, ale jak na punkt wyjścia do nowej egzystencji. Prawdziwą przeszkodą na drodze do życia wiecznego nie jest śmierć biologiczna, ale nasza niezdolność do uznania, że już jesteśmy zanurzeni w rzeczywistości, która wykracza poza czas, jeśli tylko zdecydujemy się przeżyć ją z ufnością i otwartością na Boga - wskazał o. Pasolini.

Skutek grzechu

Kapucyn wskazał, że śmierć w rzeczywistości jest nie tylko zakończeniem życia (w ujęciu biologicznym), ale także rzeczywistością, której już doświadczamy. Dzieje się tak wówczas, kiedy jesteśmy zamknięci w sobie, przez co niemożliwe jest „postrzeganie życia jako czegoś wiecznego, co Bóg chce nam dać”. Ta utrata wrażliwości jest wynikiem grzechu pierworodnego. - Człowiek, zamiast przyjąć życie jako dar, stara się je kontrolować, przekraczając granicę narzuconą przez Boga - wskazał. Efektem nie jest autonomia obiecana przez kusiciela, ale poczucie wstydu i dezorientacji.

 

Zakładając maski

Pierwsza „wewnętrzna śmierć” objawia się w naszych nieustannych próbach zakrycia ludzkich słabości rolami, obrazami i sukcesami. Człowiek nie chce zmierzyć się z głęboką pustką, która w nim jest. Mimo takiej sytuacji, pierwszą reakcją Boga jest poszukiwanie człowieka, co wyraża pytanie zawarte w Księdze Rodzaju: „Gdzie jesteś?” (Rdz 3, 9). - Wskazuje to, że wewnętrzna śmierć nie jest końcem, ale punktem, od którego może rozpocząć się podróż zbawienia - zaznaczył o. Pasolini.

Życie wieczne w teraźniejszości

Przytaczając biblijną historię Kaina i Abla, rekolekcjonista Domu Papieskiego, zwrócił uwagę, że taka sytuacja pokazuje nam, że nasza „pierwsza śmierć” nie jest nieuchronnym losem, ale sposobnością do ponownego odkrycia „życia wiecznego jako teraźniejszości, a nie tylko przyszłej rzeczywistości”. - Sam Jezus zachęca nas do odczytywania życiowych tragedii jako okazji do nawrócenia, a nie jako znaków potępienia - dodał.

Ks. Marek Weresa – Watykan



 

Polecane
Emerytury
Stażowe