"To wbrew woli społeczeństwa". Prezes PiS o wysłaniu żołnierzy na Ukrainę

Podczas wtorkowej konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił m.in. swoje stanowisko w kwestii ewentualnego wysłania polskich wojsk na Ukrainę.
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Realizacja tego typu przedsięwzięć jest, wbrew zdecydowanej woli społeczeństwa, niemożliwa. To jest możliwe tylko w systemie niedemokratycznym
– podkreślił Jarosław Kaczyński.
-
"Litości. Nie można tego słuchać". Burza po emisji programu TVN
-
Koniec wtorkowych rozmów USA–Rosja. Doradca Kremla o spotkaniu Trump–Putin
-
Koniec wtorkowych rozmów USA–Rosja. Jest oświadczenie Departamentu Stanu USA
"My potrzebujemy tego wojska"
Prezes PiS był też pytany o spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy i Keitha Kellogga, specjalnego wysłannika USA ds. Ukrainy i Rosji.
Rozmowa z prezydentem ze względu na jego funkcję zwierzchnika sił zbrojnych, a także na konieczność jego zgody, gdyby chodziło o tego rodzaju decyzje, o które byłem tutaj pytany, jest całkowicie naturalna. Mam nadzieję, że prezydent zdaje sobie sprawę z nastrojów społecznych i wie, że takie rzeczy są dzisiaj niemożliwe
– ocenił prezes PiS.
Wypowiedział się także na temat obrony wschodniej granicy z Białorusią.
My potrzebujemy tego wojska po to, żeby bronić na razie w wojnie hybrydowej naszej granicy z Białorusią, jest także to zagrożenie, jeżeli chodzi o obwód królewiecki, i my dużych formacji wojskowych chociażby z tego powodu nie możemy wysyłać
– zaznaczył Kaczyński.
Jarosław Kaczyński skomentował także poniedziałkowy szczyt przywódców w Paryżu, gdzie omawiano kwestię wojny na Ukrainie.
– Trzeba było mieć po prostu olej w głowie, a nie coś innego. Zbroić się, wiedzieć, że Rosja w gruncie rzeczy nie zrezygnowała i nie zrezygnuje ze swoich ambicji. Po prostu ci ludzie, ze względów, których nie potrafię wyjaśnić, postępowali tak jak postępują. Te elity całkowicie się nie sprawdziły. Ich spotkania nie mają dzisiaj żadnego praktycznego znaczenia
– powiedział Jarosław Kaczyński.
Wizyta wysłannika Donalda Trumpa w Warszawie
We wtorek w Warszawie wizytę złoży specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa do spraw Ukrainy i Rosji gen. Keith Kellogg, który spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Wojciech Kolarski przekazał, że Andrzej Duda to jedyny przywódca w Europie, z którym spotka się Kellogg.
Politico: Europejscy przywódcy niczego nie ustalili
Wobec nowej koncepcji bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych wyrażonej przemówieniem wiceprezydenta J.D. Vance’a w Monachium Emmanuel Macron zwołał na poniedziałek "szczyt oburzonych" w Paryżu.
Starania europejskich przywódców pod przewodnictwem Francji, mające na celu przedstawienie wspólnego frontu w sprawie Ukrainy w obliczu rosnących obaw o intencje prezydenta USA Donalda Trumpa, spaliły na panewce w poniedziałek, ponieważ nie udało się dojść do porozumienia w sprawie wysłania wojsk w celu nadzorowania możliwego porozumienia pokojowego
– czytamy teraz na Politico.eu, które reakcje europejskich przywódców nazywa "rozczarowującą".
Przywódcy nie przedstawili żadnych nowych wspólnych pomysłów, kłócili się o wysłanie wojsk na Ukrainę i po raz kolejny wygłaszali banały o pomocy Ukrainie i zwiększeniu wydatków na obronę
– pisze Politico.
Zdajemy sobie sprawę, że takie spotkania nie kończą się decyzjami
– mówił po spotkaniu Donald Tusk.
Dziś w Paryżu potwierdziliśmy, że Ukraina zasługuje na pokój poprzez siłę
– powiedzieli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej António Costa.
Szczyt Macrona
Francja rozmawia ze swoimi sojusznikami o zorganizowaniu nieformalnego szczytu europejskich przywódców w celu omówienia kwestii Ukrainy
– informowała Agencja Reutera. Jak dodano, czterej europejscy dyplomaci potwierdzili, że do spotkania ma dojść w poniedziałek w Paryżu.
Prezydent Macron oświadczył w tym tygodniu w wywiadzie dla "Financial Times", że tylko prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski może negocjować w imieniu swojego kraju z Rosją w celu zakończenia wojny. Ostrzegł przed zawarciem na Ukrainie pokoju, który byłby równoznaczny z "kapitulacją".
Jego zdaniem byłaby to "zła wiadomość dla wszystkich". Jego słowa padły po rozmowie telefonicznej między prezydentem USA Donaldem Trumpem a przywódcą Rosji Władimirem Putinem, podczas której omawiano kwestie związane z możliwością podjęcia rozmów pokojowych. Macron nazwał powrót Trumpa "elektrowstrząsem", który powinien zmusić Europę do zabezpieczenia własnej przyszłości, a także przyszłości Ukrainy.