"Uzgodniliśmy z prezydentem Putinem". Łukaszenka o broni Oriesznik

Alaksandr Łukaszenka w niedzielę oświadczył, że "z dnia na dzień" będzie rozlokowany na Białorusi rosyjski system rakietowy Oriesznik. Dodał, że broń miałaby zostać zainstalowana w pobliżu wschodniej granicy kraju. Później przyznał, że terminy dostaw nie zostały ustalone.
Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka / Kremlin.ru, CC BY 4.0

Łukaszenka straszy bronią jądrową

"Z dnia na dzień będzie u nas Oriesznik. Uzgodniliśmy z prezydentem (Władimirem) Putinem, że następny system będzie zainstalowany na Białorusi nawet wcześniej niż w Rosji"

- powiedział na konferencji prasowej Łukaszenka, cytowany przez niezależny serwis białoruski Zerkalo.io.

"Nie wzbraniamy się przed bronią jądrową, nie. Ale to jest straszna broń. A Oriesznik to straszna broń, ale nie aż tak. Niech będzie u nas"

- dodał.

Autorytarny przywódca Białorusi ogłosił, że systemy będą rozlokowane "bliżej Smoleńska". Oświadczył, że plany rozmieszczenia Oriesznika na Białorusi pojawiły się "w odpowiedzi na chęć i możliwość rozlokowania rakiet średniego zasięgu przez Amerykanów w Europie".

Dopytany o to, co oznacza sformułowanie "z dnia na dzień", Łukaszenka odparł, że jeszcze nie ustalił terminu z Putinem.

"Po pierwsze, nie pali się. Oczywiście rozumiem, że Rosji też jest potrzebny ten Oriesznik itd. No i to nie takie proste. Kiedy mówiłem o dziesięciu zestawach, to żartowałem" - dodał. "Taki żart do dziennikarzy. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że dziesięć zestawów to ogromne pieniądze. No i przemysł Rosji nie tylko produkuje Orieszniki. Nawet w ciągu trzech lat tego nie wyprodukuje. Zdaję sobie z tego sprawę. Wystarczy jeden zestaw Oriesznik, żeby zabezpieczyć Białoruś" - powiedział Łukaszenka.

Porozumienie w Mińsku

W grudniu Putin i Łukaszenka podpisali w Mińsku porozumienie o wzajemnych gwarancjach bezpieczeństwa. Zapowiedziano, że Białoruś ma otrzymać od Rosji pociski balistyczne średniego zasięgu Oriesznik. Putin ogłosił, że może się to stać w drugiej połowie 2025 r., gdy wzrośnie seryjna produkcja tych systemów w Rosji i gdy wejdą one do służby w rosyjskich siłach zbrojnych.

Oriesznik to zdolny do przenoszenia ładunków nuklearnych pocisk balistyczny średniego zasięgu, który został w listopadzie użyty przez Rosję do ataku na ukraińskie zakłady zbrojeniowe w mieście Dniepr.

Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, do której wykorzystane zostało terytorium Białorusi, Rosja poinformowała o zamiarze rozmieszczenia na terytorium swojego sojusznika taktycznej broni jądrowej. W grudniu 2023 roku Łukaszenka utrzymywał, że rozmieszczenie rosyjskiej taktycznej broni jądrowej na Białorusi zostało zakończone, jednak wśród zachodnich ekspertów nie ma jednoznacznej oceny tej kwestii, ponieważ jest to trudne do zweryfikowania.

Wbrew oświadczeniom białoruskich władz wojskowych i samego Łukaszenki wszelkie działania związane z tą bronią zależą od decyzji Moskwy. Według ekspertów temat jest wykorzystywany w celach propagandowych.


 

POLECANE
Reakcja Polaków na zbrodnię migranta w Toruniu jest obserwowana. I ten egzamin oblaliśmy. Pozamiatane gorące
Reakcja Polaków na zbrodnię migranta w Toruniu jest obserwowana. I ten egzamin oblaliśmy. Pozamiatane

Dziś w nocy mija tydzień od okrutnego ataku wenezuelskiego migranta na Polkę w Toruniu. Do tej pory nie zabierałem w tej sprawie głosu. Bo czekałem. Obserwowałem, jaki rezonans wywoła w Polsce ta straszliwa zbrodnia.

Samuel Pereira: Dziś Lech Kaczyński, podobnie jak jego brat Jarosław, obchodziłby 76. urodziny tylko u nas
Samuel Pereira: Dziś Lech Kaczyński, podobnie jak jego brat Jarosław, obchodziłby 76. urodziny

To są ważne rocznice dla państwa, narodu, ale i te osobiste, które dotyczą jednej (w tym wypadku dwóch osób), a jednocześnie nas wszystkich. Dziś jest jeden z takich dni. Śp. prezydent Lech Kaczyński rozumiał i kochał Polskę.

Nadzy Etiopczycy biegali po Lubinie. Ślady skrępowania z ostatniej chwili
Nadzy Etiopczycy biegali po Lubinie. "Ślady skrępowania"

14 czerwca 2025 r. nad ranem na ul. Legnickiej w Lubinie policjanci zatrzymali dwóch nagich Etiopczyków. Mężczyźni mieli ślady na nadgarstkach, które mogą sugerować wcześniejsze skrępowanie.

Szok w Pałacu Buckingham. Księżna Kate zdecydowała z ostatniej chwili
Szok w Pałacu Buckingham. Księżna Kate zdecydowała

Księżna Kate Middleton rezygnuje z Royal Ascot 2025, nadal dochodząc do siebie po leczeniu raka – poinformował Pałac Kensington.

Oświadczenie I prezes SN: Nieodpowiedzialne zachowanie Giertycha nie opóźni rozpoznania protestów wyborczych z ostatniej chwili
Oświadczenie I prezes SN: Nieodpowiedzialne zachowanie Giertycha nie opóźni rozpoznania protestów wyborczych

Sąd Najwyższy stanowczo odpiera zarzuty Romana Giertycha, który 18 czerwca – jak pisze pierwsza prezes SN – próbował wymóc dostęp do akt sprawy, w której nie jest stroną. Małgorzata Manowska wyjaśnia, że interwencja poselska i ustawa o informacji publicznej nie dają takich uprawnień.

Anonimowy Sędzia: Karol wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów. Adaś spakował szczoteczkę tylko u nas
Anonimowy Sędzia: Karol wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów. Adaś spakował szczoteczkę

No i po wyborach. Karol – wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów... Tli się nadzieja na powtórkę wysyłają starych profesorów i sędziów z demencją, żeby tłumaczyli w TVN-ie, że wybory sfałszowane i trzeba powtórzyć... Wszystko się nie zgadza... Justycjanie już mieli obiecane stołki jak wyrzucą neonów, a tu co? Neony jak siedziały tak siedzą.

Kulisy RBN: Andrzej Duda się wściekł, takiego Tuska jeszcze nie widziałem z ostatniej chwili
Kulisy RBN: Andrzej Duda się wściekł, takiego Tuska jeszcze nie widziałem

– Prezydent Andrzej Duda był wściekły na słowa premiera Donalda Tuska o ponownym przeliczeniu głosów oddanych w wyborach prezydenckich – powiedział w środę poseł Marek Jakubiak. – Prezydent sprowadził Tuska na ziemię – dodał.

Protesty wyborcze. Bodnar żąda wyłączenia wszystkich sędziów z ostatniej chwili
Protesty wyborcze. Bodnar żąda wyłączenia wszystkich sędziów

Adam Bodnar uderza w Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych – minister sprawiedliwości chce wyłączenia wszystkich jej sędziów z rozpoznawania protestów wyborczych.

Zakaz sprzedaży e-papierosów. Jest decyzja prezydenta z ostatniej chwili
Zakaz sprzedaży e-papierosów. Jest decyzja prezydenta

Prezydent podpisał zakaz sprzedaży wszystkich e-papierosów i woreczków nikotynowych nieletnim. Przepisy wejdą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Protesty wyborcze. Sąd Najwyższy podał liczbę z ostatniej chwili
Protesty wyborcze. Sąd Najwyższy podał liczbę

Do Sądu Najwyższego wpłynęło około 30 tys. protestów wyborczych. 9,2 tys. z nich zostało już zarejestrowanych – przekazała w środę po południu Monika Drwal z zespołu prasowego SN.

REKLAMA

"Uzgodniliśmy z prezydentem Putinem". Łukaszenka o broni Oriesznik

Alaksandr Łukaszenka w niedzielę oświadczył, że "z dnia na dzień" będzie rozlokowany na Białorusi rosyjski system rakietowy Oriesznik. Dodał, że broń miałaby zostać zainstalowana w pobliżu wschodniej granicy kraju. Później przyznał, że terminy dostaw nie zostały ustalone.
Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka / Kremlin.ru, CC BY 4.0

Łukaszenka straszy bronią jądrową

"Z dnia na dzień będzie u nas Oriesznik. Uzgodniliśmy z prezydentem (Władimirem) Putinem, że następny system będzie zainstalowany na Białorusi nawet wcześniej niż w Rosji"

- powiedział na konferencji prasowej Łukaszenka, cytowany przez niezależny serwis białoruski Zerkalo.io.

"Nie wzbraniamy się przed bronią jądrową, nie. Ale to jest straszna broń. A Oriesznik to straszna broń, ale nie aż tak. Niech będzie u nas"

- dodał.

Autorytarny przywódca Białorusi ogłosił, że systemy będą rozlokowane "bliżej Smoleńska". Oświadczył, że plany rozmieszczenia Oriesznika na Białorusi pojawiły się "w odpowiedzi na chęć i możliwość rozlokowania rakiet średniego zasięgu przez Amerykanów w Europie".

Dopytany o to, co oznacza sformułowanie "z dnia na dzień", Łukaszenka odparł, że jeszcze nie ustalił terminu z Putinem.

"Po pierwsze, nie pali się. Oczywiście rozumiem, że Rosji też jest potrzebny ten Oriesznik itd. No i to nie takie proste. Kiedy mówiłem o dziesięciu zestawach, to żartowałem" - dodał. "Taki żart do dziennikarzy. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że dziesięć zestawów to ogromne pieniądze. No i przemysł Rosji nie tylko produkuje Orieszniki. Nawet w ciągu trzech lat tego nie wyprodukuje. Zdaję sobie z tego sprawę. Wystarczy jeden zestaw Oriesznik, żeby zabezpieczyć Białoruś" - powiedział Łukaszenka.

Porozumienie w Mińsku

W grudniu Putin i Łukaszenka podpisali w Mińsku porozumienie o wzajemnych gwarancjach bezpieczeństwa. Zapowiedziano, że Białoruś ma otrzymać od Rosji pociski balistyczne średniego zasięgu Oriesznik. Putin ogłosił, że może się to stać w drugiej połowie 2025 r., gdy wzrośnie seryjna produkcja tych systemów w Rosji i gdy wejdą one do służby w rosyjskich siłach zbrojnych.

Oriesznik to zdolny do przenoszenia ładunków nuklearnych pocisk balistyczny średniego zasięgu, który został w listopadzie użyty przez Rosję do ataku na ukraińskie zakłady zbrojeniowe w mieście Dniepr.

Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, do której wykorzystane zostało terytorium Białorusi, Rosja poinformowała o zamiarze rozmieszczenia na terytorium swojego sojusznika taktycznej broni jądrowej. W grudniu 2023 roku Łukaszenka utrzymywał, że rozmieszczenie rosyjskiej taktycznej broni jądrowej na Białorusi zostało zakończone, jednak wśród zachodnich ekspertów nie ma jednoznacznej oceny tej kwestii, ponieważ jest to trudne do zweryfikowania.

Wbrew oświadczeniom białoruskich władz wojskowych i samego Łukaszenki wszelkie działania związane z tą bronią zależą od decyzji Moskwy. Według ekspertów temat jest wykorzystywany w celach propagandowych.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe