Prezes Dolnośląskiego Funduszu Rozwoju: Nie ma rozwoju bez finansowania inwestycji

Wsparcie lokalnego rynku pracy
Robert Koszut, prezes Dolnośląskiego Funduszu Rozwoju, wyjaśnił w rozmowie z nami zasady działania Dolnośląskiego Funduszu Rozwoju oraz wpływu tej instytucji na tworzenie nowych miejsc pracy.
Dolnośląski Fundusz Rozwoju to instytucja samorządu województwa dolnośląskiego, która poprzez pośredników finansowych udziela wsparcia mikro-, małym i średnim przedsiębiorstwom. Oferujemy im np. pożyczki i poręczenia. Mamy również spółkę zależną – DFR Inwestycyjny, która obejmuje udziały na zasadach joint venture w dolnośląskich mikro-, małych i średnich przedsiębiorstwach. Poprzez tego typu działania wspieramy lokalny rynek pracy
– zaznaczył.
Infrastrukturalne serce Polski
Prezes DFR podkreślił, iż zarządzana przez niego instytucja odgrywa szczególną rolę w momentach kryzysowych.
– W trudnych sytuacjach gospodarczych, z jakimi niejednokrotnie musimy się mierzyć – w zeszłym roku mieliśmy chociażby powódź na Dolnym Śląsku – wsparcie, jakie oferuje DFR, służy temu, aby lokalni przedsiębiorcy mogli utrzymać miejsca pracy i zatrudniać nowych pracowników
– wskazał.
Robert Koszut nakreślił również specyfikę Dolnego Śląska w kontekście jego potencjału gospodarczego i inwestycyjnego.
Za sprawą naszego szczególnego położenia geograficznego na styku granic Polski, Czech i Niemiec możemy łączyć różnego rodzaju inwestycje i dzięki temu wpływać na kreowanie lokalnego rynku gospodarczego i rynku pracy. Dolny Śląsk to, jak mawia marszałek naszego województwa, infrastrukturalne serce Polski
– zaznaczył.
Cała rozmowa dostępna jest tutaj:
Nie ma rozwoju bez inwestycji, a inwestycje potrzebują dobrego finansowania.
— Tygodnik Solidarność (@Tysol) March 6, 2025
Tym zajmuje się Dolnośląski Fundusz Rozwoju, o czym mówił nam Robert Koszut, prezes DFR podczas #EuropejskiKongresSamorządów @Economic_Forum_ pic.twitter.com/B0c2gchCKt
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Sieradza: "W polityce mieszkaniowej pamiętamy także o najsłabszych"
CZYTAJ TAKŻE: MSZ Izraela: Nie wiedzieliśmy o pomnikach i ulicach banderowców na Ukrainie