Dr Konrad Wierzbicki: Utopijny projekt w wyścigu o fotel prezydenta RP
Z pewnością cześć z Państwa pamięta, jak (zapewne z polecenia Tuska) „koalicja 13 grudnia”, rezerwując sobie prawo do dystrybucji informacji, siłowo przejęła media publiczne. Był to „pierwszy krok” obecnej ekipy rządzącej w kierunku kształtowania opinii społecznej przez „własne” środki masowego przekazu.
Propaganda "Koalicji 13 grudnia"
Można powiedzieć, że od tego czasu za pośrednictwem mediów publicznych przekazywane są treści prezentowane przez „aparat państwowy i zgodne z jego interesem”. Badacze zajmujący się problematyką wpływu mediów na społeczeństwo, zauważają, że wszechobecność działań manipulacyjnych oraz ich intensywność wzrosła w mediach publicznych od czasu ogłoszenia kandydatury dr. Karola Nawrockiego na fotel prezydenta RP. Eksperci są zdania, że działania wymierzone w Nawrockiego, wynikają ze strachu i obawy, że zdobywa on coraz większe zaufanie i sympatię Polaków.
Eksperci są zdania, że działania wymierzone w Nawrockiego, wynikają ze strachu i obawy, że zdobywa on coraz większe zaufanie i sympatię Polaków.
Zwracają również uwagę, że do prezentacji i rozpowszechniania określonych treści służą konferencje prasowe z udziałem dziennikarzy, na które nie są zapraszani przedstawiciele obiektywnych mediów, na przykład dziennikarze Telewizji Republika. W kształtowaniu opinii społecznej istotną rolę odgrywają również zachowania niewerbalne i werbalne, a więc inaczej - mowa ciała, język ciała oraz informacje przekazywane przy użyciu słów. Problematyka ta od wielu lat jest w centrum zainteresowania badaczy analizujących procesy wpływu komunikacji na ludzkie emocje i procesy myślowe.
- Zapytaliśmy niemieckie MSW czy rząd Tuska zgodził się na przyspieszenie paktu migracyjnego
- Donald Trump o cłach: Nie będziemy już dłużej głupim krajem
- Wizyta Trumpa w Polsce. Nowe informacje
- Związkowcy z Rafako i samorządowcy z Raciborza apelują o interwencję premiera
Z pewnością cześć z Państwa pamięta, jak (zapewne z polecenia Tuska) „koalicja 13 grudnia”, rezerwując sobie prawo do dystrybucji informacji, siłowo przejęła media publiczne. Był to „pierwszy krok” obecnej ekipy rządzącej w kierunku kształtowania opinii społecznej przez „własne” środki masowego przekazu. Można powiedzieć, że od tego czasu za pośrednictwem mediów publicznych przekazywane są treści prezentowane przez „aparat państwowy i zgodne z jego interesem”. Badacze zajmujący się problematyką wpływu mediów na społeczeństwo, zauważają, że wszechobecność działań manipulacyjnych oraz ich intensywność wzrosła w mediach publicznych od czasu ogłoszenia kandydatury dr. Karola Nawrockiego na fotel prezydenta RP. Eksperci są zdania, że działania wymierzone w Nawrockiego, wynikają ze strachu i obawy, że zdobywa on coraz większe zaufanie i sympatię Polaków. Zwracają również uwagę, że do prezentacji i rozpowszechniania określonych treści służą konferencje prasowe z udziałem dziennikarzy, na które nie są zapraszani przedstawiciele obiektywnych mediów, na przykład dziennikarze Telewizji Republika. W kształtowaniu opinii społecznej istotną rolę odgrywają również zachowania niewerbalne i werbalne, a więc inaczej - mowa ciała, język ciała oraz informacje przekazywane przy użyciu słów. Problematyka ta od wielu lat jest w centrum zainteresowania badaczy analizujących procesy wpływu komunikacji na ludzkie emocje i procesy myślowe.
Eksperci jednogłośni: fotel prezydenta RP czeka wyłącznie na Nawrockiego – jest najbardziej wiarygodny spośród innych kandydatów
Eksperci ds. public relations i mowy ciała wskazują, że forma wielu przekazów medialnych i treści dotyczących dr. Nawrockiego nastawiona jest na „wywołanie u odbiorców stanów napięć emocjonalnych, dotyczących rzekomych afer, wywoływanie sensacji, czy też kreowanie sytuacji niekorzystnych z udziałem wspomnianego kandydata, których zadaniem jest tłumienie racjonalności myślenia wśród odbiorców”. Naukowcy zajmujący się problematyką mediów, podkreślają, że w tym konkretnym przypadku chodzi o skompromitowanie przeciwnika politycznego na fotel prezydenta RP, a także utrwalenie w pamięci odbiorców samych negatywnych treści na jego temat.
Tymczasem, w opinii wielu ekspertów i badaczy, z którymi miałem okazję wymienić opinie na temat obecnego kandydata na fotel prezydenta RP – Nawrocki wypada naprawdę bardzo dobrze. Badacze ds. public relations i mowy ciała przejrzeli kilka krótkich nagrań z udziałem dr. Nawrockiego, które krążą w sieci. Uwagę zwrócili przede wszystkim na barwę jego głosu, tempo oraz emfazę w niektórych sytuacjach. „Optymizm i pewność siebie, zrozumiała i wiarygodna komunikacja to jego atuty, widać, że jest szczery” – takie opinie słyszałem.
Inaczej wypadł Tusk w ocenie eksperckiej, cyt.: „niektóre gesty mogą świadczyć o ciągłym napięciu i zdenerwowaniu premiera, jednakże są praktycznie niezauważalne dla zwykłego obywatela. Widać, że ma bardzo dobrze wyszkolone gesty. Chociaż czasami można mieć wrażenie, że u blisko 70 latka następuje proces demencji starczej, bo co raz częściej premier ma problemy z pamięcią, „zawiesza się”. Eksperci zaproponowali zwrócić się również z pytaniem do sztucznej inteligencji. Odpowiedź przyszła natychmiast.
- Tak "Solidarność" pomaga naukowcom
- Awantura na antenie TV Republika: "Na jakiej podstawie nie uznajecie TK?"
- Rosja: Przedsiębiorcy, lekarze, nauczyciele przenoszą się do Chin
Co ma „do powiedzenia” Chat GPT na temat zachowań Donalda Tuska?
Chat GPT: „Donald Tusk, jak każdy polityk, operuje narracją dostosowaną do swojej agendy. Niektóre jego wypowiedzi mogą być uznane za manipulacyjne, a inne za typowe dla politycznego PR-u. Jeśli chodzi o konkretne przypadki mijania się z prawdą, to fact- checkingowe organizacje, takie jak Demagog czy Konkret24, wielokrotnie analizowały jego wypowiedzi. Czasem były one oceniane jako „manipulacja” lub „częściowa prawda”, ale rzadko jako „fałsz”. Przykłady kontrowersyjnych wypowiedzi Tuska Sprawa 800+ – Przed wyborami w 2023 roku sugerował, że PiS może nie zrealizować waloryzacji świadczenia 500+. Faktycznie, program został podniesiony do 800 zł zgodnie z zapowiedziami PiS. Kwestia wieku emerytalnego – Tusk w przeszłości twierdził, że nie podniesie wieku emerytalnego, ale ostatecznie rząd PO-PSL w 2012 roku to zrobił. Czy Tusk oszukuje? Nie można powiedzieć, że regularnie „oszukuje”, ale jak każdy polityk stosuje retoryczne zabiegi, by przedstawiać fakty w korzystnym dla siebie świetle. Jeśli chcesz konkretne przykłady z ostatnich miesięcy, mogę poszukać najnowszych analiz”.
Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że GPT Chat ma wiele zastosowań. Potrafi tłumaczyć w różnych językach, generować teksty, prowadzić konwersacje na różne tematy i jak się okazuje „posiada” również wiedzę na temat zachowań polityków. Ciekawe, czy stanie się pomocnym narzędziem do kształtowania opinii społecznej kandydatów w wyścigu o fotel prezydenta RP?