Nie żyje znana piosenkarka
Nie żyje Marianne Faithfull
Z głębokim smutkiem zawiadamiamy o śmierci piosenkarki, kompozytorki i aktorki Marianne Faithfull. Marianne odeszła spokojnie dziś w Londynie otoczona przez kochającą rodzinę. Będzie nam jej bardzo brakowało
– podano w komunikacie.
Faithfull w 2020 r. przez trzy tygodnia była hospitalizowana z powodu koronawirusa. Długofalowe skutki tej choroby okazały się dla niej na tyle poważne, że zdecydowała się w 2022 r. zamieszkać w ośrodku dla artystów-seniorów Denville Hall w Londynie, gdzie swoich ostatnich dni dożył też m.in. aktor i reżyser Richard Attenborough.
Po przejściu koronawirusa Faithfull skarżyła się na problemy z głosem, płucami i pamięcią. We znaki dawało się jej też przewlekłe zmęczenie. W ostatnich latach miała również inne problemy zdrowotne. Chorowała na zapalenie wątroby typu C oraz raka piersi, przeszła operację biodra, zmagała się z artretyzmem.
- "Jak ją zobaczyłam, wyłączyłam TVN". Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
Kariera brytyjskiej piosenkarki
Kariera Brytyjki rozpoczęła się w 1964 r. Gdy miała 18 lat, zadebiutowała piosenką „As Tears Goes By”, napisaną przez Micka Jaggera i Keitha Richardsa. Później została dziewczyną wokalisty The Rolling Stones, z którym wspólnie napisała piosenkę „Sister Morphine”.
W latach 60-tych uzależniła się od narkotyków i przeżyła załamanie kariery, ale pod koniec lat 70. udało jej się zerwać z nałogiem.
Swój ostatni album „She Walks in Beauty” wydała w 2021 r. Jej twórczość to połączenie różnych stylów muzycznych, m.in. rocka, jazzu, bluesa i new wave.